Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem przyjemność podróżowac Adventurem przez 2 doby i blisko 0,5tys kilometrów. Zgodze się z autorem testu w 101% . Motor jest świetny na trase, zawieszenie w trybie confort to mistrzostwo, niestety manewry w miescie tym olbrzymem sa niezmiernie trudne. Mam 188cm wzrostu i waże 90kg, nie wspominajac o problemach przy wsiadaniu, ja również asfaltu dotykałem w ok.1/3 swojej pokaźnej stopy. Z mojej strony:+za elastyczny i oszczedny silnik (w trasie srednio 5,5l!) jego (-) sa silne drgania i nieprzyjemny rezonans przy jezdzie ze stała prędkościa;(+++) zawieszenie gdyby odpowiednik triumpha miał zawieszenie bmw byłoby idealnie. Motocykl przyjemnie się prowadzi i w zakrętach "nie czuć" jego masy, przy tym jest dosć łatwy. Kolejny + za dopalane paliwo i fajny "gung" seryjnego wydechu, (+) za system owiewek i błotniki-nawet w deszczu można podróżować komfortowo. W bmw irytował mnie system wł. Kierunkowskazów, brak tempomatu, zbyt mała osłona na nóżkach pasażera od strony tłumika, drgania na niższych obrotach, no i to uczucie jazdy ciężarówka. Ja bym porównał jazde adventurem do prowadzenia dużego ciężkiego SUVa z mocnym silnikiem -szybko,wygodnie ale trzeba uważać. Jest to motor w gruncie rzeczy dość mało uniwersalny, ale na dłuższa wyprawę wybrałbym go w ciemno.
Odpowiedzfajne moto
OdpowiedzPrawdziwą przygodą to jest stawianie tego ustrojstwa na koła po glebie, tak po 3 razach na ogół się odechciewa PRZYGODY...Uterenowiony turystyk brzmi lepiej. Za to fakt, Tico przy nim się chowa.
OdpowiedzBMW dostanie w dupsko...od kiedy wyszedl Triumph Tiger 800!!! Brawo Anglia tak trzymac
Odpowiedzsiedzialem juz na tym...moze nie do gs 1200 ale juz napewno dla f 800... swietne moto
OdpowiedzPoręczność w zakrętach. Ten motor łatwo się przerzuca w zakręty nie dlatego że ma "wysoko srodek ciężkości". Wręcz przeciwnie - ma nisko środek ciężkości a to przez nisko połozone cylindry - silnik boksera Łatwo się przerzuca także dlatego, że ma - w porównaniu do ścigaczy - wąskie opony.
OdpowiedzWidać że mało wiesz o budowie motocykli. Im wyżej środek ciężkości, tym lepsza zwrotność. W sportach podnosi się go (właściwie to ustala na określonej wysokości), aby łatwo wprowadzało się je w zakręt. W chopperach gdzie środek ciężkości jest bardzo nisko zdolność do skręcania jest słaba. To wynika z praw fizyki i prostej mechaniki. Poczytaj jeszcze zanim zaczniesz się mądrzyć ;)
Odpowiedzo kurde, proszę, przytocz mi te prawa mechaniki które mówią że im wyżej środek ciężkości tym łatwiej się go przerzuca, bo poczułem się głupi.
OdpowiedzAleż proszę. Pochylenie motocykla w technice skręcania za pomocą przeciwskrętu polega na "wyciągnięciu" śladu opon spod maszyny w kierunku przeciwnym niż sprzęt ma się pochylić. Pochylenie motocykla to de facto jego obrót wokół środka ciężkości. Im większa odległość śladu kół od środka ciężkości, tym moment którym "obracasz" motocyklem jest większy, ponieważ jest on iloczynem promienia działania siły, czyli "wysokości środka cieżkości" oraz siły o wartości równej iloczynowi sinusa kąta skręcenia kierownicą i siły tarcia będącej iloczynem współczynnika tarcia i masy pojazdu wraz z całym ładunkiem.
OdpowiedzPrzepraszam, tam gdzie jest sinus kąta powinien być chyba sinus połowy kąta.
OdpowiedzSam bym tego lepiej nie ujął ;)
OdpowiedzA czy to nie jest trochę tak że an jedne tory ustawia się niżej srodek ciężkości, tam gdzie potrzebna stabilność na prostej i gdzie sa szykany bo właśnie wtedy jest łatwiej przerzucić moto z 1 strony na 2, a tam gdzie sa długie zakręty ale mało zmian środek ciężkości jest wyzej? Nie jestem ekspertem, ale słyszałem że takie rozwiazanie jest w Aprilii factory.
OdpowiedzRzeczywiście silnik przesuwa sie w ramie, aby zmienic zachowanie motocykla. Czasem potrzeba zwrotności, czasem stabiności. Zmieniając kąty i konfigurację zawieszenia mozna także istotnie wpływać na zachowanie motocykla. W każdym razie jeśli potrzebujesz zwrotności to środek ciężkości dajesz wyżej. Jeśli potrzebujesz stabilności to dajesz go niżej. To generalna zasada i oczywiście są od niej wyjątki, ale co do zasady jest tak jak napisał Rysiu ;)
OdpowiedzMnie GS przekonał po obejrzeniu "long way round", swoją drogą masa była największym problemem a ADV jest jeszcze cięższy. Ale to i tak jest sprzęt, jeżeli chcesz objechać świat...
Odpowiedz..."Adventurem można zapuścić się w zakazane obszary lasu, ale jazda tam będzie trudna". Moim zdaniem powinna być NIEMOŻLIWA bo to las, po którym przynajmniej w naszym kraju jeździć bez odpowiedniego pozwolenia nie można. Wystarczy, że pałęta się tam zwykle zgraja rowerzystów :)
OdpowiedzLUDZIE POLECAM TEST MARIEGO ,, ZJEDZIŁ TYM SPRZETEM PÓŁ PLANETY ,, I POWIEDZIAŁ JEDNO ,,,, TE CHOLERNE CYLINDRY Z BOKU ,, PO PROSTU ZA SZEROKO WYSTAJĄ ,,I TO NIE RAZ UTRUDNIAŁO MU PRZEPRAWY ,, JA SIE POD TYM PODPISUJE
Odpowiedzdlaczego nie wspomina się o Moto Guzzi Stelvio 1200 NTX jako konkurenta BMW?
OdpowiedzBo nikt tym nie jeździ :) Pewnie dlatego, że nie działa :P:P
OdpowiedzEee według zapowiedzi miały być panienki a tu znowu jakiś Krautrad
OdpowiedzFajny GS fajny , czekam na Crosstourera i Adventurera, będzie w czym wybierać!
OdpowiedzTa ja tez myslalem zeby czeakac ale Honda zapowiada sie bardzo ciezko, wiec to nie to czego ja szukalem. Honda to bedzie taki VW Touran, a GS jest jak Toyota Land Cruiser. Honda bedzie super na czarnym ale piz... zawieszenie plus masa cos kolo 280 kg konczy dyskusje. Honda odpuscila sobie turystyke, wszysko co ma w tym temacie to stare gnioty, Pan Europa, niby nowy Goldas i Varadero to sztuki starsze od Wieliczki.
OdpowiedzNo niestety takie już są te hondowskie turystyki. W Goldwingu zmienili lakier i lampy, stwierdzili " No Goldwinga mamy z głowy!". Prawdopodobnie to samo stanie się z Pan Europeanem i Deauville. Co do Crosstourera, wolałbym zmodernizować Varadero nie ruszając nazwy, odchudzić o jakieś 25kg, dać aluminiową rame itp. Crosstourer wygląda jakby ważył 15kg więcej od nowej tenery, która i tak jest bardzo ciężka. Jeśli ta honda będzie ważyć nie więcej niż 260kg to będzie luksus . Nie wiem czemu ale hondzie nie śpieszy się robić nowej europy, tak jak jamasze FJR-y. Wydaje mi się że Triumph Adventurer będzie znacznie lepszy od Crossrunnera i równie dobry co GS.
OdpowiedzBrakuje foty gdzie stoi przygoda obok standardowego, dało by to jakieś wyobrażenie o tych rozmiarach.
OdpowiedzTo jest prawdziwe enduro, moimi GSami jezdzilem w naprawde trudnym terenie i dawaly rade, fakt troche sie popsuly ale zawsze wracaly o wlasnych silach do domu. Krol jest jeden ...... GS ADV.
OdpowiedzO ile masz 2.50 wzrostu i brak leku wysokości bo na GSie Adv jeśli przejrzystość powietrza nie jest idealna to z siodełka ziemi nie widać ;) A do terenu wymyślono KTM Adv R.
OdpowiedzTo jest prawdziwe enduro, moimi GSami jezdzilem w naprawde trudnym terenie i dawaly rade, fakt troche sie popsuly ale zawsze wracaly o wlasnych silach do domu. Krol jest jeden ...... GS ADV.
OdpowiedzŚwietnie napisane. Moim zdaniem z tym GS jest tak jak z nowym mega terenowym autem nikt albo prawie nikt nie wyda worka kasy na cacko które porysują mu krzaczory. Lepiej kupić 10 letnią Hondę i nie rozpaczać że wysiadł system kontroli trakcji gdzieś w środku Tajgi bo tam nie ma tej całej elektroniki. I jeszcze jedno te starsze modele na gażnikach naprawi byle kowal.
OdpowiedzPełna zgoda, ale BMW jest synonimem tego, że objedziesz tą tajgę wzdłuż i wszerz i nic nie nawali. Choćby po to ma napęd wałem, żebyś nie musiał serwisować łańcucha, jak w rzeczonej dziesięcioletniej hondzie... Gdybym mial worek kasy to bym się nie zastanawiał ani sekundy nad kupnem tego sprzęta. I pocisnął gdzieś w dzicz :D
OdpowiedzAkurat wały napędowe walą się w GSach na potęgę a firma udaje że problemu nie ma. Strategia chyba działa skoro ludzie myślą że w GSach nic nie nawala.
OdpowiedzTo pewnie dlatego moim nowiutkim GSem prawie nie wyjezdzalem z warsztatu... Ostatnie bezawaryjne BMW wyszlo z fabryki przed 2004 rokiem. pozdr,
OdpowiedzZgadzam się z Nano, Adventure wlasnie dlatego tyle kosztuje, bo kupujesz nie tylko motocykl, ale całą tą pewność, że będzie służył wiele lat bez grzebania w gaźnikach 10 letniej hondy
OdpowiedzStare Hondy sa naprawde juz stare i zuzyte, legenda Africa Twin to juz przeszlosc. Te pare sztuk ktore zostalo to niedobitki, ktore z czase sie zupelnie zuzyja. Obecnie poza BMW nikt nie robi prawdziwych turystykow skrojonych na wysokiego Europejczyka. Jak ktos ma mniej niz 175cm wzrostu to moze jezdzic nawet na hulajnodze. Ja mam prawie 185cm i na ADV czuje sie komfortowo, jest na nim dosc miejsca dla mnie i zony. Mialem przez ostatnie trzy lata Hondy i powiem szczerze ze byly doskonale technicznie ale komfort jaki oferowaly to porazka. Zawieszenie z pasarzerem bez bagazy ciagle dobija, mimo ze regulacja juz sie skonczyla.
OdpowiedzPan wybaczy ale nie wie co mówi. Przejechałem Africa Twin całą Afrykę. Spotkałem panów na BMW. Głownie na lawetach :) w krajach do których przejeżdżania rzekomo te sprzęty zostały stworzone nie ma serwisów BMW... A młotkiem i przecinakiem kodu xxx w wyjątku yyy nie naprawisz. Przykłady- od wstrząsów pęknięta antenka immobilizera-jedyne wyjście wymiana,gdzie: środek Sudanu... UUPSSS, niewinna wywrotka na bardzo nieprzyjaznym skalistym terenie,żeby go przejechać załadowanym każdy miał 10 gleb, BMW- przebita głowica(!), były jeszcze jaja z wałem ale to długa historia. Reasumując to dobre sprzęty ale póki trzymasz się cywilizacji a ta ich trwałość to tylko marketing. Pozdrawiam.
OdpowiedzCo do napraw to zgadzam się w 100%. GS to dobre moto na europejskie asfalty i szutry. Stanowczo za ciężkie na teren. W turystyce międzykontynentalnej Africa Twin ma duże grono miłośników- i pewnie nie bez powodu. Ja osobiście czuję się pewniej na lżejszych maszynach (200kg zatankowany to max), bo zawsze nawet na umiarkowanie trudnym szlaku zdarzają się trudniejsze momenty. Jeśli ktoś planuje samotne wyprawy w ciężki teren z dala od cywilizacji (np. na Saharę) to najlepsze są stare jednocylindrowe japońce: HondaXL, YamahaXT,. Lekkie, niezawodne, proste w naprawie.
Odpowiedzprawda ,zeby taki ktm 990 byl ale servis maja masakrycznie drogi, swietnym rozwiazaniem moze okazac sie honda crosturer
OdpowiedzTen GS w teren wjedzie ale z niego nie wyjedzie. W katalogu akcesoriów powinna być 3-tonowa wyciągarka :)
Odpowiedz