Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzewiecej artow o BMW, lubie sie posmiac z napinaczy "onetowych" xD
OdpowiedzA może po prostu ludzie nie są durniami i paw im podchodzi od tej kryptoreklamy? Rozumiem, że BMW Polska daje sporo kasy za reklamy ale z tymi "testami", "obiektywnymi opisami" i "prezentacjami" etc. mogly scigacz dać troche na luz...
Odpowiedzgs w akcji... http://www.youtube.com/watch?v=Gzc8wMXL8xY&feature=relmfu
OdpowiedzTo nie GS w akcji tylko ledwo ruszający się grubas, więcej hamburgerów. Ja na swoim R1200GS ADV wywaliłem się nie pamiętam ile razy i nic. A na DRZ lekka gleba i miałem obojczyk naderwany. Wiec nie wiem co ma do tego GS. GS to najlepszy motocykl na świecie czy się to komuś podoba czy nie.
OdpowiedzCzyli GS 1200 lepszy w terenie od DRZ 400 ? Czy BMW to sekta ? Jasny gwint ....
OdpowiedzOczywiście ze nie jest lepszy od DRZ, ale GS pojedzie po prawie wszystkim i to jest jego zaleta. DRZ nie da się dojechać z Warszawy nad morze, a GS-em wypad na Chorwację na raz to żaden wyczyn. I to ze Ścigacz pisze pod dyktando dealerów to jedno a to ze GS jest genialny to drugie. Ci co się przesiadają na GS potem nie chcą słyszeć o innych motocyklach jest potwierdzeniem mojej tezy. GS krytykują zazwyczaj Ci co go nie mieli albo nawet na nim nie siedzieli. Ja jeździłem wszystkimi ciężkimi Enduro a miałem 6 różnych modeli. I zawsze wracam do BMW bo to jedyny motocykl naprawdę uniwersalny. Inne maja lepszą moc, może są deko lżejsze, ale żaden nie oferuje tego komfortu dla kierowcy i pasażera jak R1200GS ADV.
OdpowiedzTa czerwona rama to trochę taka spod tęczowej flagi...
OdpowiedzTo raczej ukłon w stronę historii. Cieawe że czerwona kratownica w Ducati Ci nie przeszkadza :P
OdpowiedzTo żeś porównał - czerwień w Ducati ma się kojarzyć ze sportowymi modelami, w których mają gigantyczną tradycję a BMW w tym segmencie dopiero raczkuje. Czerwona rama pasuje do klockowatego enduro jak pięść do nosa.
OdpowiedzBMW nie ma tradycji w sporcie? Chyba dla kogoś kto się urodził wczoraj a o motocyklach nie wie nic.
OdpowiedzW porównaniu do producentów włoskich - żadnej, laiku.
OdpowiedzMylisz się, pora uzupełnić luki w edukacji.
OdpowiedzPrzez ostatnie kilkadziesiat lat jedyny wyścig technologiczy w sporcie motocyklowym na najwyższym poziomie toczył się wyłącznie w zawodach Grand Pix. Mielismy tam tłumy inżynierów włoskich, angielskich i japońskich ale na pewno nie niemieckich - oni dopiero teraz zaczynają terminować w tym fachu, na razie na poziomie czeladników. W wyczynowych maszynach cross/enduro wyścig wysokich technologii (chodz bez porownania do obecnego Moto GP) zaczął się kilka lat temu. Tam Niemców także nie ma i raczej w najbliższym czasie nie będzie. Pozostaje im nauka na wzór lepszych, m.in. Ducati.
OdpowiedzTo jest Twój problem panie "!" czy "?" czy inny %, że historia motocyklizmu nie zaczęła się wraz z twoimi narodzinami w 1995 roku, a sport to nie tylko obecne Superbike i MotoGP.
Odpowiedznie ma tu o czym dyskutować. Ducati to Ducati , a Bmce to nawet rama z platyny nie pomoże. sraczka to sraczka.Ależ złośliwy dzisiaj jestem , ale nic nie zrobie ,że nie lubię niemieckich sprzętów wykutych przez kowali:)))
Odpowiedza kogo to obchodzi co ty lubisz? wskakuj na swojego japonskiego dwuslada z konca lat 90tych i lec po wsi pojezdzic kolo remizy...
