Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeJeździj jak normalny człowiek, to nic Cię nie potnie, bo nawet nie będziesz miał okazji z asfaltem się przywitać.
Odpowiedzpanie cwaniak, a wyobraź sobie pan taką sytuację: jedziesz przepisowe 90km/h na niezabudowanym, nagle na łuku pojawia sie żwir, motocykl się kładzie, ty razem z nim, ślizgasz się w stronę barierek. Co wtedy? "jak normalny człowiek" ?
OdpowiedzJa mam na to bardzo proste rozwiązanie. Otóż jak zakręt jest widoczny w całym swoim przebiegu, to można jechać te przepisowe 90, ale jak jest ślepy, to ja wtedy zwalniam, żeby mnie taka niespodzianka nie spotkała (chodzi mi o glebowanie), szczególnie jak trasa nie jest mi dobrze znana. Naprawdę da się jeździć spokojnie i bezpiecznie jak się chce, a nawet czasem można troszkę poszaleć, a dalej bezpiecznie będzie, tylko trzeba wiedzieć, że nie zawsze droga się do tego nadaje.
OdpowiedzJasne! Tylko, że mówimy wciąż o sytuacjach optymalnych. Wyobraź sobie jakiekolwiek głupie zrządzenie losu (chociażby niedzielny kierowca, który Cię uderza). Coś, co jest zupełnie niezależne od Ciebie, nie ważne co. Podpora bariery wtedy jest zagrożeniem.
Odpowiedz