Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeKogo obecnie rajcuje posada w umierającej MGP? I to jeszcze w złomach CRT, które są wolniejsze niż SBk.Leon słusznie robi zostając w zdrowych mistrzostwach, gdzie na starcie do każdego wyścigu jest ponad 20 motocykli w tej samej specyfikacji, a nie de facto 2 różne klasy. Co mu da robienie wyników na poziomie drugiej dziesiątki? Kasy większej niż BMW czy Ten Kate nie dadzą (a zapewne będą chcieli, by przyciągnął sam trochę grosza), sportowo też to dosyć słabe. Obecnie SBK wróciły na swoje tory jak przed dekadą, gdzie to była najpopularniejsza seria wyścigów motocyklowych na świecie. Jak kogoś rajcuje nudniejsza od f1 procesja i gangsterskie układy HRC z Dorną to jego sprawa. WSBk jedzie dalej.
OdpowiedzGangsterskie układy to były w SBK jak przez kilkanaście lat faworyzowali przepisami ducati...
OdpowiedzChyba tych, którzy chcą zarabiać 5-20 razy więcej niż w SBK, o wynagrodzeniach za reklamy nie wspominając. To mniej więcej tak jak pomiedzy jazdą w F1 a innymi wyścigami lub zapewne jeszcze gorzej płatnymi rajdami (tam różnice w zarobkach są chyba jeszcze b. zróznicowane).
OdpowiedzCzym różniło się dopuszczenie (ale z restryktorami) 998, 999 czy 1198 do startów od pisania regulaminu technicznego przez HRC dla Dorny jak w przypadku przejścia na 800 ccm (to była inicjatywa Hondy) czy zmiesienia niewygodnych przepisów jak rookie rule? Po za tym siła marki MGP w ostatnich latach drastycznie spadła. Obecnie w MGP nawet fabryczny zespół Yamahy nie ma sponsora tytularnego, a satelickie ekipy zjadają resztki z pańskiego stołu dostając zaskórniaki od Dorny co jakiś czas. Gdyby było inaczej to nie byłoby problemu z pozyskaniem nowych sponsorów i renegocjacjami umów ze starymi partnerami byle ich utrzymać. Obecnie tylko fabryczni zawodnicy HRC, Lorenzo i Rossi dostają pensje po kilka (w przypadku#46 kilkanaście) milionów euro. Reszta dostaje tyle ile ich sponsorzy dorzucą, bo prywaciarze sami zabiegają o ludzi ze wsparciem finansowym. A za rok MotoGP znika z darmowej tv swojego 2 największego rynku - Włoch (idzie do drogiej Sky Italia) i zniknie wielu sponsorów i zespołów prywatnych, które nie domkną budżetu na sezon. Dla odmiany WSBk wchodzi od następnego roku na miejsce MotoGP w Italia 1 i są dostępni za darmo w hiszpańskiej tv. Po za tym w WSBk mamy fabryczne ekipy BMW, Kawasaki, Aprilii, Hondy i pól fabryczne ekipy Suzuki (Crescent) i Ducati (Althea), więc kasa na wypłaty jest.
OdpowiedzRóżni się przede wszystkim tym, że SBK od poczatku było napisane jako seria pod jednego producenta. Róznica w pojemnosci byla tak kolosalna że nikt nie traktował tej zabawy powaznie (chbyba że ślepi). Dopiero od paru lat ta seria ma jakiś sens, co widac po skali zaangazowania roznych zespolow - fabrycznych i nie. Wyścigi rangi Grand Prix mają kilkadziesiat lat historii - mniejszych lub większych przekręcików było jak w każdym sporcie dużo, co jednak rangi Moto GP nie nagdryzie, bo kogo z masy kibicow to tak naprawde obchodzi (tak samo jak w przypdku F1). Rozpoznawalność SBK poza europą jest prawie żadna a dla największych producentów takich jak honda i yamaha rynek europejski to - niestety - margines przychodów. Nie chce mi i nie bedzie chcialo się wyszukiwac danych ale budżety zespołów sbk to przy moto gp grosze. W moto gp wszyscy zawodnicy yamahy, hodny i ducati zarabiaja wiecej niż 3 miliony dolców za sezon. W sbk prawdopodobnie tylko biaggi i melandri. Przychodów zawodników z reklam nie ma co porównywać. Zapewniam, że yamaha, honda a nawet ducati mają w d*** czy we wloszech sa w platnej telewizji czy darmowej, wazne że migawki pokażą we wszystkich wiadomosciach sportowych. Nazywanie zespołu Hondy fabrycznym czy suzuki i ducati półfabrycznymi to bezsens - to po prostu zespoły prywatne, w których nie pracuja żadni inzynierowie hondy, ducati czy suzuki. A ze nazwa taka i dostawy podzespołów to bez tego trudno by im bylo rywalizowac. Powaznie to m.zd. angazuja sie bmw i aprilia ale juz bylo oswiadczenie bmw ze w przyszlym sezonie odpuszczaja i bedzie tylko zespol wloski bmw (nie wiem czy beda sie tego trzymac, bo w koncu zaczeli czesciej wygrywac). Podsumowujac - honda, yamaha i ducati zespolow fabrycznych w sbk nie zrobia, bo po co maja schodzic nizej. Bez likwidacji moto gp, co niemozliwe, sbk bedzie serią glownie dla rynku lokalnego - europy.
Odpowiedz