Jak wydłużyć sezon motocyklowy? Yamaha ma na to kilka prostych tricków
Niska temperatura, brak słońca, większe ryzyko opadów - te rzeczy powodują, że większość motocyklistów chowa swoje maszyny do garażu. Są jednak tacy, którzy nie składają broni i jeżdżą dalej. Ty też możesz należeć do tej grupy. Wystarczy się do tego odpowiednio przygotować.
Producenci motocykli i akcesoriów motocyklowych oferują wiele rozwiązań, które pozwalają na przedłużenie sezonu motocyklowego. Nie inaczej jest w przypadku marki Yamaha, która ma bogatą ofertę oryginalnych akcesoriów, umożliwiających komfortową i bezpieczną jazdę w chłodne i ciemne dni.
W Polsce z roku na rok rośnie segment motocykli z szeroko pojętej kategorii urban mobility, a więc mowa tu przede wszystkim o skuterach i maksi skuterach. W dużej mierze jest to efekt uwolnienia maszyn klasy 125 dla osób mających prawo jazdy kat. B co najmniej od 3 lat. Szybszy czas dojazdu, niskie koszty paliwa i tańsze utrzymanie niż w przypadku samochodu to mocne argumenty.
Przygotuj swoją Yamahę do jazdy jesienią i zimą
Możesz jeździć dłużej. Wystarczy się do tego odpowiednio przygotować.
POZNAJ OFERTĘ YAMAHA LIBERTY MOTORS »
A jakie są mocne argumenty, żeby przedłużyć sezon i nie rezygnować z jednośladu? Oczywiście akcesoria. Na przykład Yamaha oferuje m.in. grzane manetki, mufki i motokoce. To elementy poprawiające komfort termiczny i chroniące przed wyziębieniem. Nie należy jednak zapominać o bezpieczeństwie, a tu jednym z kluczy do sukcesu jest bycie widocznym. Dlatego warto zainwestować w dodatkowe lub lepsze oświetlenie.
W przypadku motocykli Yamaha możecie to zrobić z pomocą oryginalnych akcesoriów, dedykowanych do konkretnych modeli. Dzięki temu macie pewność, że będą pasowały do waszej Yamahy, a jeśli sprzęt jest na gwarancji, to nie będzie kłopotów z jej utrzymaniem i egzekwowaniem jej warunków. Oczywiście wszystko pod warunkiem zakupu i montażu u autoryzowanego dealera, dlatego warto zajrzeć np. do salonów Liberty Motors i zainteresować się ofertą zimowych akcesoriów marki Yamaha.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze