Supermoto Radom - fotorelacja z III rundy
Ostatni weekend czerwca okazał się wyjątkowo pracowity dla zawodników supermoto. W sobotę gościli w Lublinie w ramach II Rundy Mistrzostw Polski i IV Rundy Zawodów o Puchar PZM tylko po to, aby w niedzielę rywalizować w kolejnych rundach tychże zawodów w Radomiu. Znając przygotowanie imprez w Radomiu postanowiłem właśnie tam kibicować ulubionym zawodnikom. Jak pamiętacie, obsada zawodnicza na pierwszych w sezonie zawodach (I runda o Puchar PZM) nie była jeszcze pełna. Oczywistym jest fakt, że gro zawodników chciało uczestniczyć w wyścigu o tytuł Mistrza Polski, a nie wyciągać rękę po pucharek PZM. Jak się okazało miałem rację, gdyż tym razem o puchar PZM walczyło zaledwie X zawodników. W walce w Mistrzostwach Polski liczy się obecnie przede wszystkim Marcin Kurowski. Niestety nie może nawiązać z nim bezpośredniej walki Marcin Purtak. Różnica pomiędzy tymi zawodnikami jest obecnie coraz większa, co spowodowane jest odnawiającą się wcześniejszą kontuzją tego drugiego. Należy jeszcze wspomnieć o nowym zawodniku, którego zobaczyliśmy na pierwszych rundach Mistrzostw Polski. Jest nim nasz sąsiad zza południowej granicy, Czech Iri Boccek. Na pierwszych zawodach dokładał Marcinowi Kurowskiemu po dwie sekundy na okrążeniu, na drugiej już musiał pilnować swoich pleców a w Radomiu... Właśnie... w czasie niedzielnych zawodów w Radomiu rozegrano cztery wyścigi po dwa w każdej z klas, a niektórzy z zawodników klas „słabszych” czujący się odpowiednio pod względem kondycyjnym wzięli udział także w wyścigach klas „mocniejszych”. Tak właśnie zrobili liderzy klasyfikacji generalnej oraz jeszcze kilku zawodników, dla których nie liczył się tylko wynik w danej klasie ale i cała zabawa na torze. Klasa S2. Klasa S1 była w czasie zawodów najliczniej obsadzona przez zawodników. Jedenastu z nich stawiało się każdorazowo na starcie. Każdorazowo też najlepsze starty inkasował Marcin Kurowski. Jednak po kilku okrążeniach musiał ustąpić walecznemu Czechowi. Marcin Purtak, który w pierwszej eliminacji wygrywał z Kurowskim musiał tym razem za każdym razem uznać wyższość zawodnika marki KTM. Na czwartej pozycji do mety dojechał znany z pucharu markowego MZ125 Piotr Kaczor. Obecnie jeżdżący na HM Honda nareszcie dostał maszynę, którą może powalczyć w Mistrzostwach Polski. Niestety ta kolejność zachowana została tylko w pierwszym wyścigu tej klasy. W drugim Piotr Kaczor dojechał na 7 pozycji. Jednak jednopunktowa przewaga nad kolejnym zawodnikiem pozwoliła mu zakończyć całe zawody na 4 pozycji. Z dalszych pozycji nie należy zapominać o jedynej dziewczynie, która zamiast wylegiwać się w solariach poświęca czas na walkę w supermoto – Agacie Augustyn. Swoją przygodę z supermoto zaczęła w 2005 roku w Pucharze MZ125. Obecnie obok Piotrka Kaczorowskiego ściga się na HM Honda 250. Niestety pech i nadwyrężona w pierwszym wyścigu kostka nie pozwoliły jej na nawiązanie równorzędnej walki z najlepszymi. Jednak należy mieć na względzie silny charakter, który mimo kontuzji nakazywał Agacie kontynuowanie startów. Klasa S1 Klasa najsilniejszych motocykli, najtwardszych facetów i najdłuższych slidów. Jak już wcześniej wspomniałem w klasie S1 dopuszcza się start zawodników z Klasy S2 (słabszej). Nikt jednak nie przypuszczał, że to właśnie oni będą wiedli prym wśród dużo mocniejszych maszyn. Podobnie jak w klasie słabszej najostrzejsza walka rozegrała się między Marcinem Kurowski i Iri’m Boccek. Już w czasie pierwszego wyścigu dało się zauważyć, że to właśnie Czech nadaje ton całemu wyścigowi. Jego wejście pod ramię Kurowskiemu na zakręcie po prostej startowej i wyprzedzenie po wewnętrznej wykonane zostało z niemal chirurgiczną precyzją. Poźniej można było odnieść wrażenie, jakby zawodnik ten troszeczkę słabł i dopiero dobieranie się do pleców przez rywali powodowało nadanie jeździe wyższego tempa. W czasie drugiego wyścigu tej klasy, tuż przed odcinkiem terenowym Marcin Kurowski zaliczył dość groźnie wyglądający upadek. Stracił wtedy jakąkolwiek możliwość wejścia na plecy Bocckowi i z miejsca stracił jedno okrążenie. Niestety nie udało mu się dojść także Bartka Ptaka i w rezultacie ukończył bieg na trzeciej pozycji i takoż samo uplasował się w generalce. Niestety połączenie tej rundy z obchodami Dni Radomia nie dało najlepszego rezultatu. Zwłaszcza, że w tym samym czasie organizowano najróżniejsze festyny i inne atrakcje (np. wizytę premiera i innych przedstawicieli rządu). Frekwencja publiczności była grubo poniżej oczekiwań i tego, co pokazał nam Radom rok wcześniej... Film z Supermoto w Radomiu można zobaczyć na stronie Google Video: http://video.google.com/videoplay?docid=-8500008270065078530&q=supermoto+radom |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze