Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 36
Pokaż wszystkie komentarzeSzkolenie jazdy podnosi poziom bezpieczeństwa - powinno zatem zmniejszyć koszty leczenia. Należy zacząć od badań statystycznych, mogących wymiernie wskazać efekty finansowych oszczędności płynących z przygotowania jakiegoś byłego lotniska na potrzeby toru szkoleniowego. Badania takie można sfinansować za pieniądze unijne. Następnie powołać do życia szkołę doskonalenia jazdy, która obejmie pieczę nad takim lotniskiem i za unijną kasę przerobi ją na tor. Wskazane byłoby wniesienie jakiegoś wkładu od firm ubezpieczeniowych, dla których miejsce byłoby reklamą. Znów przydałby się research kto najwięcej płaci ofiarom wypadków.
Odpowiedz@Autor: Całe szczęście, że nie napisałeś tego artykułu po angielsku, bo brytole musieliby odwołać Tourist Trophy :D :D :D
OdpowiedzNo dobrze, ale jaka jest konkluzja? Co proponujesz - konkrety. Bo napisałeś sobie śmierdzący artykulik w którym narzekasz na każdą inicjatywę. Czekam na propozycje konkretnych działań a nie narzekanie "jak to być powinno"
OdpowiedzByłem na otwarciu tego toru i jak zwykle było pełno komentarzy że beton, że nie równo, że piach lub takie tam... Tak jak autor artykułu przyjechał, zobaczył, być może pojeździł i po powrocie stworzył super paszkwila. Człowieku jak się nie podoba to nie pojawiaj się więcej na tym torze ale daj polatać innym!! A co do kwestii doskonalenia jazdy to większość ludzi z Białej którzy jeżdżą i jeździli to motorach uczyło się śmigać na esach czyli w miejscu gdzie są dwa zakręty w prawo i lewo oraz LAS!! Teraz gdy jest taka inicjatywa jakiś tam nie wiadomo kto ją niepotrzebnie torpeduje - żal dupę ściska? Bo ja nie wiem o co chodzi... Do zobaczenia 27 maja!! Trzymam kciuki za organizatorów!!!
OdpowiedzMoim zdaniem autor tematu, jedyne na czym się zna to ustawy prawne w naszym kraju. O samej jeździe na motocyklu to chyba wie więcej z opowieści kolegów z Poznania niż z własnego doświadczenia. A jeżeli uważa, że na mokrym asfalt na lotnisku w Białej czy w Ułężu zachowuje się nie przywidywalnie to obstawiam, że po swoich lotniskach wojskowych jeździł hornetem na twardych battlaxach z 88 roku, które kupił za 80 zł komplet na allegro. Miałem okazje latać 2 tygodnie temu w białej, gdzie przelotnie padało i tor trzymał jak głupi po prostu, jechało mi sie tak samo w deszczu jak i bez niego, motocykl nie wykonywał żadnych agresywnych ruchów, a prędkości nie były małe. Nie mam czasu w tym momencie wypowiadać się na tamet autora, bo musze pisać pracę, a nie gówniane artykuły, ale mogę powiedzięc krótko, że dzięki takim torom jak ten w Lublinie, Ułęży czy Białej przeniosłem się z ruchu ulicznego gdzie wiem, że stwarzałem duże zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników dróg. Jeżeli autorowi wydaje się, że uczestnicy imprez na lotniskach nie wiedzą po co tam przyjeżdzają bo nie są dokladnie poinformowania, nie wiedzą co się może stać i nie wiedzą że jest duże ryzyko, że coś sie stanie to chyba go po prostu posrało. Chyba autorowi wydaje się, że jesteśmy małymi dziećmi, które dopiero zabrały swoje zabawki z piaskownicy i zdziwione, że nie przyjechały będzie na lotnisku preclowania z ramonezkach z ćwiekami obrażaja sie na organizatora. Uważam osobiście, że ten artykuł powinien być usunięty, bo nie ukazuje drugiej strony medalu i tak jak wiele osób zauważyło jest w nim czuć, że komuś zależało, żeby chłopaków którzy z pasją i zaangażowaniem organizują te zacne imprezy oczernić. Autor wychodzi chyba też z założenia, że lepiej siedzieć w domu niż próbowac podnosić swoje umiejetności jazdy motocyklem, to ja się pytam jaki z niego pasjonat jest ? to jest pismak zwykły i to słaby na dodatek,a nie motocyklista z zajawką. Jeżeli woli, żebyśmy latali w taki sposób po lublinie jak na załączonym przeze mnie filmiku : http://www.youtube.com/watch?v=9x6iu3x4UlU to radze mu, żeby zamiast pisać takie artykuły pilnował uważnie, swoich dzieci przechodzących przez przejscia dla pieszych i sam uważał na latające po chodniakach motocykle po dzwonach w ruchu ulicznym bo sytuacja w Lublinie pokazuje najlepiej, że żadnym związkom motorowym nie zależy zeby budować tory i podnosić bezpieczeństwo na drogach - mają do w d*** wzieli 10 milionów i prezesi za śmieszne pieniądze dziwnym trafem wykupili mieszkania swoim wnukom na nowo powstałych osiedlach. Do zobaczenia w Białej w Niedziele !! ;)
OdpowiedzGościu dobrze napisał - lotniska służom samolotom, że tam jeździcie to Wasz problem, a w ruchu ulicznym i tak nie masz prawa świrować, bo masz na to ochotę i dużo mocy.
OdpowiedzLublin zabity został Biłgoraj w niedzielę fajne były wyścigi a na Poznań daleko a po lotnisku w Mielcu nie poszaleje bo SSE się rozrosła tylko moto sprzedać
OdpowiedzNic dodać, nic ująć. Cała prawda o naszym państwie i o nas samych. No ale coż, nie ma chleba, trzeba zrobić igrzyska. Ciekawe jaki pożytek będzie z tych stadionów po EURO? A jaki byłby z kliku torów, wybudowanych za ułamek kwot wydanych na stadiony? No ale po co?
OdpowiedzHistoria kołem się toczy a naród który nie zna swojej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie. Myślę, że problem sam się niedługo rozwiąże i jedną z ostaniach rzeczy o jaką będziemy się musieć martwić to wyścigi i motocykle. Bardzo dobry artykuł, wyważony i celujący w półprawdy, zatajanie prawdy i utrzymywanie ludzi w nieświadomości, ale to już chyba jest sport narodowy u nas. I can see now that I definitely overreacted, journalism is not for me, I guess ;-)
OdpowiedzŚwięta Prawda !!
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=-1twG9iCtB4&feature=share Jak widać można się ścigać i tak i z pewnością jest bardzo bezpiecznie....hehe....na białej nie ma budynków...:)
OdpowiedzKurcze nieźli są. Czesi są pragmatyczni, zawsze tak uważałemm :) Przyjeżdżając Niemiaszki na panienki, no to zalegalizowali burdele i pewnie ciągną z tego niezły becel. Można zrobić wyścig w mieście, to czemu nie. Jak widać wszystko się da - trzeba tylko chcieć i przestać być hipokrytą.
OdpowiedzOj tam, oj tam. To zawodnicy klas VOLNA 600&1000 więc szybko nie latają :-) A tak na poważnie to odważni ludzie a zabezpieczenie trasy hm................. delikatnie mówiąc ryzykowne.
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=LM1h8bPJnpU
OdpowiedzLovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.
OdpowiedzTemat toru Lublin poruszaliśmy wielokrotnie: http://www.scigacz.pl/S,p,Tor,Lublin,urodzony,w,1978,zamordowany,przez,urzednikow,16667.html , co do reszty wydaje mi się, że nie do końca odczytałeś przesłanie publikacji.
OdpowiedzLovtza. Proponuję mniej filozofii, a wiecej merytoryki. Sorry, ale ile razy pofatygowałeś się do Lublina aby zgłębić temat likwidacji obiektu i powalczyć o jego przyszłość? Z kim rozmawiałeś w tej sprawie i ile poza tym wspomnianym przez Ciebie zamiecił "Ścigacz" na swoich łamach? Pamietam "prorocze" artykuły jakie zamieścił Ścigacz. Łatwo było stwierdzić "a nie mówiłem" pom likwidacji toru. Co do możliwości przeczytania w całości Twojego artykułu to faktycznie nie podołałem temu wyzwaniu. Stało się tak tylko dlatego, że poza częściową słusznością podnoszonych argumentów, wygląda on jak otwarty atak na tego typu działalność z czym ABSOLUTNIE się nie zgadzam. Życzę więcej obiektywizmu i powrotu do merytorycznym analiz, jakimi już wykazywałeś się w odniesieniu do innych tematów.
OdpowiedzPodpowiem Ci jedno. Rolą prasy na całym świecie jest podnoszenie dyskusyjnych tematów i poddawanie ich pod publiczną debatę, a nie wybieganie z bagnetami na barykady. Torowi Lublin poświęciliśmy bardzo dużo czasu i uwagi, ale bez działań lokalnych użytkowników i presji na tzw. czynniki decyzyjne temat był nie do obrony... Po prostu.
OdpowiedzA co sam zrobiłeś by tego toru nie zamknęli? Co zrobiło tych pięćdziesiąt osób co tam było? Jeśli nie pokażecie, że macie zdanie to nikt się nie będzie z Wami liczył. Np. kilka akcji by autostrady były tańsze dla motocykli dało rezultat. Kilka osób marudzących na jakimś forum czy społeczności to nie powód by cokolwiek istniało.
OdpowiedzPrzyjacielu. Poczytaj o tym temacie więcej, a potem możesz mi zadawać pytania. Informacje na temat tego co działo się w ramach prób uratowania Toru Lublin napewno odnajdziesz w necie, na kilku portalach. Miłej lektury.
Odpowiedzoczywiscie ze artykul jest stronniczy, co wynika ze wstepu "[..]muszę się wypowiedzieć w tej sytuacji co o tym myślę. ", widac czytanie ze zrozumieniem i nie po lebkach jest nadal cnota w tej nedznej imitacji panstwa, a widac nikt sie z nami nie liczy bo jestesmy nedzna imitacja spoleczenstwa ;) Kazdy jezdzi tam gdzie go stac, tak jak z motocyklami, jezdzimy na tym na co nas stac
Odpowiedzdobrze ze temat wypłynął,dyskusja na temat obiektów na których można się scigać w PL jest potrzebna!. Wylatując na nitkę/ulicę zawsze liczę się z tym ze mogę z niej już nie zjechać...Nie linczujmy tylko naprawiajmy temat obiektów i warunków na plus!.pozdr!
OdpowiedzNie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach. Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica. Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją. Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa. Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko. Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu. Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę. Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało. Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem. Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna. Pozdrawiam Paweł Szkopek #19 Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.
OdpowiedzAmen bracie, święta racja jak widać głosy idą z niebios od najlepszych nawet prosto z góry. Po tej dyskusji już się nakręciłem jak szczerbaty na suchary i lecę na Białą do zobaczenia....;)
OdpowiedzDzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!
OdpowiedzWiesz, ja nie koniecznie jestem autorytetem, bo po Modlinie ostro ludzie pluli i plują dalej. Ja się jednak nie przejmuję, bo wiem, że oni nie mają pojęcia jak to może wyglądać i wygląda gdzie indziej na świecie. Podjąłem próbę, przewiozłem się i trudno ale dalej myślę, że było warto, bo nauczylo mnie to wiele. Poznałem kilka osob. Z kilkoma nie muszę rozmawiać, nie muszę im udzielać porad, po które często przychodzili. Życie. Niestety nie będę mógł być 27-go, bo będę na rajdzie Polski Kobiet koło Piaseczna ale jak będziesz miał pytania, to wal na FB
OdpowiedzDzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!
OdpowiedzNie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........
OdpowiedzNie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........
OdpowiedzNie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........
OdpowiedzMarian - Tobie też dziękuje za słowa poparcia. Ale czemu uważacie że słowo wyścig nie może padać? Byłem w dwóch firmach zajmujących się doradztwem prawnym i w żadnej nie znaleźli artykułu który zabrania nam organizacji takiej formy rywalizacji chyba ze nazwali byśmy go Mistrzostwem POL lub pucharem Polski. Organizując wyścigi pod logiem PZM zgodze się bo jego regulamin tego zabrania - wymaga homologacji przeszkolenia itd ale czemu mylicie regulamin PZM do sportu moto z prywatną imprezą na terenie zamkniętym gdzie nie ma słowa o współpracy z PZM? Jeśli jestem w błędzie proszę o odpowiedź a wówczas na pewno zmienimy nasze podejście.
OdpowiedzRadku z racji mej funkcji w PZMot ( sędzia państwowy) nie o wszystkim mogę pisać publicznie. Lepiej jednak by nie padała nazwa WYŚCIG. Jeśli chcesz więcej info to napisz na autotechnik@op.pl to podam Tobie moje tel. Możesz także zaglądnąć na www.autotechnik.pl - to moja firma i na fotach co nieco widać. Działajcie dalej, to naprawdę cenna inicjatywa, tylko by była bezpieczna i miala jakieś ramy tj. regulamin dostępny dla każdego i zgłoszenia do imprezy podpisane CZYTELNIE z imienia i nazwiska wraz z PESEL przez potencjalnych uczestników. Inne info na tel. Pozdrawiam.
OdpowiedzMamy regulamin, zgłoszenia wypełniane są rzetelnie a co do bezpieczeństwa zapraszam Cię przyjedź i ocen sam. Odezwę się na telefon.
