Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeTotalnie was nie rozumiem, to że kilka razy machnął do 300 nie znaczy że nie mógł się wywalić jadąc wolniej, po drugie jeśli w nic by nie uderzył to w kombinezonie miałby jakiekolwiek szanse przeżycia (albo ewentualnie szansę na zejście z powodu rozwalonych bebechów a nie przez obdarcie ze skóry i rozczłonkowanie). Tak czy inaczej jazda jakimkolwiek motocyklem po ulicy w koszulce to idiotyzm, a sytuacja na filmiku to już chyba całkowity brak mózgu.
Odpowiedzmiesiąc na takim motorze i można kopać grób :)
Odpowiedzmotocykl przy takich mocach silnika działa jak pocisk... :) ps. kombiak jest przydatny przy takich upadkach jak n a torach wyścigowych - większość na zakrętach - gdyby stracił panowanie na prostej przy takiej predkosci, ratowałby go tylko strój iron mana - ale to tylko w komiksach...
OdpowiedzAno prawda, najlepiej ścigać się na torze i w kombinezonie. Jeśli jednak wybór padł na zwykłą drogę to po co kombinezon? Czyżby miał służyć jako worek w razie wypadku aby służby porządkowe nie musiały zbierać delikwenta na łopatę? Przecież kombinezon służy do ochrony przed LEKKIMI uderzeniami oraz otarciami w czasie wywrotki i najlepiej sprawdza się na torze. Na drodze motocykliści raczej się nie wywracają, a stłuczka z innym pojazdem lub ślizg po asfalcie przy znacznych szybkościach kończą się najczęściej bezpośrednim uderzeniem w pojazd, krawężnik lub przydrożną przeszkodę. W takim wypadku nawet średniowieczna zbroja płytowa nie jest w stanie uchronić motocyklisty przed skutkami uderzenia a co dopiero skórzana odzież, nawet ta z protektorami...
OdpowiedzNa drodze motocykliści raczej się nie wywracają, a ile filmików z wypadków z internetu to utrata panowania nad motocyklem przez przestrzelenie zakrętu albo poślizg na zakręcie czy na żwirze? Wypadki z samochodami to też nie tylko wbicie się w samochód, ale poślizg i gleba przy hamowaniu, próbie ominięcia, albo po zahaczeniu o samochód. Co do uderzenia w krawężnik czy cokolwiek innego, głupotą jest wychodzić z założenia że i tak się uderzy i strój nic nie da, a poza tym to pewnie nigdy go na oczy nie widziałeś, ale kombinezon to nie tylko skóra, to też protektory, które nie są dla ozdoby. Jak chcesz to zapie*dalaj w t-shircie, szortach i klapkach, ale nie wypisuj takich idiotyzmów na forum.
OdpowiedzKolego a czy ,,przestrzelenie zakrętu'' , ślizg na żwirze czy piasku na zakręcie nie oznaczają najczęściej późniejszego uderzenia a przeszkodę w postaci drzewa, barierki czy krawężnika?Nie radzę sprawdzać ale popytaj tych którzy przeżyli oraz o fakt co im pomógł kombinezon. A propos kombinezonu to mogę ci opchnąć po okazyjnej cenie i w idealnym stanie, wisi mi w szafie od ładnych kilkunastu lat. Jest tylko jeden problem- nie chce się za bardzo zginać bo skóra wyschła na kamień...
OdpowiedzNiby powinien mieć strój, ale z drugiej strony przy takiej prędkości w razie czego dużo by mu to nie pomogło :)
Odpowiedzto samo mialem napisac
Odpowiedz