Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeKoment którego napisałem nie dotyczył tego jaką klase tworzyć, czy tworzyć 125. Sprzeciwiłem sie tylko stwierdzeniu,że to jest jakaś masakrycznie droga klasa. Wiadomo dwusuw jest chimeryczny jeśli chodzi o zmiany temperatury i ciśnienia,ale dogranie tego to nie jest czarna magia i mówie to z doświadczenia. Zresztą wspłczesne czterocylindrowe czterosuwy naszpikowane elektoniką to też nie klocki lego i niewielu jest w Polsce ludzi którzy idealnie to wszystko zgrają i to na wysokim poziomie.Przechodzilismy już przez różne seryjne 125, były 400, były 650, były hornety i to "troche" więcej,niż teraz i gdzie to teraz jest? Zawodników też z tego niewielu wyrosło. Motopol sprzedał sprzęty i po dwóch sezonach olał nabywców. Z GS500 też nic nie zostało. Tylko teraz pytanie, czy sztucznie tłumine regulaminowo sprzety jeździły tak samo? Wystrzyczy porównać 400 Nygi i Gościckiego, ale to stare dzieje. Tak samo jest w supersportach, stocksportach i superbike. Duża też jest w tym wina zawodników, bo u nas jest mit pojemności. Co najmniej 600, albo jesteś leszczem. Taki adept z mniejszej klasy szarpnie sie na 600, w trakcie sezonu będzie zamykał końcówke stawki, sponsorzy sie wycofają i na przyszły sezon finansowo wysiada. Tak skończył wspomniany wcześniej Marek Nyga. W 400 demolował sprzętowo, w 600 sprzęt już nie starczył na zdobycie mistrza, Gedore sie wycofało i koniec kariery. Pisujesz tu i tam, obracasz sie w towarzystwie, a ilu młodych promowałeś? Wszędzie czytam o Badziaku i Salecie, a co oni pokazują na torze? O ile ten pierwszy ma jakieś tam sukcesy to ten drugi jest najwyżej przeciętny. Gdzie artykuły o chłopakach którzy w swoich klasach jeżdżą w czubie, a le z kasiorą gorzej? przeskoczyłem troche z tematem, ale co tam.
Odpowiedznyga wymiękł na na 1000 dopiero, na 600 był wicemistrzem polski, ale co tam czytujesz trochę. i ciekawe gdzie tak o salecie i badziaku się rozpisuję? chyba mnie z kimś mylisz
Odpowiedzwracajac do tematu 125-ek, to niestety jestes w bledzie. Tanie sa 4-sowy lub taka rs125 od Aprili. W 125-kach (tak jak w AA) jezdza production racer. Te motocykle kosztuja w zakupie wiecej niz 1000-ce i zanim dobrze zaczna jechac trzeba w nie dozo pieniedzy wsadzic. To sa prawdziwe motocykle wyscigowe, od ktorych nawet nie ma wersji na ulice! Wydaje mi sie, ze w tej pojemnosci mial by sens tylko jakis cup 2-sowow (np. rs125). 4-sowy sa na dozym torze za nudne, bo osiagi nie wystarczaja na to, zeby sie mozna sensownie scigac. Co do Nygi, to sobie calkiem dobrze dawal rade w 600-kach, ale zwyciestwo w 5-osobowych mistrzostwach 400-tek nie jest zadna gwarancja na wygrana w 600-kach. Saleta, bez wzgledu na jego mierne umiejetnosci moze byc trampolina medialna dla polskich wyscigow (tak jak to tez bylo z Schumacherem w IDM), poza tym wiekrzosc zawodnikow lub ich managerow sama pisze artykuly do scigacza, tak ze kto napisze ten ma. Szkoda mi tylko, ze tak malo jest pisana ogolnie o klasie Rookie, bo z tych klas rekrutuje sie wiekrzosc zawodnikow do klas mistrzowskich.
Odpowiedzprzy pomyslnych wiatrach może uda się i klasy rookie bardziej promować, ale to się da zrobić tylko w pewnych warunkach
Odpowiedz