OdpowiedzByłem na torze na 1 rundzie, wypadłem z niego kilka razy, ale uważam w dalszym ciągu że jest to bezpieczny obiekt, jest sporo zapasu jeśli przeliczy się swoje umiejętności. Bardzo cieszę się że taki obiekt powstał na wschodzie, bo jak wiadomo w PL głównie zamyka się tory a nie tworzy nowe miejsca gdzie motocykliści mogą wykorzystać możliwości swoich maszyn. Oby jak najwięcej takich torów i miejscówek. Każdy biorący udział w treningach może się zdecydować czy bierze udział w wyścigach czy jednak rezygnuje. Do zobaczenia na 2 rundzie, mam nadzieję że nie uda się "zastraszyć' i doprowadzić do upadku tej jakże słusznej imprezy. PL to taki kraj gdzie każdy kto chce zrobić coś dobrego dla innych , zaraz jest krytykowany i pouczany co jest nie tak.
OdpowiedzCo wnosi ten artykuł ? Kogo stać na Poznań dalej tam będzie jeździł, kogo nie stać będzie latał po lotniskach i tyle.
OdpowiedzWłasnie w tym problem,ze nic nie wnosi!! jest przejawem braku profesjonalizmu Pana Łowickiego.Scigacz.pl nie powinien sobie na to pozwolić-jak dla mnie strona ta jest porównywalna do faktu po tym artykule.
OdpowiedzNiestety, ale ze smutkiem muszę się zgodzić z przedmówcą. Przez dwa sezony jeździłem na treningach organizowanych na lotnisku pod Rykami i z każdego wypadu byłem bardzo zadowolony. Na wycieczki do Poznania nie stać mnie ani finansowo ani czasowo. Z dwojga złego wolał bym, żeby niniejszy serwis kontynuował politykę milczenia na temat tego typu imprez niż publikował tego typu artykuły. Ja nie mam nic do zarzucenia organizatorom - wręcz przeciwnie, jestem im wdzięczny za to, że podjęli się - i to z sukcesem - organizacji torowej imprezy motocyklowej.
OdpowiedzJak dla mnie strasznie stronniczy jest ten artykuł. Przestawia opinie Redaktora.
OdpowiedzJak Pan redaktor organizował takie treningi na lotnisku w modlinie i brała za to kasę to było wszystko super, a jak ktoś inny to jest złe.
OdpowiedzRedaktor organizował zrzutkę wśród znajomych po 70zł na koszty wynajmu toru. Nic na tym nie zarabiał i nie były to wyścigi. Warto wiedzieć co się mówi.
OdpowiedzWyścigi nie ale jazda na terenie bez homologacji i na terenie do tego nie przystosowanym...
OdpowiedzNoooo ! Mariusz ( LOVTZA) Wsadziłeś chłopaku kij w mrowisko i jest wielkie poruszenie ! Lecz Twe argumenty są rzeczowe i profesjonalne. Polska to taki dziki kraj gdzie miliardy wydaje się na fotoradary , wideorejestratory i pojazdy do nich. Karać, karać i karać. Policja, straż miejska, straż graniczna, inspekcja samochodowa, służba celna, urząd skarbowy a za chwilę każdy listonosz z lizakiem - wszystko by gnębić obywatela pod płaszczykiem BEZPIECZEŃSTWO ! TO JEST CHORE. Brak torów wyścigowych, brak miejsc do podnoszenis kwalifikacji. Np. w Suwałkach 2 lata wstecz polożono nowy asfalt na torze kartingowym, a dziś co ? Zakaz ruch, bo 3, czy 4 mieszkańców PROTESTUJE ! na hałas 3-4 razy w sezonie - BO ZAWODY ! Jeszcze raz podkreślam - DZIKI KRAJ ! Fajnie że chłopaki z Białej coś organizują, tylko mając w razie tragedii tzw. PAŃSTWO W PAŃSTWIE jako przeciwnika z góry stają na straconej pozycji. Temat jest trudny i dobrze że Mariusz to poruszył w swym artykule. Po co komu R1 czy GSX-R gdzie na drodze ekspresowej może zapinać dwa biegi ? Co zrobić by powstały nowe obiekty gdzie każdy by się wyszalał do bólu ? Dlaczego na piłke i Euro jest kasa a na motosport jej brak ? Kilka razy trawę zmieniają, bo we łbach im się poprzewracało. Fura specjalna dla Platiniego- a co to Pan Bóg ? Specjalne pasy malowane na jezdni na kilka dni i zakaz dla "cywila " bo znów - KARA ! CHORE to ! Pozdrawiam i dyskutujmy dalej.
OdpowiedzRzeczowe i profesjonalne? BZDURA!!! Najbardziej razi mnie część z przepowiednią pytań prokuratora... Czy Mariusz ma wykształcenie prawne? NIE Czy rozmawiał z Prokuratorem lub jakimkolwiek prawnikiem? NIE Czy Odpowiedzi które podał konsultował z nami? NIE . Nie wiem skąd więc to wytrzasnął zwłaszcza że ja jako organizator sprawdziłem wszelkie przepisy tyczące się takich imprez i o niczym takim nie słyszałem... To o czym on pisze tyczy się innego rodzaju imprez! Nie mozemy zrobić wyścigu o tytuł mistrza polski lub puchar pol. ale czy kiedykolwiek o tym mówiliśmy? To tak jak by wymagał od Toru poznań warunków jakie zapewniają tory gdzie rozgrywają się mistrzostwa swiata - a wiadomo że na poznaniu raczej nigdy ich nie bedzie - czy w związku z tym napisał jakiś artykuł uświadamiający ludzi ktorzy tam jadą? Każy kto czyta te wypociny niech zada sobie jedno pytanie - Jaki na prawdę jest cel i przesłanie tego felietonu i czy przepisy ktore są tu podane faktycznie istnieją!!! Czy PZM ma wyłączność na organizowanie takiego rodzaju imprez? Czy Lotnisko jest na prawde niebezpieczne? Czy 3 letnie nasze doświadczenie (O ZGROZO ROBIMY TO JUZ 3 LATA) i zero poważnych wypadków nie mówiąc o niosących smierc i kalectwo nic nie znaczy w tej sprawie? Czy w związku z tym lotnisko na prawde nalezy zamknąć dla motocyklistów i dać im alternatywe na jeden jedyny poznan i BEZPIECZNE ulice? Pomyslcie i zadecydujcie a ja zapraszam do ocenienia naszej imprezy juz w przyszły weekend! Przyjedździe i oceńcie - nie dajcie się manipulować!
OdpowiedzMarian ,w końcu jesteś;) Nieżle pojechałeś i jak zwykle przy swoim wejsciu naraziłes się Kartelowi Piłki Nożnej :D,ale masz w zupełnosci rację!!!! Podczas Mistrzostw 'KoKo,KoKo Euro Spoko ",oprócz zwiazkowców należy zrobić pojeżdzawkę wokoło Stadionu Narodowego.Niby smieszne i nierealne?....ale może skuteczne ;)A przy okazji,koszt stadionu ofcjalnie to 2 miliardy pln(Jezusie Nazarejski ile to jest kasy!!!!!)Dlaczego nikt nie mówi że własciciele terenu pod Narodowym mają zasądzone roszczenia wobec skarbu państwa( czyli nas wszystkich )na jeden miliard złotych!!!!I cisza!!!!Czyli ten pie*** gniot architektoniczny w kształcie koszyka na ogórki kosztuje nas 3 miliardy pln!!!!!
OdpowiedzBussi za poparcie :-)
Odpowiedznie czytałem całego artykułu i wszystkich komentarzy ale powiem tylko tyle gdzie ku...a mamy jeździć skoro zamiast otwierać tory to u nas się je zamyka albo sprzedaje pod markety,brak słów !!!
OdpowiedzPanowie, Panowie. Nie ma sensu się tyle o lotniska kłócić... Nie można po prostu zacząć organizować wyścigów ulicznych? Albo nawet czegoś na wzór wyścigów górskich? Popatrzcie tylko, jak to kiedyś było rozwinięte. Wski, Wfmki itp, jakoś to się trzymało. Wiadomo, nie byłoby to zbyt częste, jak jakieś typowe treningi, ale zawsze byłoby to coś. Raz tu, raz tam i kalendarz by się ubarwił. Spójrzcie na przykład na Łódź. Potrafili zorganizować legalnie ćwiartki albo zawody driftu. Moto pewnie też by gdzieś upchnęli.
OdpowiedzNie, nie można zorganizować wyścigów na ulicy, czy na wzór GSMP. Auto ma klatkę- motocykl - NIE ! NIESTETY leczto zbyt ryzykowne, dlatego tylko MAN i MACAU oraz HORICE pozostały....................
OdpowiedzPo lekturze tego artykułu powędrowałem na motogen i to co tam zobaczyłem przyprawiło mnie o głupi uśmieszek na twarzy, a mianowicie - http://www.motogen.pl/artykuly/relacje/otwarcie-toru-superbike-w-porcie-lotniczym-biala-podlaska,art205.html Czysty przypadek ?
OdpowiedzFakt faktem jest tak jak autor pisze, latałem po lotnisku po ostrym deszczu dosłownie deszcz kończył a ja zacząłem śmigać i było pełno wody, motor latał jak wściekły na kole itp. driftów nic nie dało się robił jak przeschło kawałkami to tam totalnie nie było przyczepności!
Odpowiedzśmieszny jesteś a wiesz co to zmiana opon na odpowiednie do warunków? dziwne że nie wpadłeś na inny genialny pomysł i wypowiedz. I co niby jak przeschlo to nie bylo przyczepnosci? to juz bije u mnie rekord glupoty, ciekawe co jeszcze wymyslisz.
OdpowiedzFeralna runda WMMP w Modlinie nie odbyła się i do tej pory jest tuszowana w PZM bo osoba odpowiedzialna za wystawienie homologacji chciala dopuscic ją warunkowo.Gość pod naciskiem bonzów z PZM związanych z organizatorem,aby miec spokój powiedział ze zawodnicy muszą podpisac dodatkowe oswiadczenia o podjęciu ryzyka.Jak przemyslał sprawe to wystraszył się konsekwencji.Albo obiekt sie nadaje do podjecia ryzyka ,albo nie.W modlin było wpompowane pierdylion złotych. A czym dysponuje firma superbike ,na swoich treningach?Chłopaki przeczytajcie uważnie słowa Pana red. Łovtzy i zastanówcie się co wy wyczyniacie.
OdpowiedzWidać, żę nigdy nie startowałeś nigdzie. Podpisując zgłoszenie gdziekolwiek na świecie wyrażasz opinię, że robisz to na własne ryzyko i z wlasnej woli. Z całąpewnością takie miejsca są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica do sprawdzania swoich możliwości i sprzętu
OdpowiedzCzy Ty człowieku masz pojęcie o czym piszesz? pierdylion zlotych a moze inaczej pierdzielisz o czyms co zaslyszales i dalej straszysz ludzi ktorzy maja inicjatywe. Jak to dobrze mowia najlatwiej jest krytykowac ale zeby ten ktos co krytykuje mial pojecie musi wysluchac zdania obydwu stron a nie osoby autora tego tekstu a jak mniemam nie jest bezstronny ma w tym cel a nim jak zauwazylem jest zwalczanie konkurencji.
OdpowiedzMyśle że mam;)Dopiszę też że kapitał wiedzy proponowany przez tą firmę 'Superbike"czy jak tam sie zowie, kończy się na paragrafie "kto świadomie naraża innych na utratę zdrowia lub śmierć ,podlega karze pozbawienia '...i tak dalej .Co do samego red. Łovtzy zaś mysle ze nie musi on zwalczać żadnej konkurencji .On tylko był uprzejmy ostrzec ,i radzę przeczytać ten tekst jeszcze raz ,a nie obrażać się na niego.
OdpowiedzWidze ze wiesz o nas bardzo duzo nawet to co wiemy a co nie! łofca chciał ostrzec nas jako organizatorów że nie warto jest się narażać dla kilku szaleńców dla których wyścigi na moto są czymś ważnym? O! Dziękuje za przestrogę ale uważam że ryzyko jest warte podjęcia dla samej przyjemności organizacji takiej imprezy jak i uczestnictwa w niej. Dodam też że o porady prawne udałem się do kancelarii adwokackiej która w moim odczuciu dysponują ciut wiekszym kapitałem wiedzy na temat przepisów prawa w naszym kraju niż pan Łowiecki... Co ciekawe nic w naszych DZIKICH wyścigach nie widzieli sprzecznego z prawem... Jak napisał ktos wczesniej - ŁATWO JEST KRYTYKOWAĆ...
OdpowiedzNie wiem jaki maja kapital wiedzy i sie na ten temat nie wypowiadam ale to ja swiadomie podejmuje decyzje czy jechac tam i czy brac w tym udzial a nie za mnie podejmuje decyzje ta czy inna firma. Co do redaktora ja się tylko dziwie czego tylko tej imprezy się uczepił znam i Ty pewnie też inne podobne do tej wiec powinny byc ujete w calosc a nie napietnowana jedna a reszta ok.
OdpowiedzA ja wiem,ale mniejsza o to.Co do red. Analizując tekst ,to ta firma idealnie wpisała się jako negatywny przykład w przekaz kierowany do ludu.Po prostu spełnili wszystkie punkty z ostrzeżenia przed granicami podejmowanego ryzyka.Przeczytaj tekst jeszcze raz.:)lub zapytaj się sam kolegi red.Pozdr.
OdpowiedzTo jak wiesz to może jednak się wypowiedz, czytam i wiem jedno redaktor znalazł sobie kozła ofiarnego i jeszcze te jego stwierdzenia o zgrozo mają patronat a niby czemu mają nie mieć? wiem jedno tak samo wpisującą się imprezą w te jego podpunkty jest Gymkhana a tam kto jest patronatem? Jak wiesz to sobie odpowiadaj bo ten tekst to jest jedna wielkie przebranie i wykreowanie nielegalności a już nie wspomne o prokuratorze... dla mnie dno i perfidne niszczenie konkurencji pod zasłoną wcześniej wymienionych legalności a już wspominanie o tym że pisze że robią kawał dobrej roboty a przy okazji wałkowanie wcześniej o tym jakie to nielegalne daje mi do myślenia jeśli ty tego nie doczytałeś to polecam jak mi radziłeś przeczytać jeszcze raz ale uważniej. Pozdrawiam
OdpowiedzCo do niszczenia konkurencji.Czy impreza na której zgineła ostatnio ta dziewczyna,impreza określona w mediach jako nielegalne wyscigi,czy ta impreza mimo wszystko powinna byc kontynuowana?Red.wymienił szereg realnych zagrożeń. Czy na Gymkhanie motocyle rozpędzaja sie do predkosci 250 km/h.Proszę zwróc uwage na skalę i skutki przytaczanych argumentów.Prawda że z drugiej strony tak naprawde każdą imprezę można w Polsce położyć.Bo W Polsce nie ma spójnego prawa.Ja chcąc zakonczyć naszą wymiane zdań uważam że Autor nie miał na calu niszczenia konkurencji.Jezeli zas ta firma czuje sie obrazona ,to niech zgłosi swoje pretensje do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji.Myslę ze w prostej linii mogli by po tym zgłoszeniu udac sie do prokuratury i czekac na zarzuty.Wiesz że nie pójdą bo mają swiadomosc że robia partyzantkę na zasadzie "na uda",czyli jak się uda to fajnie .Jeżeli zaś uważasz że ten artyk. jest doniesieniem na kolegów i chęcia popsucia im dobrej zabawy ,to w zasadzie stoimy po dwóch stronach barykady totalnego absurdu.Ja stoje po stronie zdrowego rozsądku. Bez urazy.Pozdraw.
OdpowiedzStoisz po stronie idotyzmu i głupoty! Sprawdz przepisy Prawa Polskiego, doczytaj ustawe o sporcie do końca gdzie pisze ze obowiązywała do2010 roku. Przeczytaj wymagania prawne takich imprez i zadaj sobie pytanie - czy jeśli nic z wyzej wymienionych rzeczy nie są wymagane to z jakiej racji ma wymagać je prokurator sąd ksiądz czy ktokolwiek inny? To tak jak na MMP wymagałbyś homologacji toru do rozgrywania mistrzostw swiata bo przecież to gwarantuje max bezpieczeństwa a to co oferuje Poznań do np brna czyni go NIEBEZPIECZNYM. Czy jest sens pisać o poznaniu i uswiadamiac ludzi o niebezpieczeństwie? Jeśli chce się zniszczyć imprezy motocyklowe na torze to jak najbardziej powinno się to zrobić. Ten artykuł jest wycelowany w nas jako organizatorów. Poza zniechęceniem nas i was do scigania się u nas pisze w nim tylko tyle co wszyscy wiedzą - lotnisko nie jest tak równe jak tor i nie ma żwiru. Mógłby dodać ze nie ma tez barierek przez którą Kuba stracił życie i są hektary wolnej przestrzeni ale o tym zapomniał. Arykuł NIE ma za zadanie uświadomić ludzi bo albo nic nie wnosi albo podaje sprzeczne info jak np ze PZM ma wyłączność na imprezy motocyklowe. Chodzi o wystraszenie nas i uczestników naszych imprez. Jeśli odwalamy kawał dobrej roboty czemu Łovca nie zadzwonił do mnie i nie powiedział mi żebym pozbawił ludzi ścigania sie i powiedział im że nie nadstawie za nich głowy? Zamiast dyskusji polecam sprawdzić czy to co pisze autor ma odzwierciedlenie wprawie czy jest po prostu kłamstwem. Dodam ze nie schowamy się sprawę bedziemy drążyć może w sądzie a na pewno domagać się bedziemy sprostowania. ZAPRASZAM do Białej Podlaskiej na naszą kolejną impreze którą O ZGROZO się odbędzie bo nie ma żadnych podstaw prawnych aby się miała nie odbyć. Jeśli ktos jednak uwaza ze jest ona nielegalna proszę zawiadomić Policję lub prokuraturę bo to właśnie powinno się robić gdy wiemy o czymś sprzecznym z prawem!
OdpowiedzTo według autora artykułu lepiej żeby motocykliści których nie stać na jazdę np do Poznania ścigali się po ulicach? Takie portale powinny wspierać inicjatywy i doradzać organizatorom którym chce się coś zmienić w naszej polskiej rzeczywistości niż straszyć i krytykować. Wstawiam link do dzisiejszej relacji z TVNu http://www.tvn24.pl/28377,1744983,1,1,smiertelny-wyscig,fakty_wiadomosc.html
OdpowiedzWitam,z tego wygląda ze firma ścigacz nie zdaje sobie sprawy z czynów swojego pracownika Pana Łowieckiego-po pierwsze to w tym artykule zostało naruszone prawo (gdzie w tekscie Pan Łowiecki pisze o tym jak powinno się go przestrzegać) i teoretycznie Firma wyzej wymieniona może otrzymać pozew o naruszenie wizerunku firmy Superbike,ale to tytułem wstępu.Czyli juz na samym wstępie mamy złamanie przepisów prawnych.Dalej Pan który postanowił napisać ten artykuł zapomniał wspomnieć,ze robi to w celu wykluczenia konkurencji gdyż sam organizuje inna impreze na torze w Poznaniu (tylko koszt tej imprezy z wszystkim wynosi około 5tys zł na uczestnika) i jak sam stwierdził drażni go,ze ludzie mówią o tym iż mają tańszą alternatywę jazdy sportowej na motocyklu(ewidentnie jest to sprawa personalnych ambicji Pana Łowieckiego-co świadczy o braku profesjonalizmu).Jeśli chodzi o nawierzchnie to tym bardziej pogrążył się Pan wykazując swoją niewiedzę gdyż nawierzchnia, która została przez Pana opisana jest charakterystyczna dla Modlina-natomiast prosze mi wierzyć nie wszędzie jest taka nawierzchnia jak w Modlinie.Są inne lotniska które mają inną strukture asfaltu i o wiele bardziej nadają się do tego typu imprez!!(NIE są chropowate i NIE wydzierają opon) jeżeli ktoś chce się przekonać to może przyjechać jako widz i popatrzec na opony!!Jeśli chodzi o Pana Łowieckiego to NIE sądzę,zeby był dla kogoś autorytetem w tych sprawach,ani NIE jest czołowym zawodnikiem ani Nie jest zawodnikiem nawet zblizającym się do wyższych pułapów zawodniczych,a ni nie jest czlowiekiem z wystarczajacym doświadczeniem,zeby opisywać te sytuację.Jeśli chodzi o homologację proszę Pana to kiedyś spotkaliśmy się na torze w lublinie który tez nie ma homologacji do takich imprez a jednak takowe się odbywają i tam własnie się spotkaliśmy,co tymbardziej mnie utwierdza w tym,ze nie powinien Pan zabierać głosu w tej sprawie.Smutna jest prawda,ze taki człowiek który w ŻADEN sposób nie powinien byćc człowiekiem który rozstrzyga takie sprawy jednak to robi i odstrasza motocyklistów którzy mogą mieć możliwosc pojezzdzic w BEZPIECZNYCH warunkach wydając nie dużą sumę pieniędzy.Oświadczam do tego,ze tor jest bezpieczny-są zachowane duże pola do wyjazdu z zakrętu-mozna spokojnie w razie czego wyjechac w "trawe" i wrocic na tor,asfalt nie jest niebezpieczny.Są to świetne warunki do potrenowania w cenie 200zł a nie 5000zł tak jak oferuje Pan Lowiecki.Do tego robią to ludzie z pasją,którzy ostatnimi czasy nie zarabiają na tym a dokładają i choc czasem przez niektorych są mocno zniechęcani to dalej robią to dla NAS!!! zebysmy mieli gdzie trenować.Wkładają w to ciężką pracę i olbrzymie nakłady czasu i pieniedzy!!Ludzie pamiętajmy,ze w polsce mamy coraz mniej takich imprez i przez ludzi typu Pan Łowiecki nie będziemy mieli gdzie trenować,zostanie nam tylko Poznan na który wielu z nas nie stac!!.Jesli chodzi o wypadki to muszę zdementować z premedytacją przywołaną sytuację przez Pana Łowieckiego.Otóż wypadek który miał miejsce w MODLINIE,był wynikiem zle dobranych barier które rzeczywiscie były niebezpieczne-jednak na treningach firmy superbike zastosowano zupełnie inny sposób znakowania zakrętów który jest o wiele bardziej BEZPIECZNYi!! cały tor jest tak przemyślany zeby nikomu się nie stała krzywda,i mam nadzieje,ze tak będzie!! Pozdrawiam Bartosz Osiecki PS:dodam tylko,ze Pan Łowiecki swojego czasu dużo spędził trenując i zachwalając lotnisko Modlin wraz z firmą,która uczy motocyklistow techniki jazdy,szkoda tylko,ze odkąd ta firma tam juz nie organizuje treningów zaczyna krytykować takie imprezy-świadczy to...chyba nie musze pisac o czym Jeszcze raz pozdrawiam i zachecam do brania udziału w tego typu imprezach gdyz mozna sie wiele nauczyc i spedzic fajnie czas wraz z motocyklowym towarzyswem!! Aha dodam tylko,ze w jedyny sposob jaki jestem zwiazany z firmą Superbike to jest moj wolontariat,pomagam tej firmie za DARMO z całego serca po to abyście mogli jezdzić w fajnych warunkach.Kosztuje mnie to wiele czasu,poswiecenia,siły i również pieniędzy!! pracowałem w pocie czoła zeby było wam fajnie!!
OdpowiedzNa samym początku należy sobie zadać pytanie i jasno określić profil imprezy. Nazwa to Wyścigowe Treningi Motocyklowe. I tutaj z miejsca nasuwa mi się pytanie. To wyścigi, czy trening? Nie istnieje taka materia jak wyścigi treningowe, albo treningi wyścigowe ;D Na Dzień Dobry coś tu nie gra... Kolejną kwestią jest impreza organizowana przez Pana "Łowieckiego" :) Tak informacyjnie. Proszę nawet nie dokonywać prób porównawczych obydwu imprez. Zawartość merytoryczna, organizacyjna, jakość i wiedza instruktorów z najbardziej cenionej szkoły motocyklowej formatu światowego oraz produkty dodatkowe, które oferuje Pan "Łowiecki" w pakiecie swojej imprezy, ma się tak do "wyścigowych treningów" ;) jak przysłowiowy piernik do wiatraka. Pominę już kwestię bezpieczeństwa, ubezpieczeń, zabezpieczeń i legalności przedsięwzięcia. Delikatnie mówiąc i absolutnie nikogo nie obrażając, tych dwóch produktów nie da się porównać i ustawić na jednej płaszczyźnie. Zapraszam również do ponownego zapoznania się z cennikiem imprezy organizowanej przez Pana Łowickiego i skorelowaniem swojej wiedzy na temat kosztów uczestnictwa w TRENINGU DOSKONALENIA JAZDY JEDNOŚLADEM. W dyskusji został również poruszony temat nawierzchni na której poruszają się motocykliści w "treningach wyścigowych" :) - przepraszam nie mogę powstrzymać się od tych uśmiechów :) Nie jestem co prawda specem od mieszanek betonowych, ropopochodnych, warstw bitumicznych itp. Jestem natomiast pilotem. Nie jedno lotnisko już zwiedziłem, na niejednym lądowałem. Struktura oraz konsystencja asfaltu i nie ważne, czy jest to lotnisko militarne, cywilne w Polsce, czy w Bangladesz ma ściśle określone zadania ( temat rzeka więc się nie będę rozwodził ) Dlatego też pomysł rywalizacji ekstremalnej jazdy na czas i na złamanie karku po tej nawierzchni nie wydaje się najlepszym i najbardziej ekonomicznym pomysłem. Opony używane w lotnictwie - i znów, bez względu na to czy są to typy ciężkie, GA, czy ultra light, a nawet śmigłowce, zrobione są z bardzo specyficznych twardych mieszanek ( nie jest to regułą, wpływ na to typ podłoża na którym mają być eksploatowane, ale w większości ) Przybliżając temat. Jedna opona w takim pierwszym lepszym "Benku" musi znieść obciążenie ok 34 ton podczas kołowania, przy starcie rozgrzewa się do ponad 120 - 130 stopni C. Następnie uśredniając pułap przelotowy, leci sobie kilka godzin w temp -50 stopni C. Przychodzi moment lądowania i dostaje bardzo mocnego strzała ( jeszcze jak wolant trzyma dobra ręka to z przycierą ) I tutaj niech Szanowny kolega zada sobie sam pytanie. Ile wspólnego ma opona motocyklowa z tą używaną w lotnictwie? Ja porównał bym poruszanie się na wysokiej jakości oponie wyścigowej po drogach kołowania i po drodze startowej do tarcia papierem ściernym po pachwinach. Na koniec chcę podkreślić, że uważam ( podobnie jak Pan Łowicki ), że całe mnóstwo dobrej roboty zostało wykonane wokół tych wyścigów. Rzeczywistość w naszym pięknym kraju jest jednak taka, a nie inna. Nie mamy gdzie jeździć, trenować i doskonalić się. Myślę, że autor w swoim tekście chciał uzmysłowić i ostrzec organizatorów przed wymiernymi konsekwencjami ewentualnej tragedii, która to mam nadzieję nigdy się tam nie wydarzy. Gwarantuję Wam Panowie, że jak nie daj Boże coś tam się stanie, to prokuratura, media, sędziowie i jeszcze kilku mądralińskich, powiesi tak na Was "psy", że nawet mi się nie chce tego wyobrażać i nie życzę Wam tego. Na dowód proszę zapoznać się z bardzo świeża sprawą. Czy chcecie żeby wyglądało to jak poniżej? http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1407515,smiertelny-wypadek-w-jaworznie-podczas-nielegalnych,id,t.html
OdpowiedzNazwa hmm to już nawet to idzie pod ostrzał:) Co do asfaltu drogowego a asfaltu znajdującego się na obiektach lotniczych to zależy do którego porównujemy bo mamy bardzo dużo rodzajów i z doświadczenia stawiam wyżej ten na lotniskach niż dużą część drogowych nawierzchni asfaltowych. Autor mógł uzmysłowić organizatorom to np. telefonicznie... jakby to nie kolidowało z jego imprezą, co do linku chyba to nie ten co trzeba bo to jacyś nastolatkowie na drodze publicznej bawili się w cykora chyba nie oto chodziło.
