Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzePo krótkich przeliczeniach : co roku 1 na 500 motor ma wypadek (2377/1.1mln) co doku 1 na 833 motory ma wypadek z winny innego pojazdu w 9,67% wypadków motocyklista ponosi śmierć (230/2377) w 42,91% wypadki są spowodowane przez motocyklistów w 5,08% wypadków umiera motocyklista jeżeli winny jest inny pojazd w 14,80% wypadków umiera motocyklista jeżeli winny jest motocyklista jeżeli jedziesz z normalną prędkością i dobrze wyprzedzasz to masz o około 50% mniejsze szanse na śmierć podczas wypadku
OdpowiedzPrzelicz teraz to samo tylko z samochodami. Wyjdzie ci ok. 0,002% szans wypadku na moto i 0,001-0,0015% szans wypadku na osobówce. Więc prawie jeden grzyb ;) Szerokiej drogi, na czymkolwiek pomykacie!
OdpowiedzA się zastanawiałem. I hmmm... 1/500 - nie warto...
OdpowiedzTakie statyki są do niczego. Bez realnej liczby motocyklistów jeżdżących w 2013 i w 2014 roku nie ma co porównywać. MOże w 2014 roku aktywnych motocyklistów było 3 razy mnie niż w 2013 i wtedy wyniki są już koszmarne. Statystyka musi być przedstawiana z głową.
OdpowiedzZa prawdę powiadam ci, strasznie durna z ciebie pała.
OdpowiedzDobrze skoro tak uważasz, wytłumacz ?
OdpowiedzSzkoda że nie podano informacji odnośnie ilości wypadków spowodowanych na skutek wymuszenia pierwszeństwa lub najechania przez samochody. Co do Marek Kąkolewski to jest to najmniej wiarygodna osoba i trudno oprzeć się wrażeniu że mamy do czynienia z pajacem a nie z rzetelnym informatorem. Pamiętam jego wypowiedź w TV cytuję:60% tych którzy nie zdali egzaminu na prawo jazy wychodzi z ośrodków egzaminacyjnych uśmiechnięta i zadowolona,koniec cytatu. Bardziej debilnej wypowiedzi nie słyszałem w mediach po zmianie systemu politycznego Polski. Może Marek Kąkolewski zapomniał dodać że zdający dostają gazem rozweselającym po oczach albo jakiś narkotyk i w tedy bym uwierzył w jego wypowiedź. Smutne że redakcja ścigacz.pl uważa takie osoby za wiarygodne.
OdpowiedzTą optymistyczną statystykę za 2014r należy odebrać w kategorii pozytywów rzecz jasna, nie mniej powinniśmy zdawać sobie sprawę, że rozszerzenie uprawnień do kierowania jednośladami, co prawda o niewielkich mocach silników, spowoduje sezonowy 'wysyp" mało doświadczonych kierowców, i co by tu nie mówić, na marnym sprzęcie( wyraźny wzrost sprzedaży!). Z faktu tego, z kolei wynika mój pesymizm, niestety, co do statystyk lat kolejnych.... i obym się mylił.
OdpowiedzPoczekajmy z oceną prawa do korzystania z prowadzenia motocykla 125cc mając kategorię B. Ja osobiście uważam że tworzenie barier w postaci zwiększenia ilości kategorii na prowadzenie pojazdów prowadzi do patologi ponieważ coraz większa grupa osób zaczyna jeździć bez jakichkolwiek uprawnień . To jest trochę tak jak z prohibicją czym więcej zakazów tym większy czarny rynek.
OdpowiedzAle co ty bredzisz? Ktoś kto jeździ 3 lata samochodem twoim zdaniem nie potrafi zachować sie w ruchu drogowym? KTM 125 Duke to marny motocykl?
OdpowiedzCo to sa 3 lata? Smiech na sali a nie żadne doświadczenie czy jakies lepsze umiejętności. Jesli ktos po 3 latach jeżdżenia twierdzi, że potrafi idealnie zachowac sie w ruchu drogowym nie można go inczej nazwać jak ignoranckim debilem. P.S. 125ccm to lepsza motorynka a nie motocykl, jezdzilem takimi jak miałem 14lat. Także nastepnym razem lepiej nie zabieraj głosu gdy rozmawiają dorośli.
OdpowiedzJa świeżo po zdaniu prawka śmiało bym się okrzyknął takim, co potrafi się zachowywać w ruchu drogowym. Może niektórym potrzeba kilkunastu lat, żeby zrozumieć takie banalne zasady, ale nie oszukujmy się - jeżdżenie samochodem czy motocyklem to nie inżynieria rakietowa i wystarczy kilka godzin kręcenia się na placu i znajomość przepisów żeby w pełni bezpiecznie poruszać się po drogach. I wszystkich tych z "20 letnim doświadczeniem" co się tak lubią przechwalać gorąco pozdrawiam. Umiejętności to się nabywa podczas szkoleń i "jazdy na krawędzi", a nie codziennym toczeniu się do pracy. Główną przyczyną wypadków jest debilizm kierowców. Wszystko inne schodzi na daaaleki plan.
