Karel Abraham pozostaje z Ducati
Po trzydniowych testach nowego GP12 w Jerez wiemy o nowej maszynie praktycznie tyle samo, ile przed ich rozpoczęciem, czyli bardzo niewiele. Nie przeszkodziło to Karelowi Abrahamowi zaprezentować swoją nową maszynę na sezon 2012, którą jak można było się spodziewać pozostanie Ducati. Choć oficjalne informacje na temat motocykli MotoGP należy zawsze traktować orientacyjnie, czeski zespół ujawnił nieco danych nowego Desmosedici. Deklarowana moc maksymalna to 250KM, czyli około 15KM, więcej niż w GP11, waga 155kg. Maksymalna prędkość to ponad 360km/h, o 20 wyższa niż w przypadku poprzednika. Na chwilę obecną nie jest znana dokładna pojemność skokowa, a plotki przetaczające się przez padok sugerowały, że Ducati może dysponować pojemnością w okolicach 900cc. Sporo mówiło się także o tym, że w nowym GP12 włoscy inżynierowie zastosowali mniejszy kąt rozwarcia cylindrów wynoszący 75 stopni.
Jak twierdzi Marco Grana , szef zespołu Cardion AB Motoracing: „Na pierwszy rzut oka nowy motocykl może wydawać się podobny do ubiegłorocznego, ale pod owiewkami dokonano bardzo wielu znaczących zmian.”
Ducati, jak samo twierdzi, zbudowało na nadchodzący sezon zupełnie nowy motocykl, gdzie 90% jego podzespołów zostało zmienionych, lub przekonstruowanych. Dla Karela Abrahama, jak zresztą dla pozostałych kierowców zespołów satelickich, zmiana motocykli to dobra wiadomość. W sytuacji gdy wszyscy przesiadają się na nowe maszyny, zespoły niefabryczne dostaną motocykle maksymalnie zbliżone do maszyn fabrycznych. Choć w ubiegłym roku Ducati zaklinało się, że prywatne zespoły dysponowały modelem GP11, to w rzeczywistości Abraham korzystał z maszyny w specyfikacji GP10. Teraz, wraz ze zmianą reguł większość prywatnych zespołów korzystających z prototypów rozpocznie sezon z motocyklami zbliżonymi w specyfikacji i osiągach do maszyn fabrycznych. Różnica polega jedynie na tym, że motocykle zespołów fabrycznych będą nieustannie udoskonalane w trakcie sezonu, a motocykle prywatne nie. Istnieje także możliwość, że zespoły satelickie dosiadające Ducati będą korzystały z maszyn testowanych po zakończeniu sezonu w Walencji, podczas, gdy fabryczni kierowcy będą nadal pracowali nad ostateczną fabryczną wersją GP12.
Jak stwierdził sam zainteresowany: „Wypróbowałem nowy motocykl w trakcie posezonowych testów w Walencji, ale pierwszy prawdziwy test będzie miał miejsce w Malezji pod koniec stycznia. Musimy dobrze się przygotować do pierwszego testu, ponieważ chcemy spróbować wielu nowych rzeczy. Musimy także pracować nad ustawieniami motocykla, ponieważ sezon MotoGP 2012 rusza już wkrótce w Katarze 8 kwietnia.”
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze