K±kolewo 2010 - III Runda 1/4 mili Gecko Cup
W niedzielę, 27. czerwca fani drag racingu spotkali się po raz trzeci, tym razem na ziemi wielkopolskiej, na lotnisku Kąkolewo obok Grodziska Wielkopolskiego. W tym roku organizatorzy Gecko Cup, czyli Stowarzyszenie Srintu Samochodowego wozi nas po całej Polsce. Rundy odbywają się w różnych regionach i jest to na pewno dobry sposób na promocję ćwiartki w kraju nad Wisłą.
Aura dopisała, bo od samego rana słońce widniało na horyzoncie, a chmur raczej nie było widać, dzięki temu zawodnicy mogli się skupić na walce z czasami a nie z warunkami atmosferycznymi.
O 9:00 rano ruszyły eliminacje, które potrwały aż do 15:00, a planowane 8 przejazdów eliminacyjnych zamieniło się później w ilość nieograniczoną. Niezbyt duża ilość aut pozwoliła motocyklistom wyjeździć się do woli.
W klasie moto wystartowało sześciu zawodników - zabrakło Jarosława Czernikarza, Mariusza Apulskiego i Roberta Maliszewskiego. Po eliminacjach klasyfikacja wyglądała następująco:
- Łukasz Tabor
- Łukasz Wieczorek
- Jakub Lotz
- Przemysław Nowakowicz
- Piotr Segień
- Tomasz Cieśla
W klasie moto, cała czołówka, która przeszła dalej, zawdzięczała swój awans zamontowaniu przedłużonych wahaczy. Tak wygląda klasyfikacja po eliminacjach:
- Piotr Czekański
- Adam Ostrowski
- Krzysztof Balicki
- Rafał Jednorowski
- Mariusz Wieczorek
- Arkadiusz Borta
- Krzysztof Iwanicki
- Jarosław Liberski
Klasa moto maxi to czterech zawodników, trzy Hayki i jeden XX:
- Paweł Jan Ratajczak
- Martin Mach
- Robert Mierzwiński
- Dominik Tarnarzewski
W klasie moto extreme wystartowało tylko trzech zawodników. Szkoda, że nie było Jacka Mroczka, który na pewno włączyłby się do rywalizacji o pierwsze miejsce:
- Konrad Sobczyk
- Jarosław Milczarek
- Arkadiusz Pawlukowicz.
Po godzinie 15:00 nastąpiła przerwa, podczas której została wybrana miss Gecko Cup Kąkolewo, oraz zaprezentowali się stunterzy. Około godziny 16:00 zostały puszczone przejazdy półfinałowe i finałowe.
Pierwszy półfinał klasy moto to Przemysław Nowakowicz i Łukasz Tabor. Zwycięzcą został Łukasz na swoim GSX-R. Druga para to Łukasz Wieczorek i Jakub Lotz, w tej parze okazało się, że CBR-ka Łukasza była szybsza niż GSX-R. Finał to często spotykana para dwóch Łukaszów. Tydzień temu Wieczorek był pierwszy, a teraz z triumfu cieszył się Łukasz Tabor. Podobne było na trzecim miejscu tydzień temu – Przemysław Nowakowicz wtedy cieszył się z trzeciego miejsca, a tym razem to Jakub Lotz wracał z pucharem.
W klasie moto plus pierwsza para półfinałowa to Piotr Czekański kontra Rafał Jednorowski. Po raz kolejny starszy GSX-R pokonał nowszego GSX-Ra i w finale znalazł się Czex. Druga para to koledzy Krzysiek Balicki z Adamem Ostrowskim. R1 Krzyśka wygrała i w finale Spotkał się Balik z Czexem. Krzysiek osiągnął bardzo dobry czas ET 9.716 i został zwycięzcą klasy moto plus. Drugi był Piotr Czekański, a trzeci Adam Ostrowski. W chwili obecnej jest to najbardziej wyrównana klasa wyścigów równoległych motocykli.
Klasa moto maxi - w pierwszym przejeździe Robert Mierzwiński pokonał Martina Macha, który borykał się z rozładowanym akumulatorem i dziurawą oponą! W drugiej parze zwycięstwo odniósł Paweł Ratajczak nad Dominikiem Tarnarzewskim. W finale spotkały się dwie Hajki. Tym razem z pierwszego miejsca się cieszył Robert Mierzwiński. Trzecie miejsce przypadło Martinowi Machowi z Czech.
W klasie moto extreme odbył się tylko przejazd finałowy. Wygrał Konrad Sobczyk, pokonując Jarosława Milczarka, nawet pomimo problemu ze świecą i pracy silnika Sobczyka tylko na trzy cylindry.
Na koniec odbył się wyścig King of Moto, gdzie ośmiu najszybszych zawodników ze wszystkich klas walczyło o puchar. Oto pierwsza ósemka po eliminacjach:
- Piotr Czekański
- Konrad Sobczyk
- Adam Ostrowski
- Krzysztof Balicki
- Paweł Ratajczak
- Rafał Jednorowski
- Martin Mach
- Mariusz Wieczorek
Klasa ta rozgrywana jest systemem pucharowym, czyli zwycięzca pary przechodzi dalej, a miejsca 5 – 8 ustalane są po czasach.
Klasyfikacja po finałowych przejazdach w drabince King of Moto:
- Piotr Czekański
- Konrad Sobczyk
- Adam Ostrowski
- Paweł Ratajczak
- Mariusz Wieczorek
- Rafał Jednorowski
- Krzysiek Balicki
- Martin Mach.
Podsumowując zawody pod względem sportowym, trzeba podkreślić, że dawno takich nie było. Sześć godzin jazdy, chyba nie pozostawiło osoby, która nie byłaby usatysfakcjonowana. Kolejny raz należy pochwalić SSS za organizację, gdyż runda będąca półmetkiem Gecko Cup przebiegła naprawdę sprawnie i bez wpadek.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze