Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeKlasa Moto2 nigdy nie była i nie miała być nawiazaniem do rynku cywilnego. Zarówno Moto2, jak Moto3 i MotoGP to klasy PROTOTYPÓW, a stosowanie silników z Cbr600 w Moto2 miało na celu jedynie obniżenie kosztów serii i jej ujednolicenie. Większy problem bedzie w Mistrzostwach Świata i Europy w klasach Supersport i Stock600.
OdpowiedzZdaje sobie sprawe, ze to klasy prototypow, ale w kazdym siedzi odrobina "wannabe" ktory chce sie identyfikowac z jakas marka. Wlasciciele Hond dopinguja Repsola, wlasciciele Ducati, swoich, itd. w tym kontekscie Moto3 i MotoGP jest w stanie sciagnac wieksze zainteresowanie, tym bardziej ze Moto2 nie ma statusu klasy"krolewskiej" i trudno przykladac do niej analogie prototypow np F1.
OdpowiedzJak można dopingować przedsiębiorstwo naftowe?
OdpowiedzTo byl skrot myslowy, nazwy teamu Hondy , ale jesli chcesz kontynuowac forumowe czepianie sie, to spytaj te tysiace ludzi, ktore za wlasne pieniadze kupuja koszulki, czapeczki a nawet motocykle z tym niedorzecznym logo.
OdpowiedzChcesz się identyfikować - oglądaj Supersporty. Prototypem nie musi być tylko klasa królewska - w przypadku samochodów jest Formuła Renault, 3000, prototypy LMP1 i LMP2 z wyścigów długodystansowych, i nikt nie narzeka, że nie może kupić na rynku samochodu Lola.
Odpowiedz