Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeFakty sa takie, ze to chinski produkt oferowany pod szyldem znanej upadlej europejskiej marki. Jesli cos pojdzie nie tak, zwina brand i kupia sobie nastepny zamiast konsekwentnie pracowac na wlasna reputacje. Opcji jest wciaz sporo: Bimota, Ariel, BSA, Sarolea, Matchles itd. O ile wiem, to Malaguti i Jawa juz znalazly nabywcow. Krotko mowiac Benelli to farbowany lis, a to nie budzi szacunku ani zaufania. A czy mozna inaczej? 10 lat temu przeklinalem swoj modem Huaweia i zarzekalem sie, ze nic od nich nie kupie. Teraz nosze w kieszeni ich smartfon i jestem gotow kupic ich kolejny produkt. W dziedzinie motocykli chyba tylko Bajaj, Hyosung i Kymco pracuja od lat na wlasna rozpoznawalnosc i wlasny rachunek.
OdpowiedzJuż prawie było bankructwo Benelli, jak chiński właściciel uznał, że płatności za podzespoły od europejskich poddostawców można opóźnić tak samo jak w Chinach. Ale Chińczycy wyciągnęli portfel i uregulowali rachunki. Ten sam koncern jest właścicielem Volvo, a jakoś nie słychać, żeby ktoś nazwał obecnie produkowane Volvo chińszczyzną, a sądząc po lorach dowożących kolejne partie nowych XC i S do salonów, popularność nawet rośnie.
OdpowiedzTu się akurat zgadzamy. Nikt nie wie co Chińczycy zrobią, jeśli im nie wyjdzie z Benelli, niestety. Póki co jednak, motocykle są o niebo lepsze od Junaków i ROmetów. Też Chiny, a różnica kilku nastu klas.
OdpowiedzSzanowny i dobrze poinformowany Raffie- jesli "janusze" i "dyletanci" twierdza, ze Benelli to obecnie chinszczyzna, to moze zamiast bredzic o "strukturze wlascicielskiej", rozwiejesz ten mit konkretami i napiszesz, gdzie sa produkowane? We wloskim Pesaro, czy moze w chinskim Wenling?...
OdpowiedzWlasciwie to juz dzisiaj ciezko powiedziec co jest co. Wszystko zalezy od kontrolli jakosci danej firmy, a nie od tego, gdzie motocykl jest produkowany. Wlascicielem marki KTM jest indyjski koncern obecnie, a pomimo tego maszyny sa super i nikt nie powie, ze KTM to szajs. Wiadomo im wieksza cena tym wieksza kontrola jakosci i wymogi a co za tym idzie jakosc samego motocykla.
OdpowiedzMialem KTM-y z rocznikow 2002 i 2005. Obecnie mam 2014 czyli juz z okresu wspolpracy z hindusami. Kluczowe podzespoly pozostaly solidne, ale tam gdzie sie da wcisnieto tanioche: zabawkowe wiazki oswietlenia czy plastikowe podkladki dystansowe lozysk kol. Tyle ze to widac jak sam serwisujesz sprzet i masz porownanie.
OdpowiedzKenlee, używając słowa "chińszczyzna" miałem na myśli jego potoczne, powszechne znaczenie - tandetnego produktu z Chin, a nie każdego produktu wyprodukowanego w tym kraju. Fakt, że motocykl produkowany jest w Chinach, nie oznacza, że jest chińszczyzną.
OdpowiedzTo moze poprostu przestan uzywac slowo ''chinszczyzna'' i nazywaj rzeczy po imieniu ''tandeta'' np. Bez wzgledu na to gdzie powstalo
Odpowiedz