Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJa kiedyś miałem podobną sytuację, chociaż na szczęście nie aż tak tragiczną... jadąc na moto miałem stłuczkę z gówniarzem, który wyjechał mi samochodem z podporządkowanej. Jechałem wolno ok 50km/h, gdyż skrzyżowanie było w pobliżu szkoły i ze 20m za skrzyżowaniem jest próg zwalniający ale gnojek wjechał mi dosłownie przed sam nos... potem twierdził że mnie w ogóle nie zauważył. Mi nic się nie stało ale moto się trochę potłukło, wezwałem policję i po godzinie oczekiwania przyjechali, oczywiście orzekli że wina leży po stronie kierowcy puszki i ukarali go mandatem za spowodowanie kolizji. Najlepsze było to, że pod koniec dojechał tatuś gnojka i pierwsze co zrobił to od razu z mordą do mnie, że to na pewno moja wina, że na pewno zapierdalałem 400km/h i takie tam z użyciem niecenzuralnych słów.... byłem w szoku i zamurowało mnie ale powiedziałem mu mniej więcej żeby wypier.... to facet tak się zagotował że prawie doszło do rękoczynów... na szczęście gliniarze go jakoś uspokoili i usłyszałem jak jeden z nich mówi "szkoda że nie przyjechałeś wcześniej, teraz jak mandat wypisany już nic nie możemy zrobić..."
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza