James Toseland gościem EXTREMEMOTO 2008!
Do grona gwiazd EXTREMEMOTO 2008 dołączy aktualny Mistrz Świata wyścigów motocyklowych WSBK oraz zawodnik klasy MotoGP - James Toseland!
Po raz pierwszy w Polsce, na specjalne zaproszenie firmy Yamaha Motor Polska do naszego kraju przyleci aktualny Mistrz Świata wyścigów motocyklowych WSBK oraz zawodnik MotoGP, startujący w barwach zespołu Yamaha Tech3 - James Toseland!
Brytyjski kierowca dołączy do grona gwiazd podczas zawodów EXTREMEMOTO 2008, które odbędą się w dniach 10-11 maja, na warszawskim Lotnisku Bemowo.
„Pojawienia się Jamesa Toselanda, podczas zbliżających się zawodów EXTREMEMOTO 2008 ma na celu uświetnienie projektu miasteczka wyścigowego Yamaha, w którym zgromadzone zostaną wszystkie teamy Yamaha z całej Polski. Specjalnie dla gości przybyłych w dniu 10 maja na warszawskie Lotnisko Bemowo, zostanie zorganizowany przejazd wszystkich teamów Yamaha, pomiędzy trybunami widzów, których poprowadzi 27-letni Brytyjczyk na motocyklu Yamaha R1..." - powiedziała nam specjalistka do spraw PRu firmy Yamaha Motor Polska - Joanna Kazanecka.
James Teseland jest pierwszą tego kalibru gwiazdą światowych wyścigów motocyklowych, która oficjalnie będzie gościła w Polsce. Aby zobaczyć, a być może nawet przybić przysłowiową „piątkę" mistrzowi, lub też zdobyć jego autograf, należy przybyć na EXTREMEMOTO 2008, które odbędzie się już za niespełna trzy tygodnie. Tej szansy nie możecie zmarnować!
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMam fote z Toselandem. Bardzo mily koles ;) TOSELAND !!!!
OdpowiedzMAM FOTE Z TOSELANDEM JAK MISTRZA SWIATA ZDOBYŁ W MAGNY COURS!!!SPOKO KOLES.
OdpowiedzRealny wypas bym powiedział!
OdpowiedzWow, grubo! Gratulacje dla Yamahy za rozmach!
OdpowiedzZaproście Jamesa na Tor do Poznania!!! Cały czas czekam aż w końcu uda się ściągnąć jakiegoś utalentowanego zawodnika MotoGp lub WSBK na nasze podwórko!
OdpowiedzO jakim torze piszesz? O tym, który już prawie nie istnieje i są wiecznie z nim tylko problemy? Myślę, że przyjazd Toselanda na tor Poznań byłby dla niego szokiem a dla nas nieco wstydliwy chociażby patrząc na jego infrastrukturę. Chyba dobrze się stało, że Yamaha wybrała inne miejsce i nie powinniśmy narzekać a cieszyć się, że po raz pierwszy udało się ściągnąć kogoś takiego formatu jak James do Polski.
Odpowiedz