Już jutro Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych
Już jutro, 15 listopada, obchodzony jest Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych. Idea została zapoczątkowana w 1993 roku przez angielską organizację Road Peace. Dzień ten ma być wyrazem szacunku dla ofiar wypadków drogowych i wyrazem wsparcia dla ich rodzin.
Corocznie na świecie, co 30 sekund w wypadku drogowym, ginie jedna osoba. Tragedia ta przychodzi nagle i niespodziewanie, dzieje się blisko nas. Wielu, często bardzo młodych ludzi, traci życie w ułamku sekundy, jeszcze więcej zostaje niepełnosprawnymi. Ich rodziny cierpią, borykają się z problemami, czasami tracą jedynego żywiciela rodziny, a dzieci cierpią z powodu utraty najbliższych.
W tym samym dniu, Fundacja Jednym Śladem organizuje akcję upamiętniającą ofiary wypadków w Polsce. W centrum Warszawy, przy skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich (w okolicach Rotundy PKO), staną słupy z plakatami przedstawiającymi imiona osób - motocyklistów, którzy w mijającym roku stracili życie w wypadkach drogowych. Akcja ma na celu oddanie hołdu ofiarom, jednocześnie ma zwrócić uwagę jak ważne jest przestrzeganie przepisów o ruchu drogowym, zachowanie rozsądku oraz rozwagi na drodze.
Zapraszamy wszystkich motocyklistów, kierowców samochodów i ich rodziny, by wspólnie z nami, w tym dniu i miejscu, o godzinie 12.00, uczcili minutą ciszy pamięć ofiar.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzewypadek to wypadek z zasady jest spowodowany przypadkiem, bo ktos sie znalazł w złym czasie w złym miejscu. Chociaż mniejszą, a w sumie wcale tolerancji i szacunku nie mam dla jeżdżących na ...
OdpowiedzKażde wspomnienie jest warte zachodu ,bo samoistnie jest przestrogą.Nie mniej raczej lepiej się zastanowić przed wypadkiem niz palić znicze po..Z przykrością stwierdzam że wypadki motocyklowe są ...
OdpowiedzNie słyszałeś o tym ze motocykliście zostało wymuszone pierwszeństwo
OdpowiedzNapisz proszę skąd masz taką informację, że sprawcami większości wypadków motocyklowych są motocykliści?
OdpowiedzI ja bym sie chcial dowiedziec, bo szczescie mnie uratowalo ze chodze o wlasnych silach
OdpowiedzMnie zaś nie uratowało szczęście,tylko umiejętność nabyta podczas szkolenia,aczkolwiek nie zmienia to faktu że nie znasz dnia ani godziny..Nie dodałem wcześniej ze w wiekszosci sprawcami są motocyklisci ..niedouczeni lub zbyt pewni siebie ...
OdpowiedzZanim napiszesz większość to czy tamto, poczytaj trochę statystyk, bo takie niepoparte niczym opinie budują fałszywe stereotypy: http://www.scigacz.pl/Bezpieczenstwo,polskich,motocyklistow,w,2014,raport,25603.html Nabywanie umiejętności na dodatkowych szkoleniach zwiększa nasze szanse w niebezpiecznych sytuacjach na drodze - tu się z Tobą zgadzam i wszystkich zachęcam do takich szkoleń. Oczywiście żadne szkolenie nie ocali nas przed np. rozpędzoną, przewrócona naczepą ciężarówki jadącą prosto na nas całą szerokością jezdni.... ale na to już nic nie poradzimy. Lewa w górę.
Odpowiedz"Rozpędzona naczepa ciężarówki.." to raczej przeznaczenie i dyskusja co by było gdyby .Ja swój osąd oparłem o doświadczenie życiowe .Współczuję rodzinom motocyklistów które straciły najblizszych w wypadkach drogowych,i uważam że akcja potrzebna. Co do stereotypów zaś to warto popracować nad debilami którzy jezdzą pomiędzy pojazdami,wyprzedzają na trzeciego ,bo przecież on jedzie motocyklem..Zgodzisz się że to tylko promil kierowców na motocyklach ,a jednak społeczeństwo uogólnia opinie o nas .Ja sie na to nie godzę .Pozdrawiam .
Odpowiedz