Ścigacz.pl

Karol Mochocki i jego Kawa nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń, kto rządzi w polskim supermoto. Koszaliński tor Moto Park, na którym to w ubiegłą niedzielę, 20. czerwca odbyła się III runda Mistrzostw Polski Supermoto zawodnik klubu RTM Radom opuścił z kompletem 100 punktów!

Największą determinację i wolę walki swoją osobą prezentuje Karol Mochocki. Głównym jego celem na tegoroczny sezon jest obrona podwójnego tytułu mistrzowskiego. Jak sam już niejednokrotnie twierdził, to wysoko postawiona poprzeczka, gdyż konkurencja jest bardzo silna. Potwierdzeniem tych słów były niedzielne zawody w Koszalinie. Czapeczka, korzystający jako jedyny w stawce Mistrzostw Polski z motocykla Zielonych do samej mety trzymał w niepewności kibiców, którzy z podziwem przyglądali się jego walce z pozostałymi zawodnikami. Kawa tego dnia stwarzała drobne problemy, ale 24-latek z Suchedniowa znalazł wspólny język z pojazdem i zwyciężyli we wszystkich czterech biegach klas S1 i Open. Tym samym Karol znacząco powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej nad pozostałymi zawodnikami.

„Super tor, super rywalizacja, krótko mówiąc super zawody. W czasówkach nie byłem najszybszy, ale za to wygrałem wszystkie cztery wyścigi i to jest dla mnie najważniejsze. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, bo to mój najlepszy występ w tym sezonie. Mam nadzieję, że za miesiąc pójdzie mi tak samo dobrze albo lepiej. Bardzo cieszę się, że do stawki Mistrzostw Polski dołączyli chłopaki z teamu Wallrav. Jeżdżą szybko i muszę cały czas się pilnować." - podsumował Karol Mochocki.

Po przekroczeniu przez Mochockiego linii mety na najlepszym z możliwych miejsc z ogromną ulgą odetchnął manager zespołu Remigiusz Rutka. Dla niego najważniejsze jest dobro drużyny i jak najlepszy wynik jego podopiecznych. Dlatego nawet podczas swojego startu Remik wciąż myślał o tym, co może być przyczyną grymasów KX-a teampartnera. Oba biegi ukończył na 6. pozycji i zajął ostatecznie 7. miejsce w klasyfikacji zawodów.

„Założony plan wykonaliśmy w 100%, zatem jestem zadowolony. Mieliśmy małe problemy techniczne z motocyklem Karola, ale wszystko dobrze się skończyło. Układ toru jest bardzo ciekawy i fajnie się jeździ, ale poprawek wymagają pewne sprawy organizacyjne. Mam głównie na myśli płatny wstęp dla kibiców, czy chociażby zamykanie pryszniców już o godzinie 20:00, podczas gdy treningi trwają do 19:30. Mam nadzieję, że zmieni się to do następnych zawodów, które za miesiąc odbędą się także na tym samym obiekcie." - komentuje Remigiusz Rutka.

Tomek Serafin w Koszalinie po raz pierwszy w tym sezonie pokazał się na swojej Aprilii SXV 5.5, która w ostatnim czasie przeszła kilka poważnym operacji na otwartym sercu. Niestety „lekarze" popełnili błąd w sztuce i zapomnieli dolać oleju do skrzyni biegów. Mankament wykryto podczas sobotniego treningu w przeddzień wyścigów, ale problemów ze zmianą przełożeń nie udało się wyeliminować. Mimo kłopotów Prezes nie poddał się i wystartował w niedzielnych biegach klasy Open, które ukończył odpowiednio na 5. i 4. miejscu.

„Piąte miejsce w pierwszym biegu, biorąc pod uwagę kłopoty ze skrzynią biegów i dwie wywrotki, które zaliczyłem, uważam za całkiem dobry wynik. W drugim wyścigu podium było tuż, tuż. Prawie cały czas jechałem w pierwszej trójce, ale na dwa okrążenia przed końcem odezwała się kontuzja nogi i nie byłem w stanie odeprzeć ataku niezwykle szybkiego ostatnio Marcina Kołoczka. Koszalin jest dla mnie pechowy, ale generalnie jestem zadowolony. Czuję, że praca trenerska Wilk Sport Team przynosi efekty, jestem w wysokiej formie fizycznej i psychicznej." - mówi Serafin.

W tym roku Tomek poświęca bardzo dużo czasu i uwagi na odpowiednie przygotowanie swojego ciała oraz umysłu do roli uniwersalnego kierowcy wyścigowego. Startuje on także w debiutującym w tym roku prestiżowym pucharze BMW Powermed Cup, gdzie również odnosi sukcesy. Wypadek sportowym Lamborghini, który przydarzył się mu po drodze na tor Slovakia Ring przeszkodził w uzyskaniu dobrej lokaty kwalifikacyjnej. Jednak efektowny rajd z ósmego pola do czwartej pozycji w wyścigu oraz szybkie czasy okrążeń zszokowały kibiców i konkurentów. Spotkać można go również w roli kierowcy samochodowych testów profesjonalnych wyścigówek Radical.

Kolejne impreza, na której będzie można spotkać, porozmawiać i zobaczyć, jak jeżdżą kierowcy zespołu Supermoto Strefa Slajdu to odbywający się w najbliższy weekend na warszawskim Bemowie turniej sportów ekstremalnych Extreme Moto oraz BMW Cup w czeskim Moście. Więcej informacji o zespole i jego planach znajdziecie na stronie www.supermoto3s.pl.

Klasyfikacja generalna po trzech rundach:

Kategoria S1

1. Karol Mochocki - 142 pkt.
2. Marcin Kołoczek - 111 pkt.
3. Marcin Rybski - 111 pkt.

Kategoria Open

1. Karol Mochocki - 130 pkt.
2. Piotr Kaczorowski - 117 pkt.
3. marcin Rybski - 109 pkt.
4. ...
5. Tomasz Serafin - 94 pkt.

Kategoria 250

1. Wojciech Jakubowski - 123 pkt.
2. Szymon Zacharzewski - 117 pkt.
3. Patryk Cudnowski - 113 pkt.
4. Remigiusz Rutka - 90 pkt.