James Stewart może zakończyć karierę w przyszłym roku
W krótkim wywiadzie Stewart przyznał, że przyszły sezon może być jego ostatnim.
Podczas wywiadu dla Transworld Motocross James Stewart użył sformułowania: "ostatnie podejście w przyszłym roku" (a dokładniej: "[…] one last bash next year"). Stąd wniosek, że przyszły sezon będzie ostatnim sezonem profesjonalnego ścigania dla Stewarta.
Reklama
Po zawieszeniu przez FIM za doping w 2014 roku James nie powrócił w pełni do formy. Przerywane kontuzjami starty pozwoliły mu w tym sezonie zdobyć zaledwie 23 punkty. Stewart przyznał, że 2016 spisany jest na straty, a w pojedynczych wyścigach w których się pojawia szuka ustawień motocykla. Warto dodać, że Stewart kilka tygodni temu został ojcem i jak sam zaznacza, wyjazd na wyścigi to jeden z niewielu momentów, kiedy może porządnie się wyspać.
Za to należąca do Stewarta marka odzieżowa Seven jest w bardzo dobrej kondycji. Zawodnik Suzuki śmiał się, że gdyby nie decyzja FIMu o jego zawieszeniu to nigdy nie znalazłby czasu by zająć się biznesem. James mówił także kiedyś, że gdyby nie ścigał się motocyklami najprawdopodobniej zająłby się golfem.
Foto: Archiwum
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeSzkoda, był bardzo dobrym aktorem. Nawet skutecznie zagrał swoje zejście w 1997 r... - zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/James_Stewart Będziemy pamiętać go z Okna na podwórze, Anatomii ...
Odpowiedz