Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeDrodzy czytelnicy cieszę się że ogólnie podobało się .Kilka słów wyjaśnienia wiele punktów programu zostało zepsutych przez promotora z Francji narzuconego przez FIM.między innymi prezentacja zawodników .Próby robiliśmy na niskiej bramce startowej a na zawody została podkręcona do góry zasłoniła cały pokaz świetlny .dla tego musieliśmy improwizować i cały scenariusz przerabiać .Takich sytuacji było bardzo dużo .ale wiemy to tylko my jako organizatorzy.
OdpowiedzWitam! Dokładnie, dokładnie takie przedstawienie, fajerwerki i konfetti powinny być dopiero na koniec już po wszystkim. Jak poczuli się inni zawodnicy, gdy patrzyli na ten szoł ? Kto to wymyślił, bo jesli Taddy, to utarcie noska było jak najbardziej na miejscu. Jeśli organizatorzy bez jego wiedzy, no to oni jemu zgotowali ten los...
OdpowiedzByło super, Błażusiak dał z siebie wszystko lecz denerwował mnie brak dobrej organizacji, prowadzący to jakaś porażka, babka mówiła jakby pod nosem, a gość udawał wielkiego Amerykanina. Rozumiem faworyzowanie naszego Tadka ale fajerwerki tylko dla niego i głośne okrzyki prowadzących skierowane tylko w stronę Teddiego po 1 były demotywujące dla pozostałych ,po 2 mogło to wpłynąć na psychikę Teddiego ( za bardzo chciał wygrać przed własną publiką co mogło spowodować błędy w 2 pierwszych rundach) no i oczywiście po ostatnim najlepszym wyścig ,który należał do Błażusiaka wszyscy zbiegli się do niego ,a tak naprawdę wygrywający David Knight został olany, tak jakby go nie było. Następnym razem poprawcie organizacje zawodów ,a będzie jeszcze lepiej! pozdrawiam
OdpowiedzJestem podobnego zdania. Nasz Błażusiak jest nasz i jest naprawdę świetny, lecz cała reszta mogła poczuć się trochę zignorowana. Pozdrawiam :)
Odpowiedzteż mnie to denerwowało to faworyzowanie ..... ogólnie ot wszystko powyżej popieram
Odpowiedzo jezu, o jezu!
OdpowiedzChyba jednak to było w niedzielę, no chyba, że ja byłem na innych zawodach. ;)
Odpowiedz