OdpowiedzPowiem tylko jedno: tak ci się tylko wydaje. Wiem to, ponieważ też mi się tak zdawało gdy byłem w twoim wieku :) wydajesz sie być ogarnięty więc jeśli nauczysz sie troche pokory to powinienes dac radę :) pozdrawiam
OdpowiedzPodkreślam że przestępstwo drogowe to nie to samo co wykroczenie więc do końca statystyki nie są rzetelne. Poza tym znaczna większość poważnych wypadków jest powodowana przez osoby BEZ uprawnień na motocykl. Sprawcami wypadków są wszyscy motocykliści od chopperów/cruiserów przez turystyki, ścigacze a kończąc na "piździkach". Wiadomo że motocykle sportowe są mocniejsze i szybsze co w konsekwencji skutkuje większą wypadkowością niż chopperami i turystykami. Odnosząc się do wypowiedzi Pana "lwg1" wnioskuje że mało Pan jeździsz na Shadowce. Też posiadam ten motocykl w wersji Sabre (bardzo sobie zachwalam) ale dzielenie motocyklistów to nie najlepszy pomysł. Jak już wcześniej pisałem więcej wypadków powodują motocykle typu ścigacz bo na takie maszyny wsiadają przeważnie ludzie bez uprawnień którzy nie potrafią "odpuścić". Cisną do oporu a wiadomo że na motocyklu trzeba mieć więcej oleju w głowie niż w silniku. Jeżdżę już ładnych kilka lat. Ostatnio jeżdżę nawet w zimie (brak śniegu). Powiem wam taką moją "mądrość" życiową. Jeżdżąc w lecie motocykl trzyma się znakomicie jezdni, koła się nie ślizgają, asfalt jest czysty i ciepły natomiast zimą warunki się zmieniają diametralnie! Staram się jeździć jak najwięcej bo sprawia mi to frajdę ale prawdziwa jazda na motocyklu zaczyna się właśnie zimą. Człowiek nabiera niesamowicie pokory do maszyny i przyrody. Nieprzemyślane wejście w zacieniony zakręt gdzie droga jest mokra (może i nawet oszroniona) skutkuje tylko jednym - ślizgiem. Jeżdżenie w zimie uzmysławia jak przewrotny jest motocykl gdy traci przyczepność i jak ciężko go opanować (jeśli w ogóle się da). Dzięki jeżdżeniu w ziemie nauczyłem się pokory i przewidywania tego co może się stać jak przeholuje. Trochę się zapędziłem z pisaniem. Wracając do tematu - sprawdźcie jak wygląda wypadkowość w porównaniu to samochodów. Co do kultury jazdy to motocykliści są równi goście. Kierowcy aut to już inna bajka. Zawsze gdy zatrzymam się na światłach i podjedzie gościu (nieważne czy to chopper czy ścigacz) to wykona gest pozdrowienia (ręka lub skłon głowy). Kultura na motocyklach jest zupełnie inna niż w samochodach. Może dlatego że motocykl kupuje człowiek bo chce i lubi a nie że musi. Jeżdżę na zloty motocyklowe i uważam że motocykliści są równi. Mam wielu zlotowych kolegów na chopperach, ścigaczach i turystykach a nawet kiedyś spotkałem gościa na skuterze 400. Nie dzielmy środowiska motocyklowego. Szanujmy się a będzie dobrze. Pozdrawiam
OdpowiedzI jeszcze jedno. Motocykliście dużo lepiej znają przepisy ruchu drogowego niż kierowcy aut. Wynika to z faktu ze nie znasz to wcześniej czy później wyłożysz się na drodze i będzie to bardzo bolesne.
OdpowiedzDziś w TVP Info była długa i dobrze prowadzona audycja nt toru Lublin. To wiąże się wprost z bezpieczeństwem . Choć tam nie jeździłem , cieszę się , że koledzy z regionu przypominają o swojej roli wyborców i obywateli Lublina. Dla TVP szacun za solidne pokazanie sprawy. Prezydent Lublina mnie natomiast zniesmaczył - modelowa niemoc urzędnicza.
OdpowiedzO jakiej poprawie kultury itp. ten policjant powiada !? W ostatnią sobotę poleciałem podładować akumulator na trasie W-wa - Stryków - W-wa. I co ? Stara bida ! W zasadzie 100% kierujących zmienia pas z prawego na lewy lekceważąc czy coś po tym pasie jedzie - daje kierunkowskaz i lewy pas jest jego ( o ile tę zmianę pasa sygnalizuje!) ! Dla mnie bardziej bezpieczny jest pojazd lecący lewym pasem 300km/h niż niekończące się stada takich samochodziarzy , wtaczających się na lewy pas z prędkością 100-120km/h .
