Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeTypowy angielski SYF i choroba umysłowa o nazwie "health and safety" - ci ludzie to urodzone lenie i melepety. Ktoś jadący na gumie to dla nich jak lądowanie marsjan. Z drugiej strony koleżka odrobinę nonszalancki, bo profesjonalisty w nim nie widzę....
Odpowiedzchciałbym kiedyś dożyć czasów aby nasza polskie Sądy takie wyroki przekazy za taką glupote
OdpowiedzGruba przesada, znam wielu motocyklistów co nie takie rzeczy robią.
OdpowiedzNiech się wezmą pierw za saracenów, którzy są dla nich realnym zagrożeniem bezpieczeństwa. Potem motorki.
OdpowiedzJa uważam że należało się (nie sprawdzałem info o rzekomym wcześniejszym odebraniu mu prawka za jazdę pod wpływem, ale jeżeli tak było, to tym bardziej). Nieważne czy jesteś stunterem, czy pierwszy raz próbujesz pójść na gumę, na tego typu wygłupy są odpowiednie miejsca. I droga publiczna do nich nie należy. Tak samo patrzę na kolesi w stuningowanych Audi, BMW, czy czymkolwiek, którzy palą laka spod świateł albo driftują sobie po rondach (akurat naocznym świadkiem takich wybryków nie byłem, ale trudno powiedzieć, że nie ma takich kierowców, skoro mamy masę materiałów na youtube z czymś takim).
OdpowiedzChcialbym jeszcze dodac, ze szanowny pan Pawel ujety tam na zdjeciu mial juz wczesniej - 25 lipca - odebrane prawko na rok za jazde po spozyciu alkoholu. Takze w ogole go tam nie powinno byc, jechal BEZ UPRAWNIEN i kara jak najbardziej sluszna.
Odpowiedzno tak, taka sprawa nie skonczyła by się w Polsce mandatem i miłą pogawędką z Policją. Ścigacz.pl powinien lepiej weryfikować wrzucane treści, bo ta informacja dramatycznie zmienia całą sprawę. Już myślałem że 'drogowe szaleństwo' jest trochę inaczej rozumiane w UK...
OdpowiedzTroche mam problem z ulozeniem sobie takich spraw. W koncu sam jezdze i od czasu do czasu probuje nieco przekroczyc wlasne limity. Dzieciaki po okolicach daja ognia ze swoich 50ccm i pokazuja co potrafia. Kiedy robi sie mokro lub spada pierwszy snieg, sa oni jedynymi uzytkownikami drogi, ktorzy potrafia opanowac pojazd w trudniejszych warunkach i jada normalnie. Podaczas gdy reszta wlecze sie niemilosiernie, wpada w poslizgi, bo nie potrafia, nie umieja kontrolowac pojazdu. Nie bronie kolesia na filmie, ale karac za posiadanie wiekszych umiejetnosci niz inni 8 miesiacami wiezienia to troche przesada. W koncu wypadku, ani nawet zagrozenia nie spowodowal. To troche takie jak w filmie "Raport mniejszosci" - ukarajmy kogos zanim popelni przestepstwo...
Odpowiedz