Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeMnie się podoba ale uważam że to nie jest przyszłość.Przynajmniej do czasu uzyskania lżejszych i bardziej skutecznych ogniw elektrycznych.Myślę że przyszłość to wodór.
OdpowiedzSzanowni autorzy - nie "Enteria" tylko ENERTIA - wystarczy dobrze spojrzeć na napis na zdjęciach które wstawiliście to artykułu. Polecam stronkę http://www.enertiabike.com/ tam krótki filmik reklamowy elektrycznego motocykla.
OdpowiedzDżizes co za profanacjia słowa motocykl
Odpowiedzmam nadzieje ,że jednak ziemię nie obejmie zagłada tych beznadziejnych elektrycznych pojazdów, bo cóż to za motocykl ,który nie wydaje pieknego basowego dzwięku?
OdpowiedzBardzo dobrze się dzieje że takie pojazdy powstają,bo to ma na celu ograniczanie szkodliwych emisji.A że wygląd taki sobie trochę retro?,jak na początek ujdzie.Z czasem napewno stylistyka się zmieni.Najważniejsze że ktoś zapoczątkował ten kierunek nie tylko w teorii,ale w praktyce.
Odpowiedzpojazdy elektryczne nie ograniczaja emisji, wrecz ja podwyzszaja!!! jedynie emisja ta jest przenoszona w inne miejsce ( okolice elektrowni )
OdpowiedzMusza popracowac jedynie nad zasiegiem, czyli jednoznacznie nad lepszymi Bateriami... PozdrO:)
OdpowiedzW sumie to nie jest taki zły. Wygląda... zastanawiająco, jednakże ma jakiś tam styl. Do tego osprzęt niczego sobie i przy tej wadze można przepuszczać, że właściwości jezdne też nie są najgorsze. Gdyby miał trochę więcej mocy, to czemu nie? W końcu chcemy czy nie, ale i tak kiedyś będziemy śmigać takimi wynalazkami ...
Odpowiedz