Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeNie żaden "motocyklista" tylko gówniarz wychowany bezstresowo, któremu mamusia tylko palcem pogrozi a tatuś jeszcze wynadaje na policję. Sąd powinien zasądzić młodemu 160 godzin prac społecznych.
OdpowiedzZapomniał wół jak cielęciem był? Czy Może motocykl dostałeś dopiero od żony na "czterdziestkę"? Może to Tobie przydałoby się parę godzin prac społecznych w jakichś lokalnych pozostałościach po Pałacu Młodzieży, czy LOK-u...
OdpowiedzWłóż sentymenty do kieszeni i dorośnij, to były inne czasy, mniej uczestników ruchu, więcej przyrody, inny świat. Teraz gównarzeria nie ma hamulców - no, ale może sam taki jesteś, anarchista lat 90tych, wiec nie mamy o czym rozmawiać.
OdpowiedzTeraz "gówniażeria" ma tylko dwa wyjścia: albo rozpuścić się w necie, i wyniesioną stamtąd frustrację przenieść na nauczycieli, rodziców i rówieśników, albo próbować żyć w prawdziwym świecie ryzykując, że za każdy niewielki błąd zostaną publicznie zlinczowani przynajmniej w skali województwa i odsądzeni od czci i wiary między innymi przez takich świętojebliwców jak Ty. Przyjazność i "no-nonsense" lat 80-90 nie polegały ani na mniejszym ruchu, ani na jakiejś mitycznej przyrodzie. Polegały one na braku mediów społecznościowych, dzięki którym dziś socjo-dewocja wywiera oddolny nacisk na służby państwowe, a te z ochotą zajmują się pierdołami i chwaleniem się tym na profilach internetowych, przykrywając tym samym swoją niekompetencję w sprawach poważnych. Kiedyś mentalne zgredy mogły się co najwyżej pozżymać na "gówniażerię" w czasie imprezy rodzinnej. Dziś piszą komentarze, filmują, donoszą, organizują inicjatywy obywatelskie i wypełniają "mapy zagrożeń". ORMO do potęgi n-tej, oczywiście w imię powszechnej szczęśliwości i dobrostanu obywateli.
Odpowiedz