John Hopkins po amputacji palca
Tak w chwili obecnej wygląda dłoń Johna Hopkinsa. Amputacja połowy palca serdecznego prawej dłoni to efekt powikłań po kontuzji, jaką Amerykanin odniósł startując z dziką kartą w Grand Prix Czech w Brnie w ubiegłym sezonie. Decyzja o zabiegu poprzedzona została wieloma operacjami i komplikacjami. Nie jest także żadną tajemnicą, że Hopkins chce jak najszybciej wyjaśnić sytuację ze swoją dłonią przed startem sezonu WSBK, gdzie pojedzie w zespole Crescent Suzuki.
„Poszedłem do lekarza po diagnozę stanu mojego palca i okazało się, że nie jest on w dobrym stanie. To jasne, że nie jest przyjemnie tracić część swojego ciała, ale niewątpliwie była to najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć. W innym przypadku problem ten ciągnąłby się jeszcze długo, bez żadnej gwarancji na szczęśliwe zakończenie. Pomijając ból po amputacji, mogę już powiedzieć, że czuję się lepiej. Teraz potrzebuję 10 dni odpoczynku i będę mógł wrócić do treningów. Muszę poprawić swoją formę, mimo że moja kondycja w chwili obecnej jest bardzo dobra. W trzy tygodnie musze się rozruszać i jestem pewien że do Australii pojadę w dobrej dyspozycji” – stwierdził Hopkins.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzemoj ulubiony zawodnik a takiego ma pecha na przestrzeni ostatnich lat ze masakra
OdpowiedzPowodzenia Hooper !
Odpowiedz