Odpowiedzno ja miałem kiepski dzień , ale ty człowieku to dopiero złośliwy jesteś:)pozdrawiam
OdpowiedzSorry ale ręce mi opadają. Kolor czerwony ramy odnosi się do historii czyli do R80GS (taki motocykl robiony przez BMW kiedy Was jeszcze na świecie nie było) który kilkakrotnie wygrywał Paryż-Dakar. Zdjęcia sobie obejrzcie małolaty :P http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery/BMW%20R80GS%20Dakar%20%202.jpg
OdpowiedzParyż -Dakar w tamtych czasach to były wyścigi zawodników, bo technika to była rodem z zakładu kowalskiego. Wyścig technologiczny w sporcie motocyklowym to Grand Prix- MV Agusta, Ducati, japonczycy, troche brytole. Niemcy wtedy klepali motorki w kuźni...Dla wyjaśnień małolacie - mam 49 lat, więc pochyl głowkę i słuchaj.
OdpowiedzPróbujesz bronić czegoś, co jest nie do obrony. Twierdzenie że technika Paryż-Dakar była rodem z zakładu kowalskiego świadczy o twojej nieznajomości tematu, bo rajdy długodystansowe to również był wyścig technologiczny, tylko że nie na moc i prędkość, a m.in. na ogólną wytrzymałość (technologie opracowane przez BMW i wykorzystane właśnie w R80GS, zwłaszcza w zakresie inżynierii materiałowej - m.in. obróbki powierzchni części współpracujących mechanicznie - tulei cylindrów, kół zębatych itd, opracowane rodzaje stopów itp. przynoszą im profity do dziś), względną prostotę obsługi, ekonomikę i ergonomię. Pamiętaj również, że BMW jest w branży motocyklowej od 1920, a z desek kreślarskich tych zakładów wychodziły jedne z najlepszych i najnowocześniejszych lotniczych silników spalinowych w latach II wojny światowej - z technologią wcale niegorszą od stosowanej obecnie. R80GS to motocykl praktycznie nie do zajechania i praktycznie bezawaryjny, co samo przez się świadczy o jego doskonałości konstrukcyjnej. To, że "BMW wtedy (w 1980) klepali motorki w kuźni", mógłby napisać nie 49-latek, ale co najwyżej ktoś kto ma siedem razy mniej. Porównaj skalę ówczesnej produkcji BMW do produkcji np. Ducati czy MV Agusta. Fakt - BMW nigdy nie wystawiało maszyn do wyścigów Grand Prix motocykli solowych, ani późniejszych MotoGP, ale odnosiło niezaprzeczalne sukcesy w wówczas popularnej kategorii Grand Prix motocykli z wózkami bocznymi - z prostego powodu, BMW specjalizowało się w motocyklach ciężkich, od dawien dawna czterosuwowych, natomiast Grand Prix to do 2001 głównie dwusuwy, do pół litra. Superbike? Temat na inną rozprawkę. Druga sprawa - rajdy długodystansowe są dziedziną sportu motorowego? Są. BMW wyprodukowało bezkonkurencyjny,w tej kategorii, w ówczesnym czasie motocykl ? Wyprodukowało. R80GS i R100GS odnosiły sukcesy? Odnosiły. Możesz te sukcesy deprecjonować, ale najwyżej podbudujesz tym swoje ego - faktów historycznych nie zmienisz.
OdpowiedzZnów te same brednie. Teza brzmiała - "BMW nie istniało w sporcie motocyklowym na najwyższm poziomie. Niemieccy inzynierowie nie istnieli w sporcie motocyklowym na najwyższym poziomie. BMW nigdy - aż do dziś - jeden superbike +silnik do grand prix- nie produkowało motocykli sportowych - ani wyścigowych ani cross". Prawda? Prawda. Sport motocyklowy to klasy mistrzowskie - grand prix w wyścigach, cross i enduro w terenie. To domena Wlochów - Gilera i MV Agusta , Hondy i Yamahy dziś. W terenie - KTM, Suzuki, Yamaha, Kawasaki. Porównywanie do klas mistrzowskich rajdu - przygody jakim był w tamtych latach Paryż - Dakar to samogwałt gimnazjalisty. Nowe malowanie najpopularniejsego motocykla dla emerytów jakim jest BMW GS tak się ma do odwoływania do tradycji w sporcie jak hipotetyczne wypuszczenie w latach 90tych Poloneza Caro w malowaniu Fiata z Rajdu Akropolu... :) To po prostu turystyk dla dziesiątków tysięcy - w 98% - pseudoglobtroterów :))))
OdpowiedzTaką tezę ktoś postawił? Tez brzmiała: Kolor ramy jest nawiązaniem do sukcesów BMW w sporcie. Chłopcze, próbujesz się wykręcić ale się jedynie pogrążasz. Chodzi o konkretny model motocykla sportowego. To tak jakby na tezę "Polska nigdy nie miała dobrych lekkoatletów" i podaniu argumentów, że jednak jest inaczej, nagle zacząłbyś argumentować, że chodziło ci tylko o bieg na 3000m bo tylko to jest dla ciebie lekkoatletyką, a tak w ogóle to tylko po 2005 roku bo wtedy nauczyłeś się czytać. Superbike? Proszę, WSBK to może dla BMW dopiero początek, ale zapoznaj się z historią konkurencji, jej początkami, AMA Superbike, takie nazwiska jak David Emde, Steve McLaughlin. Później przez wiele lat BMW nie miało motocykla który mógłby konkurować w tej kategorii - również przez ograniczenie mocy motocykli produkowanych w RFN do 100KM ale jeszcze jeden fakt: Superbike to wyścigi które mają charakter promocyjny, reklamowy - a BMW najwyraźniej nie była potrzebna już taka reklama.