OdpowiedzW linku podałem pierwszy lepszy przykład z "tematów bieżących". I właśnie o to mi chodziło. To były "tanie", i durne gówniarskie zabawy. Co słyszymy dziś w mediach? Wypadek podczas nielegalnych wyścigów. ( nie wiem, czy mam się z tego śmiać, czy płakać ) Hipotetycznie wyobraźmy sobie teraz tragiczne zdarzenie na "wyścigach treningowych". Już widzę tych młodych gniewnych dziennikarzy TVN, albo innych Polsatów pastwiących się i jadących po organizatorach jak po "łysej kobyle". W okolicy na 100% znajdzie się też jakiś młody chcący wystrzelić na temacie prokuratorek, sypiący z rękawa paragrafami z którymi nie będzie żadnej polemiki. Na koniec pojawi się jeszcze jeden i drugi pan aspirant z kumendantem, dołoży wszystkim gwóźdź do trumny i finito. Oczywiście nie zabraknie również komentarzy w radyju Maryja i TV Trwam. Będą brzmiały w sposób następujący: Grupa satanistów organizuje czarne rytułały i pod szyldem wyścigów motocyklowych i morduje ludzi w swoich ceremoniałach.
OdpowiedzDodaj jeszcze że przywrócą karę smierci a o miejsce naszego pochówku będą latami starały się nasze rodziny. Czyli powinniśmy zaprzestać organizowania tego typu imprez? Olać to - po co nam to ryzyko. Myślicie że robimy to ze względu na zyski? Że impreza jak 2 ostatnie i jedyne w tym roku z frekwencją średnio 20 ludzi + kilkudziesięciu widzów minus wszelkie koszta wynajmu terenu karetki z ratownikami i 10 ludzi z obsługi uczyni nas bogatymi? Zastanówcie sie o czym mówicie? Walczycie żeby impreza się nie odbyła? Jeśli uważacie ją za złą i szkodliwą nie przyjeżdżajcie do nas - bez Was impreza nasz jak każda inna umrze śmiercią naturalną i nie bedzie o co się kłócić...
OdpowiedzPrzecież nawet słowa nie wspomniałem o zysku i kosztach dotyczących Waszej imprezy. Daleki jestem od rozliczania kogokolwiek z czegokolwiek co mnie nie dotyczy, a już tym bardziej z jego pieniędzy. To nie jest moja sprawa. Ustosunkowałem się tylko do treści pełnej rozgoryczenia i ewidentnie napisanej pod wpływem impulsu, wypowiedzi Pana Bartosza. Osobiście życzę Wam jak najlepiej. Jestem również ZA takimi inicjatywami jak powyższe wyścigi, gdyż propagują sport motocyklowy i dają ludziom ogromny fun. Tylko, że wszystko z głową. Starałem się w sposób obiektywny wyrazić swoja opinię, ponieważ koniec końców jest to dyskusja i mam prawo do podzielenia się własnymi przemyśleniami. W wypowiedzi Pana Bartosza nie podobało mi się także to, że było w niej całe mnóstwo jadu, przedziwnych oskarżeń i nieprawdziwych informacji wynikających, albo z niewiedzy, albo celowo napisanych w akcie odwetu na autorze artykułu. Co do samego ataku na Lovtzę, szczerze nie rozumiem o co tak naprawdę wszyscy mają do niego pretensję. Człowiek w żaden sposób nie oczernił organizatorów, ani uczestników tych imprez ( wręcz przeciwnie ). Opisał, posiłkując się obecnymi normami prawnymi w prosty, klarowny i czytelny sposób formę organizacji i zawartość Waszej i podobnych imprez. Zasugerował z czym mogą wiązać się konsekwencje w nie dopełnieniu formalności związanych ze sprzedażą, lub pośrednictwem w sprzedaży powyższych usług. Czy czegoś w tym temacie nie dopowiedział, zataił, lub przejaskrawił? Nie wydaje mi się. Ponadto rozpisał krok po kroku jak to powinno wyglądać od strony formalnej i papierologicznej, żeby w konsekwencji potencjalnego nieszczęśliwego zdarzenia, nikt nie mógł nikomu i niczego później zarzucić.
OdpowiedzTwoja wypowiedź jest tak niedorzeczna jak i cały ten felieton. Blisko 100 wypowiedzi w komentarzach a Ty nadal nic nie rozumiesz... Nie wiem czy bede w stanie Ci cokolwiek wytłumaczyć. Sprawdz przepisy i wskaż mi gdzie jest przepis mówiący o wymogach o których pisze Lovca. Wskaż monopol na organizację wyscigu dla PZM uzasadnij faktycznie niedostosowanie miejsca do ścigania się. Nie znajdziesz żadnej z powyższych tez w prawie polskim mimo że podpiera się nimi autor nazywając nasze imprezy "dyskusyjnie legalnymi". Dla mnie osobiście jest to jak najbardziej w 100% oczernienie.
Odpowiedzhttp://www.konferencje.com/porady,49.html
OdpowiedzParadoksalnie dzięki temu artykułowi doprowadzi Pan wszystkie sprawy formalne i organizacyjne związane z odpowiednim zabezpieczeniem imprezy do "ładu i składu". I o to właśnie chodziło. Szczerze z całych sił, życzę Państwu samych sukcesów w organizowaniu i propagowaniu treningów i sportów motocyklowych. Tak jak już niejednokrotnie wspominałem w tym jakże "niedorzecznym" felietonie, trzymam za Was kciuki. Mam na sam koniec tylko jedną uwagę. Z autopsji potrafię stwierdzić, że nerwy i nadwrażliwość nie są dobrym doradcą, zarówno w biznesie jak i w życiu. Są zazwyczaj oznaką braku profesjonalizmu, co w konsekwencji może być zręcznie wykorzystane przez konkurencje, oponentów etc. Pozdrawiam i do miłego...
OdpowiedzTrafnie to okresliłeś.Nic dodać nic ująć.
OdpowiedzBartku, celowo lub w nieświadomości (w co wolę wierzyć) minąłeś się z prawdą w tak wielu punktach i tak mocno manipulujesz informacjami, że nawet nie będę odnosił się do Twojego pełnego żalu komentarza. Przeczytaj materiał raz jeszcze ze zrozumieniem. Nie konfabuluj, nie kłam, nie manipuluj. Dyskusja stanie się o wiele bardziej rzeczowa.
OdpowiedzSpodziewałem się takiej odpowiedzi z Pana strony.Tak bardzo po przeczytaniu pierwszy i ostatni raz Pana artykułu jest Pan przewidywalny....Jeśli chodzi o żal to najwięcej żalu czuć w Pana artykule który można porównać do sytuacji w której czuć krytyke,ale jednak "umywanie rąk" i "w zasadzie się nie czepiam" to po co ten cały wywód,po co ten tekst??" Nie mam pretensji do organizatorów (poza tym, że nie stawiają sprawy jasno), uważam wręcz, że robią kawał dobrej roboty" nie wiadomo juz o co chodzi??? ten artykuł jest tak mało profesjonalny...a jesli chodzi o dyskusje to proszę niech Mi Pan napisze gdzie minąłem się z prawdą i wtedy będziemy mogli dyskutować!! bo jak narazie to jedynie zanegował Pan moj komentarz,ale nie podając żadnych argumentów :) Pozdrawiam i licze,ze rzeczywiscie dyskusja stanie się o wiele bardziej rzeczowa niż Pana komentarz i arytkuł.Pozdrawiam
OdpowiedzSzkoda że portale motocyklowe to już czysta komercha i skarbnica reklam a wszystko obraca się wokół kasy......
OdpowiedzTrochę na wyrost ta opinia. Brałeś pod uwagę jak taki portal może się utrzymać?? Napisanie kilku tekstów to nie problem, ale prowadzenie tego na szeroką skalę to już nie jest taki pikuś.
OdpowiedzMożesz rozwinąć swoją mętną myśl?
Odpowiedza ja to widze tak. autor zorganizował sobie własną szkołe jazdy (za którą trzepie na pewno kasę, bo charytatywnie to nic się nie dzieje), więc skoro może się przyczepić do konkurencyjnych wydarzeń wyścigowo-treningowych, to z chęcią się przyczepia :) Poza tym zgadzam się z nieprzystosowaniem toru superbike i wszystkimi argumentami.
OdpowiedzJeszcze niedawno portale pisały że dobre są takie imprezy a tu nagle taka nagonka..... Pomyślmy czym to jest spowodowane....wszystko obraca się wokół kasy...I nie ma się co oszukiwać większa część ludzi latająca po torach zaczynała od takich lotnisk a teraz pierwsze krzyczą że jest to beeeee. Nie oszukujmy się profesjonalne tory są dla zwykłego motocyklisty zbyt drogie i nie wszyscy mają portfel wypchany kasą lub bogatych rodziców którzy sponsorują ich hobby...Pozdrawiam lewa w górę i nie zatraćmy prawdziwego ducha jazdy....:)
Odpowiedzświęta prawda
OdpowiedzCo to był za wypadek śmiertelny na Poznaniu w zeszłym roku? Chciałbym wiedzieć dla przestrogi. Zawsze jeżdżąc tam na treningi mimo dużych prędkości wydawało mi się, że na samych treningach (zwłaszcza w wolniejszych grupach) raczej nikt nie ginie:/.
OdpowiedzRafał miał wypadek pod koniecsierpnia na torze poznań, Wychodząc pod mostek złapał potężnego high sida, a motocykl bakiem uderzył go w głowę. Zmarł po około 2 tygodniach nie wybudzając się ze śpiączki. [*] Jeżdził profesjonalnie przygotowanym GSXRem 1000.
OdpowiedzI prokurator w pierwszej kolejnosci zatrzymał motocykl,i sprawdzał atesty ubioru,oraz wszelkie papierowe sprawy,włacznie z przesłuchaniem wirażowego,i czy miał przeszkolenie.A nie był to wyscig!!!!Nie ciągnijcie tego tematu bo do tej pory było to tonowane na prośbę rodziny.Niech spoczywa w pokoju.
OdpowiedzFajnie się wypowiadają ludzie którzy jeszcze nie dawno sami organizowali podobne imprezy na lotniskach oraz jeździli na nich i wtedy zachwalali jak jest super ale punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia czytaj kasy jaką dostają za pisanie.... I do wiadomości motocyklistów niektórzy robią reklamę Toru Poznań lub imprezy która się tam ma odbyć w którą już włożyli kupę KASY....i obawiają się że umoczą..... Ja i tak będę jeździł na imprezy odbywające się na lotniskach bo jest to fajna alternatywa i odpowiedni klimat, również jestem świadomy co się może stać to nie przedszkole....
OdpowiedzNikt nie broni jeździć motocyklistom na lotniska i wiele osób będzie robić to dalej, bo niby gdzie ma jeździć? Na wiecznie niedostępnym i drogim Poznaniu? Niech ludzie mają jednak świadomość jak sprawa wygląda w rzeczywistości. Co innego mieć uprawnienia, pozwolenia i odpowiednie miejsce, a co innego organizować WYŚCIGI bo nazwijmy rzecz po imieniu bez odpowiedniego zaplecza. Po prostu niech ludzie jak i organizator będą świadomi.
OdpowiedzŚwiadomi czego? Że to co napisał autor nas nie obowiązuje a w razie wypadku zacznie obowiązywać? Że nasz tor nie ma homologacji którą za pare zł mógłby miec? Że nadstawiamy karku za ludzi którzy chcą się pościgać? Czy na prawde jest ktos tak upośledzony że wcześniej o tym nie wiedział? Czy ktos do tej pory uważał nas za przedstawicieli PZM? Czy przez 3 lata organizacji przez naszą firmę na tym NIEPRZYSTOSOWANYM obiekcie ktokolwiek odniósł z tego powodu śmierć albo kalcectwo albo jakąkolwiek poważną kontuzję? NIE NIE NIE NIE - To wy bądździe świadomi że ten artykuł nie jest obiektywny a autor nie zasięgnął dostatecznie duzo wiedzy i informacji zwłaszcza prawnych tyczących się tego rodzaju imprez. PS Wyścig nazywamy wyścigiem oficjalnie nie kryjemy się z tym i prawo nam tegonie zabrania. Rozgrywamy go na przygotowanym przez nas obiekcie - przyjedźcie 27 maja i sprawdźcie czy faktycznie jest on taki niebezpieczny i nienadający się do ścigania.
Odpowiedz