Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 33
Pokaż wszystkie komentarzeKolego Martinez dla lansu na 125cc? Chyba żartujesz Właśnie często tak bywa, że Ci na tych "dużych motocyklach" mają je dla lansu, kupują sobie maszyny za grubą kasę tylko po to by pokazać ze ich na nie stac. Dla komunikacji? Niech mi nikt nie opowaida głupot, że kierowca puszki sie przesiada na motocykl dla komunikacji - niby w jakim celu? Przemyśl to sobie jeszcze raz kolego Martinez
OdpowiedzCiekawosc- ja na motor wsiadlem wlasnie dlatego, zeby sprawnie sie przemieszczac po miescie i jego okolicach (Wroclaw i oplotki). Jakiekolwiek sprawy wizerunkowe byly na trzecim jak nie paitym planie. Teraz do pracy dojezdzam szybciej, czas dojazdu nie ma takich wahan jak przy samochodzie (bo stuczka, zator, przebudowa itd) i do tego mam swietna wymowke, ze nie odbieram telefonu ;)
OdpowiedzMotocykl dla celow komunikacji? Jak najbardziej. Ja mam tak, ze jesli z jakiegos powodu mam jechac "na miasto" samochodem, to mnie jasna kurrwica bierze. Mam skuter 300 i jezdze nim doslownie wszedzie, zawsze, codziennie. Sezon koncze dopiero przy minus pieciu stopniach jak zaczyna padac. Pali 3,2, jest szybki, w miescie rzadzi w stylu absolutnym, objerzdzaja mnie tylko najwieksi kozacy na ssportach, z tym, ze oni doginaja na 100% swoich umiejetnosci, podczas gdy ja jade na luziku (nie o moc tu chodzi). Dla swiezakow na 125, ktorym puszkarze chca "pokazac" mam tylko jedna rade. Liczy sie mocny start spod swiatel, jak im pokazesz dobre odejscie to 99,9999% z nich odechce sie wyscigow. To nic, ze twoja maszyna zaczyna zdychac przy 105 (u mnie 150) i w zasadzie kazdy matiz od bidy da rade cie objechac na wystarczajaco dlugiej prostej,. To nieistotne, jak im odejdziesz na skrzyzowaniu, to przestana dalej probowac z obawy przed kolejna kompromitacja przed samym soba. Wiem, ze to jest dosc debilne co napisalem, ale wydaje mi sie, ze tak wlasnie jest.
OdpowiedzA co Ci nie pasuje w celach "komunikacyjnych"? Dla nich to przesiadłem się na motocykl dwa lata i 25 tyś km temu. Oprócz oszczędności czasu i pieniędzy dodatkową zaletą jest to, że przestałem zasypiać za kierownicą ;)
OdpowiedzHm, może po to żeby nie stać w korkach, bezproblemowo parkować i spalać 3 razy mniej paliwa? Przemyśl to ;)
Odpowiedz