OdpowiedzNie chłopcze, chłystku, tylko, "prosze pana." Po drugie - naprawdę nie powinna nawiązywać do "sukcesów sportowych" firma, która w sporcie motocyklowym nigdy nic nie znaczyła,przez lata robiąc nudne motocykle dla nudnych niemców. Teraz obudzili się z ręką w nocniku i chcą to zmienić ale takimi wypocinami jak nowe malowanie turystyka dla grubasów tylko się ośmieszają. Zapragnęli sukcesów i męczą się podrzędnej serii SBK, która powstała i do dzisiaj jest tylko tubą promocyjną przemysłu włoskiego. Poziom technologiczny, sportowy i budżetowy SBK i Grand Prix dzielą lata świetlne. W sporcie terenowym też nie maja szans, wiec odkupili Husky - bez nadziei na większy sukces, który KTM zrobił w relatywnie krótkim czasie. Pomyśl jeśli potrafisz - jeżeli 40, 20 czy 5 lat temu pojawiłby się świety mikołaj marketingu i powiedział: w 3 lata uczynie was mistrzami królweskiej klasy, to oddaliby za to wszystkie swoje zaoliwione, cieknące boksery. Na ich nieszczęście takiego mikołaja nie było i na razie nie będzie. Możliwości technicznych również. Na tym warto skończyć wymiane zdań z pryszczatym małolatem - oglądajmy z przyjemnością liczne sukcesy firmy BMW w sporcie motocyklowym i powolny upadek Ducati czy KTMa....
OdpowiedzJeśli chcesz żeby brali cię za człowieka dorosłego to musisz się tak zachowywać, a inwektywami to może zaskarbisz sobie szacunek swoich gimnazjalnych kolegów ale raczej nikogo poważnego. Z kultury twoich wypowiedzi wynika że na odebranie dowodu osobistego musisz jeszcze poczekać, a z wiedzy ograniczonej jedynie do tegorocznego katalogu motocykli i góra trzech numerów popularnego czasopisma wynika, że i prawo jazdy kat. A jest w twoim wypadku pieśnią przyszłości, jakiego to kitu byś nie wciskał o swoim doświadczeniu i liczbie ujeżdżanych motocykli (w necie każdy chojrak...). Tak więc "prosze pana" to raczej nieprędko usłyszysz."Nudne motocykle dla grubasów" brzmi śmiesznie z ust człowieka który pewnie na motorowerze jeszcze nie siedział. Tymczasem zaklinanie rzeczywistości nic nie da, tak jak wyparcie ze świadomości faktu, że BMW kiedyś tam wypuściło model który przysłowiowymi złotymi zgłoskami zapisał się w historii terenowych rajdów długodystansowych, i tenże model upamiętniło okolicznościowym malowaniem swojego najpopularniejszego a wywodzacego się z tamtej historycznej maszyny modelu. A co do przyszłości - zobaczymy, może nie tylko BMW zawojuje tę "podrzędną serię SBK" ale i stanie w szranki MotoGP, a nawet i niewykluczone, że i ty kiedyś otrzymasz prawo jazdy, a może i nawet kupisz sobie swój własny motocykl.
OdpowiedzAleż się dziecko zapluło - widać było celnie :)))
Odpowiedzobejrzałem : http://www.google.pl/search?q=R80GS&hl=pl&prmd=imvns&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=890xUJmTKpHHsgaMjIC4Ag&ved=0CE4QsAQ&biw=1920&bih=949 i kurna może malowanie nawiązuje, ale nie kolor ramy :P
OdpowiedzChciało by się powiedzieć" "Co ja pacze!?" - 5 i 7 zdjęcie z wyszukiwarki (chodzi o wersję rajdową - Dakar) http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery/BMW%20R80GS%20Dakar%20%203.jpg
OdpowiedzO, to to!
Odpowiedzta, ukłon w stronę preferujących rury wydechowe
OdpowiedzGS to takie cos gdzie wszystko jest idealnie zrobione pod ten typ motocykla, sa inni co moze maja lapszy silnik, tudziez lepsze hamulce, czy zawiszenia ale jeszcze nie ma czegos takiego co moze skupic w sobie wiecej tych najlepszych cech niz GS. Bo jesli nawet GS nie ma najmocnieszego silnika to zapunktuje ergonomia, zasiegiem i jeszcze 7 rzeczami, a jak nie ma leszpej ergonomi w co ciezko mi uwierzyc to zapunktuje prowadzeniem itd itd. mozna wyliczac, dlatego jest na szczytach sprzedazy i nawet za najlepszym marketingiem swiata musi stac dobry produkt bo inaczej bedzie klapa i tu sie chyba kazdy zgodzi, a moze to jakas zbiorowa hinoza i przkaz podprogowy serwowany przez niemcow i dlatego tyle GS sie przedaje???
OdpowiedzDwa przyciski migaczy sa o niebo lepsze niz jeden zintegrowany, sprobuj wlaczyc badz wylaczyc migacz z wcisnietym sprzeglem na pojedynczym przycisku... powodzenia
OdpowiedzTo jak masz problem z takimi drobiazgami to może jeździj lepiej hulajnogą (chociaż tam cholera też zdarza się hamulec i trzeba to obsłuzyć....)
Odpowiedzmam problem bo najpierw mialem dwa przyciski a w nowej wersji mojego motocykla jest jeden i jest do ****, bo dwa przyciski sa po prostu lepszym rozwiazaniem, nie mowililbym gdybym nie mial. ale co ty mozesz o tym wiedziec, posiadales kiedys motocykl z dwoma przyciskami migaczy i powiedzmy zrobiles nim 30tys km tak jak ja swoim? widzisz ja z tej pespektywy moge to smailo porownac i cos o tym powiedzic niz sie wymadrzac na forum. Przysicki w BMW sa bardzo duze i jest naprawde bardzo latwo wlaczyc migacz bez szukania tego malego wypierdka jakim jest jeden przycis poza tym kasowanie jest po prawej stonie i mozesz smialo miec wcisniete sprzego i kasowac w tym czase co niestety nie jest prosta rzecza w przypadku pojedynczego rozwiazania. A pisze o tym dlatego bo Boczo wspomnial to w artykule. Ale co tam trzeba sie przyczepic do kogos i napisac cos durnego tylko chyba po to zeby zaistniec na tym forum.
Odpowiedzno co za problem gienek? nie rozumiem twojego śmiesznego argumentu. masz problemy z synchronizacją?
Odpowiedzno nie wogole nie ma problemu a skad no chyba ze masz palce po 30cm i sie urodziles w poblizu czarnobyla...
Odpowiedzbredzisz synku, nie ogarniasz. może jednak zostań na poziomie fana moto, a za kierownicę się nie pchaj
Odpowiedzzrob sobie kolego powiedzy 10tys km na motocyklu z dwoma przyciskami migaczy i wtedy dopiero porozmawiamyi zobaczysz co to znaczy latwe kasowanie migaczy ze wcisnietym sprzeglem pokonujac np w tym czasie zakret. moze i skasujesz pojedynczy w zalaznosci od motocykla bo moze masz przycisk baaaardzo blisko manetki ale i tak sie nagimastykujesz kciukiem. Ok moze faktycznie nie jest to wielki problem bo to tylko migacz itd itp ale te male rzeczy robia roznice ktora nazywa sie egronomia co czyni jazde przyjemniejsza natomiast wiedza to tylko ci co posiadaja/posiadali takie rozwiazanie. pozdrawiam.
Odpowiedzszanowny motofanie, to ty zaczales bijatyke w temacie co lepsze - i dalej ja kontynuujesz, a ja przeciez ani slowem nie argumentowalem za tym czy innym. powiedzialem tylko, ze nie widze problemu w operowaniu tradycyjnym przelacznikiem kierunkow przy wcisnietym sprzegle. i nie upieram sie ze pojedynczy, ze podwojny, ze z lewej, ze obu stron - masz sporo racji, rozlozenie przelacznikow na prawo i lewo ma swoje uzasadnienie, pewnie sie to sprawdza i tego nie neguje. jednak jak wyzej mowilem - nie tego sie czepialem. pozdrawiam rowniez. nie-mutant z czarnobyla :)
OdpowiedzHa ha! Argumentacja przeciwników dużego GS-a przypomina utyskiwanie na to, że gumiaki to są buty złe bo kiepsko się w nich pływa. Otóż kochani, nikt gumiaków nie kupuje żeby w nich startować w mistrzostwach świata na 100m stylem dowolnym. Zaraz jeszcze znajdzie się filozof który stwierdzi, że on dwudziestoletnią Afryką to "o ho ho". KTM 990 Adv, które tak chętnie przeciwnicy BMW porównują do GS'a, poza asfaltem jest bezkonkurencyjny w tej kategorii wagowej, ale awaryjność jest porażająca a GS to przy nim wzór niezawodności. GS to wół którego objuczysz do granic możliwości a on dalej będzie prowadził się jak po sznurku, spróbujcie dociążyć KTM'a do 400 kg masy całkowitej i przejechać się po szutrze to zobaczycie w czym tkwi różnica.
OdpowiedzAwaryjny to był gaźnikowy 950 a obecnie 990 chodzą jak szwajcarskie zegarki i palą sporo mniej.
OdpowiedzAwaryjność KTM 990 to urban legend dzieciaków stojących pod garażem i sliniących się na widok Golfa IV...
OdpowiedzKażdy KTM wymaga częstego serwisu. Motocykle są OK ale koszty nie są fajne !!!!
OdpowiedzCzyżby?
OdpowiedzTak zdecydowanie potwierdzam, miałem 950 ADV a moi koledzy maja ostatnie wypusty 990 i może nie psuje się to co mi ale nadal się psuje. KTM to motocykl wyczynowy wyżyłowany do granic możliwości produkowany z kiepskich materiałów w słabej technologii. Jakość montażu jest zatrważająca. KTM ma najlepiej rozwinięty marketing i PR, na czym od lat bazuje. To ze mają obstawiony rajd Dakaru to jest ich jednym z głównych kół zamachowych sprzedaży. Japończycy mają dużo trwalsze motocykle w klasie Enduro i MX, BMW w klasie Big Enduro bije na głowę KTM nie tylko motocyklami ale kosztami oraz jakością serwisu, i jest to po prostu fakt bezsporny.
OdpowiedzCo za durnoty z książeczki młodego stażysty - marketingowca firmy BMW. KTM produkuje obecnie motocykle z najlepszej jakości podzespołów, lepszej niż Ducati, Yamaha czy Honda, nie mówiąć już o beemce, która w tańszych modelach stawia na tandetę (wystarczy chociażby porównać duka z indii i wypociny bmw z krajów trzeciego świata). Jeżeli chodzi o sprzedawane crossówki i enduro - a to jest realny poziom sportowy i wyznacznik jakości - to tylko yamaha ma taki poziom jakości jak KTM. W modelach szosowych KTM montuje najlepsze modele zawieszeń spośród wzsystkich producentów - śmiało można powiedzieć, ża widelce i amory montowane do ktm-ów są jakieś 50% droższe niż montowanych przez konkurencję. Kołem zamachowym całego niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego sa pisemka typu Motorrad, Auto motor sport, auto bild i setki innych i ich klony w całej europie -setki lepiej lub gorzej opłacanych "dziennikarzy" - opisywaczy zalet, wiec odwolywanie sie tutaj do malutkiego ktm jest zupelnie bez sensu. KTM ma obstawiony rajd Dakar? Przecież tam nie ma żadnej konkurencji. Obstawione to oni mają również większość mistrzostw terenowych na wszystkich kontynentach - na pewno za sprawa sprzyjającej prasy i przekupionych sędziów... ps. nie posiadam obecnie ani KTM ani BMW, nie noszę się z zamiarem kupna motocykli tych firm, nie walę konia przy folderkach tych firm jak wielu tutaj piszących; jezdzilem ktm 640 i 690 enduro i sm, 950 i 990 adventure, wszystkimi malymi Gsami i 1200 GS
OdpowiedzCo za durnoty z książeczki młodego stażysty - marketingowca firmy KTM. I nieprawda że sufit przeciekał, szczególnie że prawie w ogóle nie padało.
OdpowiedzPanowie pol komentarzy jest o jezdzie w terenie.....chcecie posmigac kupcie sobie KTM wersje EXC to sa sprzety do prawdziwej jazdy terenowej...kto takimi kolosami chce ostro jezdzic w terenie ???? To motocykle na asfalt a nie w ciezki teren !
OdpowiedzSkoro jest na asfalt - to naprawdę jest klika marek którymi możemy śmigać na Alpejskich serpentynach dających więcej satysfakcji niż GS. Świat się zmienił a GS już dawno nie jest taki naj.... . Tak jak ktoś napisał stare GS na ówczesne czasy to był nr 1 motocykl do podróżowania. Ale dzisiaj .... są lepsi rywale. Po przesiadce z GS, już raczej do nie go nie wrócę. Tym bardziej dziękuję za to nie zawodność. Która w moim przypadku była strasznie kosztowna i co najgorsze nie było widać końca. Mowa tu o nowym modelu.
