Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 28
Pokaż wszystkie komentarzeJak raz pozwolę sobie się częściowo nie zgodzić. Zgadzam się, że media zrobią wszystko, żeby mieć czytalność/oglądalność - z tego żyją. Wyważone, stonowane materiały nie przyciągają uwagi, po prostu się ich nie opłaca publikować. Efekty są nierzadko krwiożercze. Z drugiej strony, jeżdżąc od ponad 20-tu lat, zarówno po szosie jak i w terenie, nie mam niestety najlepszej opinii na temat ludzi jeżdżących. Najczęstszym grzechem jest moim zdaniem robienie zupełnie niepotrzebnego hałasu. Przyznajmy się - robimy go. Prędkość? No dobra, są ludzie jeżdżący naprawdę szybko (a mieszkam przy dwupasmówce;) ale zdecydowana większość jeździ rozsądnie - co nie znaczy, że w granicach przepisów. Tyle tylko, że robimy przy tym za dużo hałasu; stawiam dolary przeciwko orzechom, że gdybyśmy jechali tyle ile jeździmy, ale cicho - społeczny sprzeciw byłby dużo mniejszy, bo po prostu bylibyśmy mniej uciążliwi. Inny grzech? Bezmyślność. Ale to już tak samo, jak u samochodziarzy, więc nie będę się rozpisywać. O wspomnianych w artykule offroadowcach mam niestety zdanie jak najgorsze. W mojej okolicy (peryferia dużego miasta) liczne grupy motocykli i quadów sieją spustoszenie. Nie nalezy do rzadkości widok grupy zabawiającej się przekopywaniem świeżo obsianego pola, czy oraniem szkółki leśnej, i to mimo tego, że w najbliższej okolicy są przynajmniej trzy wspaniałe, nieczynne żwirownie i cała masa leśnych szutrówek. To się dzieje co weekend, i gdybym to ja uprawiał te pola - to zapewne za którymś razem sięgnąłbym po jakieś drastyczne środki. Aż dziwne, że nikt jeszcze nikomu i niczego nie odstrzelił. I to jest naprawdę problem. A to dlatego, że wskutek takich działań obserwator traci obiektywizm i zaczyna postrzegać całą populację przez pryzmat jednostek. I gotowe.
OdpowiedzPrawda ,prawda i aż mi wstyd przed resztą społeczeństwa.Quad stał się synonimem pewnej ekstrawagancji.Najpierw BMW trójka ,potem używany GSX-R-najlepiej 1000,a jak już to nie zwraca uwagi to teraz Quad.Najgorsze jest to że często są agresywni bo jeżdzą pijani gdyż nie są to drogi publiczne .Jedyna metoda to strzelać i nie pozwolic pobierac od takich debili organów...
OdpowiedzGratuluję obiektywnego spojrzenia na sprawę. Dobry głos. Zgadzam się z tym. Za dużo jest też opinii typu ( jak zresztą artykuł ) - ja i wszyscy motocykliści jesteśmy super, zawsze winny jest kto inny, a tak w ogóle to nagonka.
Odpowiedz