Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzeJa dokładnie tak mam. Obecnie spotykam się regularnie z 4 dziewczynami i nie miałbym czasu na robienie przeglądów całego garażu aut i motocykli. Nie mówiąc już o tym, że w pracy zmieniłem stanowisko, żeby mieć więcej czasu na panienki. Jestem daleki od trollowania. Po prostu do wyrywania dziewczyn nie potrzebne jest ani auto, ani motocykl. Tylko olej w głowie i dobra gadka. Motocykl mam od latania po winklach, a nie od szpanowania przed dziewuchami.
OdpowiedzJasne, zgadzam się w całej rozciągłości - panienek nie wyrywa się furą czy motocyklem. Jednak nie czerpie przyjemnści z latania po winklach starym ZZRem z owiewkami na trytytki. I gdyby było mnie stać, to kupiłbym sobie Vmaxa. Ot tak, dla zajawki. Ale spoko, rozumiem: jeśli mnie będzie kiedyś stać, to znaczy, że mam małego i mi nie staje. Litości...
Odpowiedz