Dodaj komentarz
Polecamy
Czy planujesz w tym roku zmianę motocykla?
Aktualności

Wiadomości
Warsaw Custom Cup 2025. Najlepsze motocykle custom na targach w Warszawie
dzisiaj 13:55 0
reklama
|
Polecamy
Czy planujesz w tym roku zmianę motocykla?
Aktualności
Wiadomości
dzisiaj 13:55 0
|
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTak jak tu Autorek napisał że do pracy po W-wie te 5km można przejechać ale latanie po 20-30km ze stała prędkościa 80-100km/h Tak jak to w moim przypadku to rzecz prawie nie wykonana bez odpowiedniego ubioru. Ja w listopadzie jeździłem bo wcześniej nie miałem okazji więc odpaliłem moto w listopadzie i przejechałem się 25km z prędkością 100-140km/h przy 3 stopniach na plusie to była masakra, żadne kalesony xd kurtka zimowa, odzież termiczną, czy zwykła zwykle dżinsy nie pomogą, tylko odpowiedni zimowy kombinezon i można śmigać, ale w tym roku planuje się wybrać początkiem marca do wawy a mam 350 km w jedną stronę więc będzie ciekawie.
OdpowiedzJedynym rozwiązaniem kombinezon kosmiczny...Tylko ten kosztuje:-)
OdpowiedzDo ostatniego zdania dopisałbym jeszcze "od drogi, jaką musisz/chcesz przejechać". Jazda po mieście przy 5-10 stopniach nie jest problemem, bo średnia prędkość nie jest duża. Owszem, chwilowo rozpędzimy się do 100, czy więcej, ale i tak często zaraz zwalniamy czy stajemy, bo światła, korek, czy po prostu skrzyżowanie. Ale jazda w trasie, w taką pogodę, po kilkadziesiąt kilometrów (tak jak ja mam do pracy) to już nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Po prostu ciągły pęd powietrza po 15 minutach potrafi bardzo mocno wyziębić. Na nic rękawice zimowe z dodatkową wkładką, ocieplone spodnie z kalesonami, czy nawet dwie bluzy pod kurtką. Dojeżdżasz na miejsce i przez godzinę przytulasz się do grzejnika, by się ochłodzić. Musiałem kilka razy tak jechać, bo auto nawaliło.. i nie, dziękuję, jak mogę to wolę uniknąć. Ale po mieście, te 5 km do pracy czy sklepu, urzędu, to jak najbardziej :)
OdpowiedzKrawężnik to spora przeszkoda, moze zależy jeszcze jakiej wysokosci, mój mial ok 12cm, wybiło mnie do góry i gdywy nie było za nim ogrodzenia to jestem pewny ze niedało by sie kontynuować jazdy. Również ma znacznie czy ciśniesz hamulec ale i tak wszyscy zapewne by wciskali
OdpowiedzAutor tego monumentalnego dziela dziennikarskiego zapomnial o najwazniejszym micie: Starzy kupili neostrade to rzadzisz:)
OdpowiedzNie wiem kto jeździ 3 miesiące w roku chyba ksiądz na pielgrzymkę dla mnie sezon zaczyna się w marcu jak znikną mrozy a kończy dopiero jak śnieg spadnie albo mróz będzie. Zresztą nie tylko ja tak jeżdżę bo większość motocyklistów.
Odpowiedzprzy 160 wpadł w głęboką dziurę na przebudowywanej gierkówce gdzie są uskoki dziury i ograniczenie pewnie do 80 albo 60...i nadal żyje...brawo!!! niezniszczalni motocykliści piszą artykuły na ścigacz.pl...wyobraź sobie autorze że przy 80km/h możesz się zabić...artykuł z d...y wzięty
OdpowiedzZabić to się możesz nawet przy 50 jak przylutujesz czołowo w ścianę lecz wszystko zależy od prędkości i od konkretnej sytuacji, zdarza się, że za duża prędkość zamiast zabić, ratuje życie tak jak w tym przypadku. Sam miałem taką sytuację jadąc 140 wpadłem w tak dużą dziurę, że z pewnością gdybym jechał 40 skończyłoby się solidną glebą, a tak to tylko "przeleciałem" nad tą dziurą zamiast się w nią wje**ć.
OdpowiedzBo to nie prędkość zabija, tylko sposób jej wytracenia :P
OdpowiedzRsczej nagłe zatrzymanie ;)
Odpowiedzscigacz.pl siegnal dna
OdpowiedzJuż tutaj też gimbaza niestety dotarła, :( Poziom Onetu
Odpowiedzno niestety ostatnio jest coraz gorzej :(
Odpowiedz