Holowanie się za szybszym zawodnikiem będzie zabronione?
Holowanie się za szybszym zawodnikiem jest tak stare jak same wyścigi. Wykorzystując tunel aerodynamiczny pozostawiony przez lepszego rywala można samemu pojechać szybciej. Obserwując to, co robi poprzedzający motocyklista można z jego linii przejazdu i samej jazdy wiele wyczytać i samemu przyspieszyć. Jeśli zawodnik jadący przed tobą pokonał zakręt przy danej trajektorii i z daną prędkością, to znaczy że nic nie stoi na przeszkodzie, aby tobie także udało się to zrobić. Przynajmniej w teorii. Często szybsi zawodnicy ucząc wolniejszych kolegów szybkiej jazdy celowo jadą przed nimi, aby ich pociągnąć za sobą. W czym zatem problem? Przede wszystkim w tym, że tego typu zabawy mogą być po prostu niebezpieczne dla obu zawodników, a szybszy zawodnik może paść mimowolnie ofiarą próbującego utrzymać się za nim rywala, szczególnie że najczęściej im wyższy poziom rywalizacji, tym rywale są bliżej siebie.
Temat ostatnio wypłynął również w MotoGP, gdzie jest równie powszechny jak w innych seriach wyścigowych. W przypadku klasy królewskiej najczęściej spotykany jest w trakcie kwalifikacji, gdzie widuje się kierowców jadących powoli poza wyścigową linią i czekających na szybszych rywali. Szczególnie mocno uskarżał się na to Casey Stoner, niektóre z zespołów przygotowały nawet specjalne pit boardy informujące swoich zawodników, że ktoś przyssał się im do tylnego koła.
Po rundzie w Misano Dyrekcja Wyścigu chyba już znudziła się podobnymi zachowaniami. Na zdjęciu widzicie pit board informujący Lorenzo, że na jego tylnym kole wisi Hector Barbera. Od tej pory ciągnięcie się za szybszym rywalem będzie karane. Dyrekcja Wyścigu będzie reagowała w przypadkach udokumentowanych zapisami wideo, oraz czasami osiąganymi w sesjach. Jak na razie Barbera otrzymał ostrzeżenie.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzePewnie chodzi tylko o kwalifikacje.
OdpowiedzBzdura ,to są wyscigi i z samej definicji są niebezpieczne.
Odpowiedztroche głupotą jest ten zakaz, bo i tak podczas wyścigu widać kto trzyma tempo a kto nie ... więc nawet jeśli sie zakwalifikuje na niezłej pozycji to i tak po pierwszych paru zakrętach zjadają go ...
Odpowiedzczy to nie zmniejszy widowiskowości wyścigów?
Odpowiedz