OdpowiedzGłupi jesteś, szybko zdechniesz
OdpowiedzLepiej sie poczules ty marny cebulaczku? Na chwilę chociaż przestałes czuć ten swój wielki ból **** spowodowany tym, że nie stać cię na żadne lepsze przyjemności poza kupnem piwa w puszce? Zły jestes ze inni sie bawią a tylko ty jesteś taką pizdą, że nawet jakbyś miał kase to i tak bys sie bał wyjść z domu?
OdpowiedzDaruj mu. Już samo to ,że jest satanistą czyni go nieszczęśliwym.
OdpowiedzTy rowerzysta-satanista ~666 , leć z taką gadką popedałować na masę kretyniczną .
OdpowiedzChwila chwila.... W tym artykule zamiast słowa "motocykliści" powinno się używać "dawcy na ścigaczach". Osobiście jeżdżę na Hondzie Shadow VT1100 (chopper). Nie słyszałem o ANI JEDNYM wypadku w którym uczestniczył "chopperowiec". Przez takie uogólnianie później powstają różne pierdoły, typu prawo jazdy na moto od 24 lat, "bo wypadki"... 99,9% wypadków motocyklowych to idioci (głównie, nie wszyscy) na ścigaczach!!! Używanie w kontekście wypadków słowa "motocykliści" jest ZA DUŻYM uogólnieniem.
OdpowiedzTwoje horyzonty poznawcze są tak wąskie, że dziwię jak udaję ci sie funkcjonowac w życiu będąc takim aroganckim ignorantem. Twoja wypowiedź jest idiotyczna, błedna oraz obraźliwa. Skoro nie slyszales ani nie widziales wypadku choppera to na prawdę mało jeszcze widziałeś ale juz uwazasz sie za jakiegos znawcę. Na prawde żal patrzec jak dorosły człowiek robi z siebie publicznie idiotę. Gdybys miał choćby odrobinę wyobrazni to wiedziałbys ze zabić sie można bardzo łatwo nawet jadąc 40km/h obojętnie jaką maszyna. Ale niestety przy tym poziomie swojej glupoty dostałeś takiego zaćmienia mózgu, że zacząłeś juz powtarzać debilne obelgi kierowców samochodowych!!!! Pojeches po bandzie jak jeszcze nikt. "You went full retard. Never go full retard"
OdpowiedzDawcami są przeważnie kierowcy samochodów lub piesi -są lepiej zachowani.
OdpowiedzKolego , jak motocyklista może nazywać innego motocyklistę "dawcą" !? Użytkownicy takich pomysłów jak Shadow bywają uszczypliwie nazywani "frędzlami", no ale "dawca " to określenie stosowane przez osoby nienawidzące motocyklistów , stąd życzące im śmierci. Zważ, że jak zginie motocyklista, zawsze pojawiają się wredne komentarze o "dawcach"....
Odpowiedzhttp://czestochowa998.pl/kierujacy-nie-opanowal-motocyklu-byl-pod-wplywem-alkoholu
OdpowiedzZlot Gwiaździsty?
OdpowiedzIdź się wysikaj z tym swoim Shadowem.
Odpowiedzdosłownie, masz chopka (sam również mam chopka i sportowy motocykl) jesteś bezpieczny. I jakoś nie ma co stawiać wyższości jednego nad drugim. A już pisanie że jeden motocykl jest z definicji bardziej bezpieczny niż inny. I to samo jedni motocykliści z definicji są lepi od innych. Debile są wszędzie.
OdpowiedzKłótnia o nic - jest jasne że osoby lekkomyślne ZAWSZE wybiorą supersporta, a nie choppera czy sedes, co nie znaczy że wszyscy posiadacze sportów to wariaci.
Odpowiedz"motocykliści uczestniczyli w 2 377 wypadkach drogowych, w których zginęło 261 osób, a 2 494 zostały ranne. " Czy to ze mna jest cos nie tak, czy To wy piszecie bzdury?
Odpowiedzużywaj *** mózgu ciołku
Odpowiedza co tu jest nie tak ? dla twojej wiadomosci motocyklem moga jezdzic dwie osoby i zazwyczaj jak jest wypadek to 2 sa poszkodowane
OdpowiedzW jednym wypadku może być więcej rannych niż kierowca, dochodzą pasażerowie i kierowca np drugiego pojazdu
OdpowiedzNiezła mielonka na fotach...:/ Ale poprawa statystyk cieszy.
OdpowiedzDrugie z góry, masakra. Proponuję redakcji by wzorem pewnego kanału poświęconego motoryzacji gdzie analizuje się m.in. wypadki spróbowała podjąć temat tych dotyczących tylko motocykli. Jeśli policja się zgodzi (a powinna bo to materiał ku przestrodze) i udostępni dokumentację w tym zdjęcia z takich zdarzeń to może być ciekawy materiał do analizy, a i redakcji podskoczy liczba odsłon portalu :-)
OdpowiedzDrugie od góry to być może też kara za wymuszenie pierwszeństwa.
Odpowiedz