Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeI nie jak w spa
OdpowiedzTaaaa.... ale po Spa nie płaczę, bo nic nie pamiętam. :) Obudziłem się dopiero kiedy wyjeżdżaliśmy do szpitala z kliniki na torze :) a nade mną stał Badziu i patrzył czy żyję, bo pierwsze info było takie, że się zabiłem. To też jednak była dopiero 1/4 wyścigu i choć mieliśmy pierwszą pozycję i 1 okrążenie przewagi, to wszystko mogło się jeszcze wydarzyć.
Odpowiedz