James ‘Bubba' Stewart w slow motion
Czasem wolniej znaczy lepiej.
Casey Stoner już pokazał swoje umiejętności jeździeckie w zwolnionym tempie, a teraz czyni to Bubba. Filmy tego typu są oczywiście świetnie zmontowane i rewelacyjnie się je ogląda, ale oprócz funkcji czysto rozrywkowej, można dzięki nim dokładnie przyjrzeć się technice jazdy i pracy zawieszeń. Tak czy siak, slow motion – nadal fajne, a końcowe zdanie Jamesa – bezcenne.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze