KTM 1290 Super Duke w amerykañskim stylu
Nowy Książę jeszcze nawet się nie ukazał, a czarodzieje z Mattighofen już kombinują, abyśmy ten sprzęt kochali jeszcze bardziej. To, co widzicie na fotce to niestety nie projekt oficjalnego malowania (a szkoda!) ale swoisty prezent dla dealerów KTMa z USA, którzy złożyli wizytę w kwaterach głównych pomarańczowych. Tak ubrany sprzęt nazywa się, uwaga, Patriot Edition. Naszym zdaniem, bardziej fajne mogłoby być jedynie dorzucenie rakiet ziemia powietrze i karabinów maszynowych.
Na motocykl jeszcze poczekamy. Pamiętajmy, że pierwsze oficjalne wystąpienia austriackiego psychola odbędzie się już niebawem na Goodwood Festival of Speed, a wszystko wskazuje na to, że premiera odbędzie się na Intermot jesienią w Niemczech. Swoją drogą, w jakim malowaniu widzielibyście Księcia? Przy tak zwariowanym silniku nie może przecież to być zwykły czarny mat.
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeJak dla mnie tragedia. Odrazu kojarzy mi siê z go¶ciem lec±cym w pelerynie na motocyklu ponad ustawionymi autobusami. W tym szczególnym wypadku sk³aniam siê w stronê normalnego malowania KTM-owskiego
OdpowiedzA nikt nie zauwazyl, ze to moto wyglada jak gotowe do produkcji? Ma lampy, kierunki, wydech, wielki chlapak z tylu...
OdpowiedzJa bym zosta³ przy malowaniu z pierwszego prototypu.
Odpowiedz