Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 26
Pokaż wszystkie komentarzeHello is this auto available for sale? contact me on donkelly700@gmail.com ...
Odpowiedzwitam dokładnie ten egzemplaż opisywany w artykule, stoi w tej chwili u mnie w warsztacie. Autorzy tekstu nie błysnęli rzetelnością i pominęli kilka szczegółów. Mianowicie skrzynia biegów w tym motocyklu była wcześniej wymieniona lub naprawiana. Nie jestem pewien ale mam podstawy sądzić, że panowie którzy testowali Beemkę, doprowadzili jej skrzynię do kolejnego zgonu. Z powodu zbyt niskiego stanu oleju przekładniowego, padła w niej większość łożysk. Poza tym była nieprawidłowo zmontowana co powodowało zła wzębianie się 1-ego biegu. Kolejną usterką nieopisaną, była nienajlepsza praca silnika na wyższych obrotach. Powód - wadliwie działające wtryskiwacze i uszkodzonyTPS (po wymianie TPS-a i wyczyszczeniu wtryskiwaczy silnik radośnie pomrukuje). Wymieniłem jeszcze pierścienie tłokowe. Wspomniane niedomaganie przedniego zawieszenia spowodowane jest zużytym przegubem wahacza (za chwilę będzie wymieniony) Cały test autorów ograniczył się do przejechania niecałego tysiąca kilometrów. W tej chwili licznik pokazuje przebieg 99731km. Poza tymi uwagami Beemka ma się świetnie i sądzę że regularnie serwisowana przejedzie kolejne 100 000 (pod warunkiem, że nikt już jej nie będzie testował ;)
OdpowiedzA ja mam CBF 1000, która na początku tego sezonu przekroczy 100 tyś.km. I też nie wygląda, aby się miała rozlecieć. Poza alternatorem mam wszystko fabryczne - sprzęgło, rozrząd, tylny amor, uszczelniacze przedniego zawieszenia, tarcze hamulcowe... No, jeszcze chłodnica zmieniona, ale przyjęła na siebie sarnę przy 100km/h,więc nic dziwnego ;). Mam ten motocykl niemal od nowości, sam zrobiłem na nim 90 tyś.km :).
OdpowiedzMiałem kiedyś horneta 900 zatarła się panewka w serwisie powiedzieli że to normalne i że te silniki mają taką wadę i że powinienem się cieszyć bo moja honda i tak zrobiła prawie 70 tyś km. Super. Nadmieniam kupiona w salonie lany syntetyk, poziom oleju w normie.
Odpowiedzbyłem wczoraj w salonie yamahy i okazało się, że od końca czerwca można u nich zrobić sprawdzenie używanego motoru dowolnej marki za 1 zł ;p a jak przejdzie te testy, to wymiana na nowy za niższą cenę :))
OdpowiedzKierunkowskazy wlacza sie niewygodnie... Chyba 2 dni jezdziliscie na BMW. Mam BMW K75RT, kierunkowskazy wlacza sie tak samo, uwazam ze jest to super rozwiazanie, intuicyjnie wlacza sie kierunek, w lewo-lewa reka, w prawo-prawa. Oczywiscie jezdzac wczesniej japonia bedziesz przez kilka razy trabil wylaczajac je ale to mija. Po przyzwyczajeniu nie ma lepszej rzeczy a umiejscowienie przelacznikow jest super, chyba ze masz damska dlon to moze ci kciukan nie starczyc.
OdpowiedzOpony są też pierwsze od nowości :)
OdpowiedzMam giejesa od 4 lat i 135 000km na liczniku. Mam plan dociągnąc do 200 i wydaje mi się to realne. Fajna fura, troche ciężka, ale jak się nie boisz to w winklach też pogonisz. A co do kierunków to się zupełnie nie zgadzam, mi pasuje bardziej, niż mały przełącznik ala honda. Jedyna wada to brak szustki, bo przy 140-150 troche dostaje w dupę.
OdpowiedzArtykuł sponsorowany przez BMW... :/
OdpowiedzJezdzilem wieloma modelami BMW (R1150R, R1200Gs, Megamoto, K1200R, K1200S, Rockster). Obecnie R1100R z przebiegiem okolo 30.000 km. Kilka modifikacji: Ohlins, Wunderlich PC, kolektor wydechowy o zwiekszonym przekroju Siebenrock Boksery z odpowiednim ustawieniem zawieszenia prowadza sie bardzo neutralnie Na R1100R przytarlem pokrywe zaworow na lagodnym zakrecie jadac 85-90 km/h Model Gs jest z nich najlepszy
OdpowiedzBoczo, odnoszę wrażenie że są na tym świecie rzeczy, które nawet Tobie można zlecić do napisania i to jest chyba właśnie ten moment... A to nie dobrze Boczo, nieładnie, bo zdolny jesteś i jak od serca piszesz, to chce się czytać a to o GS-ie tym razem w oczy kole... ;-) Pierwszy fałsz jaki się wyczuwa, to zbieg okoliczności pojawienia się Twojego artykułu z tym gniotem nieudolnego tłumaczenia Motorrada na j.polski. Tam też importer BMW zamówił tekst propagandowy "pra-motopompy" o poj 1150. Achy i ochy zbliżone do Twoich. Prawda jest taka, że motocykl kupuje się od strony serwisu i polecam rozmowę z mechanikami pewnego dużego stołecznego dealerstwa tej marki... Wiecie jak wygląda GS podczas wymiany simeringu wału? Rozdrobniony? Zdematerializowany? Rozbity na atomy? Jak produkowany od nowa? Były kiedyś zdjęcia i opis na forum GS-a - facet nie krył zawodu, gdyż temat dotyczył nowego egzemplarza z przebiegiem 1/5 opisywanego tu rekordu. Zaczęło się od znacznych ubytków oleju. Wciskano mu, że nawet serwisówka opisuje konieczność jego regularnego uzupełniania, że boksery "tak mają", że potem silnik się ułoży. Się nie ułożył. Poza tym w całej opowieści ciągle przewijał się wątek jakiegoś dalekiego wyjazdu z ekipą, którego deadline zbliżał się z prędkością odwrotnie proporcjonalną do tempa prac przy motocyklu, a do którego w rezultacie nie doszło z powodu przeciągającej się naprawy. Nie wciskam, że ten konkretny egzemplarz to ściema ale w przypadku GS-a, to raczej zacny wyjątek niż reguła, więc Panie Boczo - więcej obiektywizmu. Pokazany na zdjęciach stan, to rarytas. Większość GS-ów ma jednak cięższe życie. Poza tym powinieneś dla czystości sztuki dziennikarskiej wspomnieć, iż technika idzie do przodu i super udanego modelu 1100 niestety nie ma już w sprzedaży a jego następcy, to inna szkoła budowania motocykli. Zresztą jak w każdej marce. Zabieg marketingowy wykorzystania dobrego PR praprzodka na potrzeby współczesnego produktu, jak dla mnie jest uszyty zbyt grubymi nićmi ;-) pzdr
OdpowiedzRozbawił mnie ten komentarz ;) Problemy z wałem i właściwie większość 'typowych' usterek GSów dotyczą modelu 1200, pierwszego plastikowego chińskiego GSa... Skrzynkę piwa temu co takie coś potrafi wskazać u więcej niż 1% GSów z serii 1100 czy nawet 1500. Te tak zwanie 'rozmowy z mechanikiem pewnego dużego stołecznego dealerstwa' można przeprowadzić z KAŻDYM mechanikiem bo... on akurate TE MODELE widział ;) 'Od strony serwisu' należy patrzeć statystycznie, a tam - jw. napisałem, w 1% maszyn są problemy.. Prównamy się z innymi markami ? Porozmawiamyz mechanikami z ich serwisu ? ;) Trwałość BMW starszych modeli jest co najmniej równa, jak nie wyższa od AT ;)
OdpowiedzAby nie było tak pięknie. Posiadałem właśnie 1100GS który miał przejechane jeszcze ponad te 100 tysięcy, bez jakiś większych usterek. Z entuzjazmem kupiłem nowego GS. I tu się zrobiły schody. Elektronika i budowa modułowa z powodowała częste i co najważniejsze kosztowne wizyty w serwisie. Różnica jak w moim przypadku była duża na nie korzyść nowego modelu. Boksowanie się z autoryzowanym serwisem, aby jak najwięcej przerzucić po za naprawy gwarancyjne były normą. U znajomych bywało podobnie. Udało mi się pozbyć tego egzemplarza - chociaż był kupiony w leasingu, więc nie było to takie proste jak normalna transakcja. Najlepsze jest to że praktycznie w tym samym czasie kupiłem drugie moto dla swojej żony. Pewnej włoskiej marki która miała się psuć - ale żona się uparła. A ja jej chciałem wybić z głowy ten zakup. Potem sytuacja była odwrotna u mnie sterta faktur i pism do importera. A u niej najechane kilometry, dużo też moich. Ja osobiście już sobie odpuściłem następne zakupy w BMW wybrałem inne rejony Europy
OdpowiedzJeśli chodzi o stronę mechanieczną to mój gs ma ponad 70 tys. i jakoś nie widać po nim tego przebiegu. Te motocykle stworzone są po to żeby jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Podstawą jest serwis, jak ktoś dba to ma. Właćiwie serwisowany egzemplarz jeszcze wiele kilometrów nawinie na swoje koła.
Odpowiedzja chce test nowej zx10r a nie jakiegos grzyba ,,, bmw ,,,
Odpowiedzpanowie panowie panooowieee... tak naprawdę dla każdego motocykla 100.000 km to jest coś, zapewne doceni to każdy właściciel maszyny, który przekroczy tą barierę, a z pewnością zrobi to z dużym uśmiechem na ustach :) Moje BMW ma zrobione prawie 80 tyś km a jest młodszy od prezentowanego GS-a o 2 lata, nic w nim nie jest, pięknie chodzi i mam nadzieję że dobije 100.000 km bezawaryjnie :)
Odpowiedzprofesjonalny motocyklowy obów dobrym przykładem dla młodzieży!
OdpowiedzJa powiem tyle.. jeśli ktoś z was miał wcześniej inne motocykle niż BMW i teraz się przesiadł na ta markę to widzi różnice.. motory są świetne, dopracowane.. żaden motocykl w tej cenie co, np gs1100 z 1996 r nie posiada ABS, grzanych manetek i tak dopracowanego silnika co BMW ! dlatego jeśli nie miałeś BMW to nie wypowiadaj się tutaj.. bo tylko inni będą się śmiali z Ciebie :)
Odpowiedzsilnik może i dopracowany bo wymyślili tylko jeden-bokser a ten od 1000 rr ściągneli od hondy yamachy i suzuki. co do stanu technicznego -widziałem 22 letniego Transalpa w doskonałym stanie ,do wymiany była tylko tarcza klocki i opony
OdpowiedzTak się składa, że posiadam R1100GS '99 i wiem co to za cacko, to co napisałem o przebiegu to tylko na plus dla marki i modelu a chodzi mi o to, że artykuł jest trochę tendencyjny i brzmi jak zachęta do zakupu tego konkretnego egzemplarza.Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy motocykli BMW.
OdpowiedzNie ma się co podniecać oglądałem ten motocykl tydzień temu i właśnie się skończyła skrzynia biegów na zdjęciach wygląda o niebo lepiej niż w rzeczywistośc a sądząc po tarczach i innych elementach tytuł artykułu powinien brzmieć BMW R1100GS po 200 000 km.
OdpowiedzNie ma się co podniecać oglądałem ten motocykl tydzień temu i właśnie się skończyła skrzynia biegów na zdjęciach wygląda o niebo lepiej niż w rzeczywistośc a sądząc po tarczach i innych elementach tytuł artykułu powinien brzmieć BMW R1100GS po 200 000 km.
Odpowiedzmi też się wydaje, ze z tym przebiegiem jest coś nie tak. W ogłoszeniu ma mniejszy i dodane naklejki po fakcie. "upiekszony" do sprzedazy i tyle
OdpowiedzMechanicznie to on sprawny może i jest i wielki szacunek się należy (inne firmy też tak potrafią jak się dba o sprzęt), ale urodą to on nie grzeszy i naprawić się tego nie da (oczywiście kwestia gustu, ale raczej nie ma kogoś, kto powie że jest piękny).
Odpowiedz100 tys to teraz chyb normal. Moj Dl 1000 2003 ma juz nakrecone 98 tys i dalej hula jak wsciekly. Ale fakt faktem jet regularnie serwisowany.Tak ze nie ma sie czym nakrecac.
OdpowiedzTen motocykl więcej stał w garażu niż jeździł skoro średnia roczna wychodzi mu ledwo 7000km.
Odpowiedzwłaśnie się zastanwiam, czy to pochlebny artykuł czy raczej nie. BMW i tylko 100k? Wiem, że to inna klasa moto, ale w FJR 100k to dopiero rozgrzewka ;)
OdpowiedzMój R 1100 RT z 1999 za klika dni też bedzie miał jubileusz 100tyś, awaryjność taka sam.
Odpowiedznie rozumiem, niby numery te same, a motocykl jakis inny, bez naklejek i przebieg niższy. hmm
Odpowiedzmoże dlatego, że można go kupić za 9 900 http://otomoto.pl/bmw-r-1100gs-varadero-africa-twin-M3112741.html :)
Odpowiedzhttp://www.bcsopot.com.pl/motocykle/varadero.html Dla porównania zróbcie test tego Varadero - jedyne 236 478km na liczniku...
OdpowiedzSą dwie opcje w Polsce. Albo nigdy tego motocykla nie sprzedasz i będziesz nim jeździł do jego lub twojej śmierci. Albo cofasz licznik.
OdpowiedzKwestia ceny... Sprzedałem kiedyś VFR z przebiegiem 116 tys km. Były szanse że kupujący zrobi drugie tyle... Jakoś dziwnie większość moto w ogłoszeniach mają przebiegi około 30 tys km, niezależenie od wieku i ludzie chcą w to wierzyć...
Odpowiedzw samochodach sytuacja jeszcze bardziej tragiczna
OdpowiedzLudzie nie lubią prawdy. Wolą widzieć ładny przebieg. Mam takie BMW z udokumentowanym przebiegiem 160kkm i się w Polsce nie da sprzedać.
Odpowiedzhmm, jeden przykład to nie zasada, tak utrzymane moto to raczej dbałość właściciela
OdpowiedzDokładnie, troskliwy właściciel jest kluczem do rozwiązania tej "zagadki". Na pewno marka robi swoje, ale każdy sprzęt można doprowadzić do ruiny nawet specjalnie się nie starając.
Odpowiedz