Karol Knap - wywiad z Mistrzem Polski w Cross Country!
Rozmawiamy z Karolem Knapem aktualnym Mistrzem Polski w Country Crossie o upływającym sezonie, problemach w teamie i oczywiście planach na nadchodzący rok.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz swoje występy w tym sezonie?
Karol Knap: Sezon zaliczam do szczęśliwych. Przede wszystkim obyło się bez kontuzji. W motocrossie, w królewskiej klasie zająłem 7. miejsce, a w Cross Country jestem Mistrzem Polski i jestem z tego bardzo zadowolony! Jest to cięższa dyscyplina od motocrossu wyścigi są dwu godzinne i potrzeba masę siły, koncentracji i wiele potu wylać żeby był wynik. Mogło być lepiej w motocrossie, ale głownie koncentrowałem się na country Crossie i są tego efekty. Cieszę się bardzo.
Ścigacz.pl: Podobnie jak Szymon Motylewski od tego roku jeździsz w Kurowski Racing Team, jak układa się współpraca z kolegami.
Karol Knap: Co do Kolegi z teamu - Szymona Motylewskiego nie mam żadnych zastrzeżeń, bo jest on po części moim wychowankiem. Mieszkamy w Chełmnie stąd kontakt między nami wspaniały. Jest naprawdę w porządku, Z Łukaszem Kurowskim rozmijamy się bo jeździmy w innych klasach, więc na zawodach praktycznie się nie widzimy.
Ścigacz.pl: Co najbardziej zapadnie Ci w pamięć po tym sezonie? Najgorszy, najlepszy moment tego sezonu.
Karol Knap: Najgorszy moment.... Myślę, że całość była ok. Na ostatniej rundzie Mistrzostw Polski w motocrossie w Człuchowie na pierwszym okrążeniu zatarł mi się motocykl i z szans na 5- te miejsce w klasie open zrobiło się 7. miejsce . Tu pragnę gorąco podziękować Piotrowi Więckowskiemu za pożyczenie mi motocykla Yamaha, którym wystartowałem w drugim biegu. Dzięki temu jestem siódmy przed legendą polskiego MX -Jackiem Lonką
Ścigacz.pl: Czy jest coś co według Ciebie powinno zmienić się w Cross Country?
Karol Knap: Myślę, że Country jest ciekawą dyscypliną. Powinien zmienić się jednak dobór tras. Należy odejść od niebezpiecznych poligonów z prętami stalowymi i tras szerokości 200 m tylko powinny być trasy normalne, szerokości duktów leśnych lub torów MX. Chciałbym też, aby organizatorzy zrobili dłuższe okrążenia, by miały po 8-10 min, bo niektóre maja po 5 min i wtedy robimy więcej okrążeń niż na motocrossie.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz zawodników występujących w zawodach? Czy jest może jakiś zawodnik, na którego powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Karol Knap: Co do zawodników to super ludzie sympatyczni atmosfera podczas Cross Country jest najlepsza, nieporównywalna do Motocrossu. Jest bardzo wielu doskonałych zawodników startujących w Sześciodniówkach, Rajdach Dakar i Mistrzostwach Świata. Poziom zawodów jest naprawdę wysoki. Dla mnie zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę jest Rafał Kiczko. Myślę, że to młody zawodnik z wielkim potencjałem i wielkimi aspiracjami. A w mojej klasie konkurencją dla mnie jest Jakub Przygoński, co prawda jestem przed nim w tym sezonie, bo nie uczestniczył we wszystkich rajdach. Trzeba się napocić żeby z nim wygrać.
Ścigacz.pl: Co jeszcze w tym sezonie Cię czeka i jakie są Twoje plany na 2009?
Karol Knap: Jeszcze trwa ten sezon i mam jeszcze zawody klubowe w motocrossie w Zakopanem i country w Toruniu. Przyszły sezon to wielka nie wiadoma. Zobaczymy, jacy sponsorzy się zdeklarują. Na pewno będę startować w motocrossie w klasie Open, a co do Cross Country to pomyślimy, bo to bardziej kosztowne i na cały cykl potrzeba większego nakładu środków. Jestem jednak dobrej myśli, że będę w stanie bronić tytułu.
Ścigacz.pl: Chwila dla sponsorów.
Karol Knap: Bardzo chciałbym podziękować tym, którzy mi pomagali w tym sezonie. Mam nadzieję, że nie zapomną o mnie w przyszłym i że dalej współpraca będzie owocna. Podziękowania dla: G.B.Auto, Gabo Speedway Service, Katrans Spedycja Transport, firmy Ambasador, Bull Racing Polska i strona www.Befast.pl
|
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeŁadnie to wszystko napisane, zgadzam sie cross country powinno się rozwijać bo to przyszłość całego MX sportu w Polsce. Ojciec jeździ obok syna, bo skąd lepsze wzorce, prawda atmosfera na CC jest ...
Odpowiedz