Jorge Lorenzo - Potrzebowa³em wiêcej deszczu
Podczas GP Walencji Jorge Lorenzo podjął ogromne ryzyko w walce o v-ce Mistrzostwo MotoGP.
Taktyka ze wcześniejszym zjazdem do boksu opłaciła się w Aragonii, Jorge zaliczył wtedy pierwsze zwycięstwo sezonu 2014. W Walencji było nieco inaczej. Lorenzo wiedział, że w zmiennych warunkach nie dogoni prowadzące dwójki. Jedyną szansą w walce o v-ce mistrzostwo było wygranie wyścigu i liczenie na to, że Rossi znajdzie się w dalszej części stawki. W momencie, kiedy wydawało się, że rozpada się na poważnie, Lorenzo zaryzykował i zjechał do boksu. Wskoczył na motocykl wyposażony w opony typu wet.
Nie czułem się pewnie w takich warunkach. Na jednym okrążeniu zakręt był suchy, na kolejnym w tym samym miejscu znajdywała woda. Kilkukrotnie prawie się wywróciłem. Byłem wolniejszy od zawodników, którzy dobrze czują się przy takiej pogodzie. Kiedy deszcz rozpadał się jeszcze bardziej, kompletnie nie czułem się na torze. Moim priorytetem było wygranie wyścigu. Zaryzykowałem i zmieniłem motocykl, tym razem się nie udało. Wiedziałem, że potrzebuję tyle deszczu, co w Aragonii, żeby liczyć na zwycięstwo - komentował Jorge Lorenzo, który ostatecznie wycofał się z wyścigu.
Lorenzo na oponach "wetach" kręcił czasy nawet o 10 sekund wolniejsze od liderów. W takiej sytuacji zdawał sobie sprawy, że nie ma szans na jakikolwiek satysfakcjonujący go wynik. Na kilka okrążeń przed końcem Hiszpan wycofał się z wyścigu.
Jeśli przeanalizować ten rok od Sachsenring do ostatniego wyścigu, był to jeden z lepszych dla mnie sezonów w MotoGP. Praktycznie w każdym wyścigu byłem na podium! - podsumował Lorenzo.
Już dzisiaj zawodnicy GP rozpoczęli testy na przyszły rok. Lorenzo przyznał, że poza przygotowaniem sprzętu, najważniejsze będzie dla niego przygotowanie fizyczne, które w tym roku pokpił. Jego strategia na 2015? Parafrazując: trenować i mniej jeść.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze