Jak skuteczne są systemy odcinkowego pomiaru prędkości? Bardziej niż myślisz
System odcinkowego pomiaru prędkość osiągają rekord za rekordem. Najnowszy dotyczy liczby mandatów wystawionych w kończące się wakacje. Jak skuteczne były systemy OPP w porównaniu do fotoradarów?
Zgodnie z biuletynem CANARD, od początku lipca urządzenia namierzające kierowców przekraczających prędkość zarejestrowały 122 tys. takich przypadków. Jeśli porównany efektywność tradycyjnych fotoradarów i OPP okazuje się, że te systemy odcinkowego pomiaru prędkości są znacznie "wydajniejsze".
Z powyższej liczby 122 tys. przypadków, dokładnie 64,3 tys. to efekt pracy stacjonarnych fotoradarów, natomiast 57,1 tys. mandatów wystawiono na podstawie danych uzyskanych z systemów odcinkowego pomiaru prędkości. Stacjonarne fotoradary osiągnęły nieco lepszy wynik, ale trzeba wiedzieć, że takich urządzeń jest na polskich drogach aż 470 sztuk. Dla porównania, systemów odcinkowego pomiaru prędkości jest zaledwie 31.
Mówiąc bardziej obrazowo, jeden fotoradar wychwycił przez wakacje około 140 przypadków złamania przepisów drogowych, a tymczasem jeden OPP w tym samym czasie wystawił mandaty dla blisko 2 tys. kierowców!
W rzeczywistości OPP będą wkrótce jeszcze potężniejszą bronią przeciwko kierowcom. W 2022 roku te systemy pozwoliły na ujawnienie i ukaranie 160 tys. kierowców, czyli wystawiały dziennie ok. 440 mandatów. Ale pod okiem kamer OPP jest zaledwie 170 kilometrów polskich dróg. To się niedługo zmieni.
Do końca 2024 roku zainstalowanych zostanie aż 39 nowych systemów OPP, co oznacza trzykrotny wzrost długości tras pod obserwacją kamer. Już pod koniec przyszłego roku szklane oczy odcinkowych pomiarów prędkości będą śledziły kierowców na 600 kilometrach dróg ekspresowych i autostrad.
Czy mandatów z OPP będzie trzykrotnie więcej? To bardzo prawdopodobne. Z roku na rok sieć jest coraz większa i szczelniejsza. To wszystko w imię hasła, że to "nadmierna prędkość" zabija. Ciekawe czy w nadchodzącej przyszłości, w której wszyscy kierowcy będą jechali jak po sznurku i zawsze zgodnie z obowiązującą prędkością, będzie jeszcze trochę miejsca na frajdę z jazdy…
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeA kiedy ograniczenia prędkości obejmą motocyklistów? Na razie pędzą ile się da , niejednokrotnie na jednym kole, z podgiętą tablicą. Wyskakują jak diabeł z pudełka, kierowca nie ma czasu na ...
OdpowiedzJestem motocyklistą i jeżdżę na jednym kole. Głównie przednim i wtedy najczęściej i najmocniej przekraczam prędkość. Potrafię przejechać przez całą wieś na jednym kole z prędkością 200 km/h.
OdpowiedzTo jesteś cienias. Ja przelatuję przez całe miasto na podgiętej tablicy, krzesząc iskry i w ogóle nie dotykając kołami ziemi. A najbardziej lubię wyskakiwać jak diabeł z pudełka i straszyć puszkarzy. Bu! Łutututu!
OdpowiedzFrajdę z jazdy? Nie ma czegoś takiego jak frajda z jazdy. Jest Lądek. Lądek Zdrój. A ty nie masz mieć żadnej frajdy tylko masz wlec się w sznureczku, a najlepiej to masz w ogóle nie jeździć. ...
OdpowiedzZgadzam się w całej rozciągłości. Czasy, w których motoryzacja, oprócz wymiaru praktycznego, dostarczała również przyjemności z poruszania się wspaniałym wynalazkiem w postaci motocykla lub samochodu są w schyłkowej fazie. Tę radość odbiera się nam stosując niezliczone fotoradary, odcinkowe pomiary prędkości, suszarki w krzakach, absurdalne ograniczenia prędkości, np. z obszarem zabudowanym oznaczonym wśród pól lub lasów. A na domiar złego bezmyślnie rozszerza się strefy czystego transportu (patrz aglomeracja londyńska, Kraków, zaraz to pójdzie dalej). Nie bez znaczenia są również absurdalne normy emisji spalin Euro i chora polityka klimatyczna UE. Z jednego z najlepszych do życia miejsc na świecie Europa przekształca się w pełny ograniczeń rezerwat. Jeżeli ktoś nie miał szczęścia urodzić się w czasach, gdy kontrole, restrykcje i mandaty nie były tak bardzo wyśrubowane, to już frajdy z jazdy nie zazna. Elektryczne g**** ślizgające się w pełnym kamer świecie mu jej nie dostarczy.
OdpowiedzWidać typowego przegrywa, nieudacznika. Nie stać na nowe moto spełniające normy to się wypłakuje publicznie. Do roboty.
OdpowiedzIdź szczylu trollować gdzie indziej.
Odpowiedz