Keira Knightley, Ducati 750SS, Chanel - moda, perfumy i motocykl
2011.03.22, 16:21
10
Drukuj
Reklama domu mody z Keirą Knightley nabrała… kształtów
Keira Knightley pozująca w obcisłym kombinezonie na Ducati 750SS już raz spowodowała u nas spadek szczęki w okolice stóp. Wspomniane zdjęcia pochodziły z planu klipu reklamowego domu mody Chanel, którego Keira jest oficjalną twarzą. Przedstawiamy wam końcowy efekt w postaci pełnego filmu promującego Chanel i nowy zapach Coco Mademoiselle. Rzecz jasna, na aspekty mody i perfum zwróciliśmy najmniej możliwej uwagi, choć Piotr Jędrzejak powiedział, że i tak woli oglądać Matta Pokorę pędzącego przez miasto na enduro-sporcie.
![Honda VTX 1800 custom. Stylowa i elegancka z customowym sznytem [GALERIA ZDJĘĆ]](https://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_c500x370/gallery/galerie/2024/Honda_VTX_1800_custom_Stylowa_i_elegancka_z_customowym_sznytem/_Honda_VTX_1800_custom_w_parku_z.jpg)
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeSedno i tak tkwi w czym innym... To nie jest Ducati 750SS, tylko 750 Sport...ma bęben hamulcowy z tyłu, a nie tarczę... Ducati 750SS, na aukcjach osiąga teraz od 40 do 150 tys. dolarków..., a ...
OdpowiedzNieee co za tandeta, pokazała dupę w obcisłych ciuchach które wyglądają jak z warstatu i już będą opychać perfumy, srajtaśme, letnie sandały z napisem ducati, fuuuuj komercho mam nadzieje że nie ...
Odpowiedzmi tam się podoba: piękny motocykl, piękna kobieta, czego chcieć więcej :). A takie zgorzkniałe ciotki jak ty zawsze będą narzekać, zawsze słowo wytrych "komercja" i sprowadzenie całego filmu do wypiętego tyłka. Cóż kolego , rozumiem że jarają cie grube obleśne baby w papilotach i z wałkiem do ciasta ale zrozum - twój gust jest tak dalece wysublimowany że wręcz niszowy i powinienyś spróbować poszukać zaspokojenia swych żądzy gdzie indziej. Po twojej reakcji widzę że jak spotykasz piękną kobietę z ładnym tyłkiem na ulicy to uciekasz gdzie pieprz rośnie,krzycząc w niebogłosy "TANDETA" i "KOMERCJA"! gratuluję.
OdpowiedzStary, to jest po prostu potworna tandeta i nie ma to nic wspólnego z pięknem kobiet, czy orientacją seksualną krytykującego. Tandetne granie na instynktach i tyle. Jeśli tego nie kumasz, Twoja strata lub zysk, ale nie obrażaj ludzi, którzy to dostrzegają - nie ich wina, że widzą więcej niż Ty, Chlorze.
OdpowiedzTandetą umysłową jest własnie takie myślenie kolego: zjadłem wszystkie rozumy i wszędzie dojrzę spisek tych wstrętnych marketingowców co to ciągle chcą na mnie zarobić, och jaki ze mnie przenikliwy mędrzec. No nie mogę. Weź mi teraz napisz czym ty się cieszysz w życiu chłopie? No chyba niczym bo wszędzie spisek, tandeta i komercja. Dam Ci radę, weź sobie całe to myślenie o graniu na instynktach w nawias, (naprawdę, nie tylko ty to dostrzegasz, Sherlocku) spójrz na ładną dziewczynę, ciekawy motocykl i przestań do wszystkiego dorabiać ideologię. Czy nie lepiej po prostu cieszyć się życiem? pozdrawiam
OdpowiedzMam mnóstwo powodów do radości w życiu - granie muzyki, ujeżdżanie motocykla, cieszenie się wspólnym życiem z drugą połową, obcowanie z ludźmi, czytanie, oglądanie, przeżywanie - długo by wymieniać. Spisku nie wietrzę, wszystkich rozumów nie pozjadałem - nadinterpretujesz. Irytuje mnie za to prymitywny przekaz, który Ty gładko łykasz, i tyle. A przekaz jest wyjątkowo prymitywny, bo aktorka o skądinąd miłej powierzchowności wygląda na tym klasyku jak kaczka z wypiętym kuprem - i to ma być emanacja seksapilu. Stado kretynów, którzy ją zdybali na światłach kojarzy się z najgorszymi wzorcami cukierkowatych rewii. Scena w atelier jest żałosna - ani wdzięku, ani napięcia - cukierkowaty lizak przez sterylny celofan. Żeby się cieszyć życiem, nie trza się uganiać za kiczem, że tak rymnę do rymu.
Odpowiedzniczego nie łykam, po prostu nie bawi mnie nieustanne kontestowanie wszystkiego w około, poszukiwania wzniosłości i głebokich przekazów. Za to bawią mnie kolesie którzy wznoszą się na swoje wyżyny intelektualne by skrytykować głupiutki film reklamowy. Strzelasz kolego z armaty do wróbla, naprawdę tego nie czujesz?
OdpowiedzNie kontestuję "wszystkiego w około" i nie poszukuję wzniosłości i głębokich przekazów. Jesteś kiepskim partnerem w dyskusji, bo przypisujesz oponentowi swoje wymysły. Z jednym się zgodzę, film jest faktycznie głupiutki. Na wyżyny intelektualne się nie wzniosłem, a jeśli to tak wygląda z Twojej perspektywy, to pozostaje Ci życzyć, byś kiedyś miał okazję poznać, co to naprawdę oznacza.
OdpowiedzTo może oznaczać tylko jedno - jesteś gejem i to w dodatku tym rodzaju żeńskiego.
OdpowiedzZ Ciebie kipi IQ, oj chyba wykipiało... Masz poczucie smaku na poziomie chełbi modrej.
Odpowiedz