OdpowiedzMowa jest o szutrze, mniej lub bardziej ubitym a nie "o ciężkim terenie"...KTM 990 i na asfalcie i poza nim jest dużo lepszy
Odpowiedzod tych bredni o terenie boli już głowa,po każdym artykule o gs 1200 to samo!
Odpowiedzja stawiam na Triumpha Tigera 800 ...KTM wcale nie jest lepszy na asfalt...jest najlepszy w terenie ale na alpejskie winkle i autostrade sie nie nadaje (malo wygodny)
OdpowiedzWygoda to rzecz względna - ludzie maja rózne dupska. Ale drogi 48 mm widelec i amor z najwyższej półki są takie, że 95% ludzi tego z braku umiejetności/chęci/odwagi nie wykorzysta - nawet na asfacie...Inne tzw. podrózne enduro maja budżetowe widelce i amortyzatory z tyłu - dotyczy to zwłascza japoncow i bmw ale także trumpha, ktory tylko w street triplu R i speed triplu R (i daytonie) montuje bardzo dobre i drogie modele ohlinsa...
OdpowiedzW BMW z racji zawieszenia na wahaczu pchanym i dwóch punktach podparcia widelca (główka ramy i główka wahacza) siły działają na mniejszym ramieniu co sprawia że... porównania do tradycyjnych widelców nie mają sensu, a już na pewno nie porównanie ich średnicy.. Ciężko powiedzieć o zawieszce dużego GS-a że to rozwiązanie budżetowe, chyba że myślisz o mniejszych modelach, to owszem.
Odpowiedzcytujesz folder reklamowy?
OdpowiedzDaj spokoj z tym bajaniem...przecież nie chodzi tylko o średnicę lagi ale to co jest w środku - KTM jako jedna z nielicznych film montuje w motocyklach innych niż sportowe zawiechy z napawdę wysokiej półki (inne to np. triumph we wspomnianych modelach - np. w triplu R lagi nix30 i amor ttx 36). Pzrez ostatnie kilka lat miałem możliwość jeżdzenia ktm 950 supermoto i superenduro, adv 950 i 990 i gdyby ktoś się uparł to mógłby na pólkach ohlinsa lub WP znaleźć lepsze lagi i amor (albo jakieś krótkoseryjne wyczynowe za kosmiczne pieniądze) ale dla nawet b. dobrego jeźdzca różnica byłaby niezauważalna. Podsumowujac - kupujac KTM masz zawias w wysokiej półki i jesteś zadowolony, że upgrade nie ma wiekszego sensu dopoty nie zużyjesz tego co masz. A beemka i japonczycy "jako taki" zawias montuja tylko w modelach sportowych. Co do GS - to motocykl ze swoim zawiasem dobry do nawiajania kilometrow a silnik i zawias KTM pozwala - jak ktoś chce - pojechać naprawdę hardcorowo i na asfalcie i na szutrze. Chyba, że ktoś nie ma zacięcia sportowego - to wtedy są dziesiątki dobrych maszyn do turystyki.
OdpowiedzPanowie czepiacie się, przecież Pan Boczek, sorry Boczo napisał kilka artykułów wcześniej że on wcale nie bierze pieniędzy za wychwalanie BMW - ja mu wierze - ta wazelina bierze się pewnie stąd że jego znajomy salon otworzył hehe ;)
OdpowiedzCo za wazelina....niedobrze mi :-(
Odpowiedza nie boisz sie ze doopa bedzie szczypala ?
OdpowiedzZasadniczo strach jest...ale co tam...KASA też jest
OdpowiedzPierwsza sprawa jest duża różnica między starymi modelami GS, a nowymi. Wg mnie na gorszę dla nowego. Starymi można było przejechać pół świata i tylko uzupełniać paliwo. W nowym już tak nie jest budowa modułowa, oraz produkowanie nie których podzespołów w Indiach swoje robi. A najgorsza jest elektronika która zabiła niezawodność tego motocykla. Co do terenu, ten motocykl dobrze sobie daję radę przy ubitej drodze na lekkim szutrze. Ale większy teren - jest zaciężni. Więc przyszły nabywca musi sobie zadać pytanie, do czego będzie używał tego motocykla. Bo jeżeli GS ma być używane tylko do asfaltu - jest dużo lepszych motocykli do jazdy po asfaltach. A co najważniejsze tańszych. Często można spotkać wpisy że " i tak wszyscy w końcu kończą swoją przygodę na motocyklach na BMW - GS", w moim przypadku po przygodzie ze starszym GS 1150 (który był super motocyklem) i GS 1200 adventure (którego awaryjność była przerażająca) już raczej nie wrócę do modelów GS. Gdyż jest naprawdę wg mnie klika lepszych motocykli na rynku. Nie piszę tu nawet o małym GS 650 który jest w całości produkowany w Indiach - którego jakość dużo odbiega od swojego większego brata.
OdpowiedzJestem mechanikiem w serwisie BMW i powiem tylko tyle. Ze ten motocykl jest super do jazdy zwłaszcza w terenie. Może ,że pod nazwą "większy teren" masz na myśli taki w którym daje sobie rade tylko hard enduro. Zgodze się ,że elektryka zwłaszcza w najnowszych modelach potrafi szwankować zwłaszcza listwa paliwowa ,ale pomimo tego i tak uważam ,że nie ma LEPSZEGO motocykla obecnie na rynku w tej klasie.
OdpowiedzCo za brednie...jedyna róznica pomiędzy BMW i KTM jest taka, że BMW podobnie jak VW ładuje kupę kasy w dziennikarzy i ine formy marketingu w mediach motoryzacyjnych
Odpowiedzweź koło i jebnij sie w czoło
OdpowiedzSorry, akle po zjechaniu w teren GS w swojej klasie nadal jest bezkonkurencyjny.
OdpowiedzJedynym turystykiem jakim zapuściłbym się w teren (z obecnych) jest 660 xtz tenere.Choć to zupełnie inna klasa mocy niż GS 1200. Mówienie, że GS czy Crostourer czy KTM 990 nadają się do jady w terenie jest niczym porównanie obywatela Grockiego do kobiety. Obecne motocykle turystyczne radzą sobie dużo gorzej w terenie niż ich odpowiedniki z lat 90-tych (Transalp, Africa , GS 1100). Jeździłem GS 1150 i Transalpem 600 i XTZ 660 to wiem :) I nie słuchajcie pierdół, że "załóż popny TKC 80 i będziesz jechał jak na crossie"
OdpowiedzSkoro porównujesz GSa i Xtourera, to znaczy, że na żadnym z nich nie siedziałeś. Sorry, ale nie wiesz o czym piszesz, to kompletnei różne motocykle. Akurat GS12 na TKC80 przejchalem spory kawałek Chin i Kirgizji i poza zupełnie ciężkim terenm ten motocykl sprawuje się wysmienicie poza asfaltem.
OdpowiedzNie mam pojęcia co to jest XTourer . Ale ja wolę jeździć na motocyklach w terenie i później się wypowiadać, niż przechwalać się co wyczytałem w prasie i Internecie. Jak jechałeś GS 1200 po Mongolskich piachach (nie drogach) na oponach TKC 80 300 Kg motocyklem (no chyba że jechałeś bez bagażu) to musisz być bardzo silnym chłopcem :D (albo, co też możliwe, nazywasz się Czachor ... to najszczerzej przepraszam) .... może ja naprawdę powinienem na zawodach zamiast yz 250 wziąć tego twojego GS'a bo coś słyszę, że to jest tak wygodne jak Goldas i wymiata w terenie jak EXC 200 .... pozdrawiam myślących
OdpowiedzSam piszesz o XTourer a za chwile zapominasz? Poza tym nie wiem skad wziales 300kg... Chyba z internetowego forum takich jak ty, LOL! Zobacz zdjecia na podrozemotocyklowe dot com i przestan pier...ić, onetowy bajoku, heheheh.
OdpowiedzTak żeby nie bić piany z keybordworriorsem takim jak ty drogi kolego :) .Szczerze GS 1200 to bardzo dobry motocykl ale niestety motocykl gości, którzy nie mają pojęcia co to prawdziwy teren. Narosły dziwne mity o terenowych zdolnościach tego motocykla(Na fajnego kopa prowadzi się OK ale nie w terenie !!!). Dla ciebie "miszczu" mam film http://www.youtube.com/watch?v=Gzc8wMXL8xY&feature=relmfu ... PS GS 1200 jest OK ale kur... nie róbcie z niego terenówki ... bo się ośmieszacie ludzie.
OdpowiedzMoże zamiast wklejać filmy z YT wsiądź na GS-a? Bo filmów z ludzikami łamiącymi się na crossach 250 czy 400 widziałem setki. Skoro sam nie potrafisz ogarnąć cięższej maszyny nie zzucaj winy na nią. Najważniejszy jest łącznik między motocyklem, czyli kierowca. Aha, i nigdy nie twierdziłem, że GS12 o maszyna na ciężki teren. Po prostu w swojej klasie (ciezkie funduro) jest nadal bezkonkurencyjna).
OdpowiedzTo najlepiej stworzyć klasy dla każdego motocykla odrebnie i wtedy "cięzkie funduro" buhahaa, będzie faktycznie obsadzone przez jednego króla magazynu "Motorrad". ps. a zawsze się wydawało, że "fun" to zabawa, której w BMW jak na lekarstwo... przyjmijmy więc, że w klasie "cięzkie funduro nie dla ramoli" królem będzie KTM 990 :)
OdpowiedzLitości, kompromitowanie sie ma jakieś granice...Zawieszenie dużego GS-a w porównaniu z duzym KTMem dzieli na niekorzyść BMW przepaść -zwłaszcza w terenie.
Odpowiedzjeżeli jest taki wspaniały to dlaczego odchodzi?
OdpowiedzOdchodzi? Dostaje nowy silnik chłodzony powietrzem, a nie odchodzi.
Odpowiedzpowietrzem?
Odpowiedzbezkonkurencyjny w nurkowaniu jak kotwica tankowca. Sprawdzone wielokrtotnie.
OdpowiedzNie zgodzę się, że stary model nie jest już wystarczający do walki z konkurencją, jakoś nie słyszałem, żeby ktokolwiek mu zagroził... Prawda jest taka, że jednak niemcy (celowo przez małe "n", bo ich nie lubię) pierwsi zrobili GS-a, przez wiele lat go doskonaląc i znają się na tym jak nikt. Reszta próbuje jedynie wykorzystać modę na wielkie podróżne enduro i go skopiować, moim zdaniem dość nieudolnie...
OdpowiedzJasne, nieudolnie... KTM 990 na każdym asfalcie, niezależnie czy gładkim jak stół czy dziurawym, idzie jak przyklejony. W terenie to już w ogóle nie ma porównania.
Odpowiedzjedyny powód sukcesu GS'a to moda na śmigło - niestety zwykły snobizm. motocykl jest rzeczywiście dobry ale ... jego jedyna przewagą nad konkurencją jest zasięg ale .... po zatankowaniu do pełna lepiej trzymać się asfaltu bo w terenie robi się jak rozbujane wahadło. uwaga na grząski piach - tutaj niespodzianka gwarantowana :) tak więc moto idealne na szuterek i nic poza tym.
OdpowiedzA które podróżne enduro (poza KTM) radzi sobie w piachu, Twoim zdaniem? Przewagą GSa nad konkurencją jest nie tylko zasięg, ale i zawieszenie, prosty silnik który możesz samodzielnie serwisować nawet w Mongolii, niezawodność (mój ma 120 000km), spalanie w granicach 4.5- 5l/100km. To konstrukcja sprawdzona na wyprawach i pewna. Nie wiadomo jak Tenere czy Crosstourer będzie się sprawował po 100 tyś km ciężkiej wyprawowej orki.
Odpowiedzmodułową elektronikę też kupisz w Mongolii?
OdpowiedzJaką elektronikę chcesz naprawiać? ESA II nikt Ci nie każe kupować, nikt normalny z tym na wyprawę nie jedzie. Jak się ABS schrzani, możesz normalnie jechać dalej. Jedyne co Cię może zatrzymać to awaria Motronica, ale jeszcze nie słyszałem żeby komuś padł.
Odpowiedzbredzisz! jak będę chciał sprzęt bez elektroniki to go kupię 2 razy taniej w innej firmie
OdpowiedzKup sobie rower, będzie jeszcze taniej
Odpowiedzto chyba oczywiste ,że będzie taniej nie musiałeś się tak wysilać panie wsk
OdpowiedzChyba że będzie to rower BMW :)
Odpowiedzz zajefajną czerwona ramą...
OdpowiedzMistrzowie riposty, ubaw po pachy
Odpowiedzco to znaczy,że motocykl prowadzi się w zasadzie idealnie?
OdpowiedzUmowy o współpracy, reklamie i sponsoringu z BMW Polska ciąg dalszy...
OdpowiedzCzytam i dochodze do wnisku ze łosi rura pali ze nie maja zdolnosci kredytowej na GS wiec wybrzydzają bo cóż im pozostało. Najwięcej maja do powiedzenia zazwyczaj ownerzy parchatych staroci.
OdpowiedzPrzecież to nie temat kredytów, tylko o tym, że ścigacz zamiast wypuszczać realne testy motocykli róznych marek, skupił się na wypełnieniu umowy reklamowej dla BMW Polska. Czyli - dużo bannerów (i b. dobrze jak płacą) i dużo sponsorowanej wazeliny (oj, nieladnie).
Odpowiedz