Kryzys w KTM sprawił, że producent żegna się nie tylko z szeregowymi pracownikami, ale również pożegna jedną ze swoich legend. Z początkiem tygodnia pojawiła się informacja, że pracę straci Jeremy McWilliams, który pracował w KTM od 2009 r. i był odpowiedzialny za pomoc w rozwoju motocykli drogowych.

Jeremy McWilliams rozpoczynał swoją karierę w 1993 r., w klasach 250cc i 500cc. W 2002 r. trafił do MotoGP i w swoim zespole zatrudnił go Kenny Roberts. Dosiadał wtedy motocykla Proton KR. W 2004 r. dosiadał motocykla Aprilia RS Cube, a w 2005 r. miał wrócić do zespołu Robertsa, jednak jego miejsce ostatecznie zajął Shane Byrne.

McWilliams przeszedł do British Superbike Championship, gdzie startował na Hondzie i nabawił się kontuzji. Później wrócił jeszcze na chwilę do MotoGP, a następnie startował w North West 200, gościnnie w Moto2, a od 2022 r. jeździ dla marki Indian w serii King of The Baggers.

W międzyczasie, w 2007 r. McWilliams został kierowcą testowym BMW i pomagał przy pracach nad S1000RR. W 2009 r. przeszedł do KTM, gdzie ugruntował swoją pozycję, doskonaląc modele RC8 i RC16. Pomagał też przy rozwoju mniejszych maszyn. Jak informuje niemiecki Speedweek, McWilliams miał podpisaną umowę do końca 2025 r., ale została ona przedwcześnie zerwana.