tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 I/II Runda MP Enduro - Z³otoryja 2007
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

I/II Runda MP Enduro - Z³otoryja 2007

Autor: Beavis 2007.04.23, 10:15 2 Drukuj

Piękna pogoda przywitała zawodników z całej Polski oraz Czech w kwietniowy weekend, kiedy to odbyła się pierwsza impreza z serii Mistrzostw Polski i Pucharu PZM w Rajdach Enduro. Rywalizacja od samego początku była strasznie zażarta, a zawodnicy bez pardonu i zbędnego oszczędzania się pokazywali na co ich stać. Jednak po kolei...

Baza rajdu była zlokalizowana w okolicach złotoryjskiego stadionu piłkarskiego, oraz przyległych terenów. Znajdował się tam Park Maszyn, Punkt Kontroli Czasu oraz oczywiście Start i Meta. Pierwsi zawodnicy pojawili się tam już w piątek rano. Od razu było widać, że Czesi ilościowo zdetronizowali Polskich zawodników. Stadion aż kipiał od Czeskich rejestracji.. Może ich liczba nie byłaby tak przytłaczająca, gdyby nie słaba frekwencja Polaków. Trzech zawodników w klasie E3? Czy to jakieś żarty? Ciężko znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy, ale naprawdę zostali tylko najlepsi, a rajdy Enduro przyciągają coraz mniejszą rzeszę zawodników.

NAS Analytics TAG

Trasa i próby

Po odpowiedniej odprawie w piątek pozostało tylko zjawić się w sobotę rano po motocykl i wyruszyć w trasę. Start zawodników, a zarazem Próba Rozruchu, przebiegał bardzo sprawnie. Trzeba napomknąć w tym momencie, że przepisy względem zeszłego roku nieznacznie się zmieniły i teraz można wejść po swój sprzęt na pięć minut przed startem, a czas ten jest przeznaczony tylko i wyłącznie na doprowadzenie maszyny do miejsca rozruchu - co za tym idzie żadne ostatnie poprawni nie wchodzą w rachubę.

W sobotę zawodnicy wyjątkowo wyruszyli na pierwszą pętlę przez miasto, co miało na celu głównie pokazanie się kibicom i okolicznej ludności. Dość długi asfaltowy odcinek prowadził prosto do Nowego Kościoła, gdzie czekały na zawodników aż dwie próby.

Test Enduro

Trasa owego testu zaskoczyła chyba każdego, kto wcześniej tam nie jeździł. Startowano pod górkę w lekkim, dość ciasnym wąwozie, by po chwili lawirować między drzewami i zmagać się z małymi podjazdami. Najciekawszy był jednak bardzo wymagający podjazd, który znajdował się w pierwszej części trasy. Duże pochylenie i masa kamieni oraz korzeni sprawiła, że nawet lepsi zawodnicy mieli tam kłopoty, gdyż bez odpowiedniej techniki naprawdę ciężko było tam wyjechać. Duży plus należy się dla organizatora, gdyż dla słabszych zawodników przygotowano możliwość przejazdu łatwiejszą i oczywiście dłuższą trasą na około. Jednakże co bardziej zaaferowani samym startem nie zauważyli możliwości alternatywnego pokonania trasy i pchali się na kamienisty podjazd, a to kończyło się z reguły spektakularnymi glebami oraz mocowaniem się ze sprzętem (czym notabene popisałem się dwukrotnie).

Dalszy odcinek trasy testu był niezmiennie wymagający i ciekawy. Jeden ostry zjazd, przebicie się przez kamienie, podjazd i już byliśmy na sławnej Czerwonce. Chwila lawirowania między drzewami, kolejny zjazd, aż w końcu następowała ostateczna przeprawa przez zawijasy rozłożone na łące.

Trzeba przyznać, że Test Enduro był w tym roku nie dość, że ciekawy to i trudny pod względem technicznym i wytrzymałościowym. Oczywiście dla słabszych zawodników mógł być mordęgą, lecz krajowi topowi szoferzy chwalili sobie tą różnorodność.

Po zakończeniu zmagań na teście zawodnicy udali się w teren - lecz tylko na chwilę, gdyż zaraz czekała kolejna dawka adrenaliny.

Test Cross

O torze motocrossowym nie ma się co rozpisywać, bo znają go chyba wszyscy fani Rajdów Enduro w Polsce. W tym roku organizator postarał się i całość toru była dość mocno poprawiona - wyrównano proste i lekko wyprofilowano trudniejsze hopki. Początkowo to właśnie tam miała być rozstawiona Próba Extreme, ale niestety nie doszło to do skutku. Organizatorzy najwidoczniej nie zdążyli z wykonaniem tego ciężkiego zadania i doszli do wniosku, że zostaną przy tradycyjnym rozwiązaniu. Tak czy inaczej zebrała się tam duża rzesza kibiców, którzy mocno dopingowali zawodników, a najbardziej ochoczo reagowali na masywne whipy prezentowane na przemian przez Łukasza Kurowskiego i Mateusza Bembenika.

Po przejechaniu toru zawodnicy zmierzali w prawie godzinną przeprawę do Lubiechowej. Początkowo jechano przez podmokłe, błotniste łąki i krótkie leśne przesmyki by po chwili znaleźć się na dość szybkich trasach leśnych. Im bliżej celu tym ciekawiej - zapadł mi w pamięć w szczególności potężny zjazd, który spokojnie mógłby nachyleniem równać się ze stokami Narciarskiego Pucharu Świata. Wbrew pozorom nie nachylenie było najstraszniejsze, a urozmaicenie terenowe. Masa kamieni, korzenie i pnie ściętych drzew ukrytych pod gęstą trawą sprawiały, ze zawodnicy musieli popisywać się umiejętnościami wręcz trialowymi. Kiedy już ta piekielna przeprawa była za plecami odważnych szoferów, przychodził czas na kolejną Próbę Enduro, która tradycyjnie zlokalizowana była na łąkach okalających pensjonat Bartka Bembenika.

Test Enduro (Lubiechowa)

Rozłożona na łące próba dość mocno różniła się od zeszłorocznej, choć można było poznać podobne elementy. Na samym początku podsypano małą hopkę, gdzie zaraz po lądowaniu następował skręt w lewo. Potem zawijasami, przez kilka bardziej błotnistych momentów, aż po dość ciekawy skok. W końcu dojeżdżano do zakrętu na podjeździe i po paru ciasnych łukach na zawodników czekała meta. Próba, mimo iż urozmaicona, wydała się lekko przykrótka - zwłaszcza z perspektywy tych najlepszych zawodników, którzy pokonywali ją w czasie poniżej 3 minut.

To co miało zaskoczyć za kilka chwil było niczym w porównaniu do trudu, jaki musieli włożyć szoferzy w szybkie pokonanie próby czasowej. Trudność podjazdu jaki znajdował się zaraz po Teście Enduro była naprawdę wyśrubowana i nawet najlepsi zawodnicy mieli tam problemy. Przede wszystkim gęsto rozsypane kamienie i głazy powodowały, że bez odpowiedniej techniki można było tylko pomarzyć o wyjechaniu na górę. Co najciekawsze - w połowie podjazdu umieszczony był PKP, aby na pewno każdy przeszedł tą mordęgę. Dobrze jednak, że była tam grupka kibiców, którzy pomagali jak mogli wydostać się z potrzasku.

Później było już „z górki", a pod koniec jechano już tylko po szerokich szutrowych drogach. Właściwie to ostatnie odcinki trasy przez wielu zawodników uznane były za lekko nudnawe, lecz po tak urozmaiconej trasie nawet kawałek polnej ścieżki może wydać się dziecinną igraszką. Mimo wszystko trasa przejazdu oraz próby były ciekawe i wymagające. Poziom trudności zawodów był wysoki, z racji choćby tego, że był to rajd górski. Organizatorzy przyłożyli się jednak by słabsi zawodnicy mogli sobie poradzić.

Wypowiedzi zawodników

Mimo, że duża część zawodników rozpłynęła się jeszcze przez rozdaniem dyplomów, co całkiem zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że większość w poniedziałek ma pacę i szkołę, udało się nam porozmawiać z dwoma topowymi szoferami jeżdżącymi w sławnych „Blachach":

Łukasz Kurowski:
„Trasa była porządnie przygotowana, tak samo jak i jej oznakowanie. Trochę ten ostatni odcinek do mety był lekko nudnawy, biorąc pod uwagę, że wcześniej były podjazdy i zjazdy. Bardzo fajny za to był podjazd zaraz po próbie w Lubiechowej, która niestety była delikatnie przykrótka. Czas po prostu ograniczył organizatora, żeby tą próbę wydłużyć. Próba w lesie zaś to bardzo ciekawy pomysł, który przypadł mi do gustu - zwłaszcza sekcja kamienista. Motocross jak zawsze na torze w Nowym Kościele. W tym roku trasa była poprawiona i zrównana, co na pewno pomagało zawodnikom wykręcać lepsze czasy.

Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyników, chociaż muszę powiedzieć, że frekwencja to porażka. Po trzech zawodników w klasie - nie ma po prostu z kim jeździć. Wszystko upada i to widać w oczach, z roku na rok jest coraz mniej zawodników. Każdy woli bawić się amatorsko i jeździć sobie w Cross Country."

Mateusz Bembenik:
„Myślę, że brakuje takich zawodów w Polsce gdzie połączone są dwie imprezy. W tym przypadku mieliśmy okazję pościgać się z Czechami, których było naprawdę dużo. Myślę także, że trasa jak i próby stały na europejskim poziomie i wszystko było dopięte na ostatni guzik. Z wyniku jestem zadowolony, wygrałem w swojej klasie i jestem zaraz za Łukaszem w klasyfikacji łącznej. Zawiodła trochę frekwencja polskich zawodników i ciężko powiedzieć czemu się tak dzieje. Na pewno sport jest mało rozpromowany, a drugą kwestią jest to, że niekoniecznie władze wspierają zawodników i wielu nie chce startować z powodu tej całej otoczki. Mnie to nie obchodzi, ja mam swoje cele i marzenia do których dążę."

start zawodow
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 09
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 12
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 13
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 14
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 16
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 18
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 20
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 21
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 22
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 24
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 27
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 29
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 30
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 33 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 35
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 37 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 38
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 39 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 40
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 42 remont motocykla
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 48 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 49
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 50 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 51
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 54 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 58
III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 62 III Runda MP Enduro Zlotoryja 2007 63
moto enduro  na wirazu motocykle przed zawodami
przeszkoda quad skok motocross
NAS Analytics TAG

Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    na górê