Kombinezon 4SR RR - tanio i dobrze?
2008.07.21 Michał Mikulski
Stara mądrość ludowa mówi, że biednych nie stać na taniochę. Kombinezon czeskiej produkcji w zestawieniu z potentatami na rynku jest rzeczywiście tani - pytanie co oferuje w zamian? Marka 4SR (For Street Racing) należy do RoxyMoto i zajmuje się produkcją sportowej odzieży motocyklowej. Jednym z ich ciekawszych produktów jest dwuczęściowy kombinezon RR.
Są dwie szkoły dotyczące wybierania kombinezonów - jedni wybierają jasne, lekko popisowe odcienie, inni zaś ciemne. W moim odczuciu, co wielu pewnie zdziwi, dużo lepszym rozwiązaniem jest kolor czarny, który po prostu nie brudzi się tak szybko. Z tego właśnie powodu testowany przez nas produkt jest kruczo czarny. Na pierwszy rzut oka czeskie kombi (oczywiście nie chodzi o Skode Favorit w wersji z przedłużonym bagażnikiem) prezentuje się bardzo przyzwoicie. Gdzieniegdzie porozrzucane logotypy marki są przyjemne dla oka i w delikatny, nie nachalny sposób prezentują czyj to produkt. Skóra jest przyjemna w dotyku, a kombinezon odpowiednio przylega do ciała, jednakże nie ograniczając wygody. Dużo elastycznych wstawek ze streczu kewlarowego daje odpowiednią swobodę ruchów, zaś po spięciu kurtki ze spodniami zestaw wygląda jak jednoczęściówka.
Bezpieczeństwo i wykonanie
Każdy, kto miał okazję zadkiem prześlizgnąć się po asfalcie, wie jak ważnym elementem jest bezpieczeństwo. Przecież przede wszystkim po to zakładamy na siebie ciężkie skórzane kombinezony, z protektorami i technologicznymi rozwiązaniami, o których niektórzy użytkownicy nawet nie zdają sobie sprawy. Czeski producent odzieży nie szczędził funduszy w tym przypadku i w testowanym przez nas kombi znajdziemy wszystko co potrzeba. Najważniejszym aspektem są certyfikowane ochraniacze firmy ProLife - tej samej, którą znajdziemy w odzieży topowych marek. ProLife dostarczył ochrony dla naszych łokci i ramion, zaś Batec osłania nasze kolana. Do tego dołożyć trzeba porotenowy ochraniacz kręgosłupa - notabene w bardzo łatwy sposób demontowalny - oraz w różnych miejscach umieszczone osłonki Viscofoam. Te ostatnie pracują w sposób podobny do nowoczesnych butów narciarskich, dopasowując się do budowy ciała użytkownika. Jedyne, co może przeszkadzać to zbyt mały garb aerodynamiczny. Można było poprowadzić go trochę węziej, nieco w głąb pleców i w dużo lepszy sposób spełniałby swoje zadanie.
Całość wykonana jest z 1,2 milimetrowej skóry bydlęcej o wysokiej jakości. Mogło by się wydawać, że to właśnie jakość będzie największym problemem produktu. Błąd! Jakościowo nie odbiega on niczym o konkurencji, choć też niczym specjalnym się nie wyróżnia. Szwy są solidne i każde łączenie materiału jest pewne. Zamki, mimo iż plastikowe, wzbudzają zaufanie i przy dobrym traktowaniu nie powinno być z nimi problemów. Jest to po prostu solidna robota, do której nie można się przyczepić.
Na torze i w mieście
Kombinezony dwuczęściowe mają to do siebie, że muszą łączyć zalety ultrasportowych jednoczęściówek z praktycznością zwykłej odzieży motocyklowej. Na torze model RR spisuje się bardzo dobrze - nie ogranicza swobody ruchów, a zarazem daje poczucie bezpieczeństwa. Problemy zaczynają się przy dłuższych przeprawach przez miasto, jednak związane jest to tylko i wyłącznie z ... pogodą. Przy wyższych temperaturach robi się naprawdę gorąco i dość łatwo wypocić kilka kilogramów. Przydałoby się nieco perforacji skóry w okolicy klatki piersiowej oraz ramion. Nie da się ukryć, że tak intensywne podgrzewanie wiąże się także z kolorem, ale w tym przypadku w jasnym kombinezonie nie byłoby dużo lepiej.
Kurtkę odpina się bardzo łatwo i szybko, jednakże jazda bez pasa nerkowego jest niemożliwa - jest ona po prostu zbyt krótka. Jedna kieszeń wewnętrzna to także za mało, biorąc pod uwagę, że domyślnym użytkownikiem jest osoba na co dzień jeżdżąca na motocyklach i tylko okazjonalnie wpadająca na tor. Plusem bez wątpienia jest możliwość szybkiego demontażu podpinki i ochraniaczy.
Na koniec słów kilka
Cena to równo 1599zł. Czy warto? Jak najbardziej tak. 4SR RR to wysokiej jakości produkt oferujący bezpieczeństwo i wygodę. Może nie jest on idealny (przeciętna wentylacja, zbyt mało kieszeni) i już na pewno nie tak popisowy jak kombinezony topowych marek, ale swoje zadanie spełnia w 100%. Kombinezon dostępny jest w trzech wersjach kolorystycznych - testowanym przez nas czarnym, czerwonym i dość ciekawym niebieskim.
Foto: Archiwum, producent
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze