Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 53
Pokaż wszystkie komentarzeHey, jeżdże motorem od 4 lat i takie uwagi że jeżdzenie w podkoszulku świadczy o mojej niedojżałości dosiadania motoru mnie poprostu obraża. Mam kawasaki zx6r i nigdy nie miałem wypadku, stłuczki, ślizgu itp. a jeżdźę w podkoszulku i "addidasach" bo kocham czuć że jadę a nie być jak kosmonałta na motorze. W USA- niektórych stanach można jeździć bez kasku i pragnę by i u nas mozna było tak prowadzić. Jeżeli kładziesz taki nacisk na bezpieczeństwo to zachowaj to dla siebie a nie połuczaj na tak powszechnym forum ludzi którzy jeżdza dla przyjemności i mogą mieć naście lat, ale głowe do jazdy.
Odpowiedzwrocilem ze stanow po dwóch latach po pierwsze piasku dziur i kolein na skrzyżowanianie zobaczysz a skrzyzowania sa cholernie banalne wszedzie wydzielone pasy dla busow i rowerow i do skretu, kierowcy jezdza zdecydowanie wolniej bo mandaty sa przeogromne (za przekroczenie o 14 mil dostalem 600$) zobaczyc tam motocykliste w kurtce motocyklowej jest problem niestety nikty nie jezdzi tam odpowiedni ubrany jak przyjechale na zlot w kombiku to patrzyli sie na mnie jak na ufo bynajmniej w Polsce mam dwóch kolegow jak ty po dzis sobie plują w brode bo Darek nie ma lewej nogi bo roztrzaskał kolano a gdyby mial protektory moze by kulal ale na wlasnej nodze, a Maciek buja sie od polanicy zdroj do innych szpiali plastycznych na przeszczep skory i zmniejszanie blizn , dodam ze na 5 roku prawa miałem medycyne sadowa i przy predkosci 50 km/h uderzenie osobowym samochodem wazacym 1000 kg jest wystarczajaca nie tyle co polamac nogi ale je bez problemu URWAC
OdpowiedzNie mam jeszcze motocykla ale prawie od roku mam cały ubiór na moto, kask AGV, buty alpinestars i resztę IXS, nie by się pochwalić ale by jeżdząc choćby jako plecaczek wiedzieć że mam większe szanse by dojechać do celu w całości w razie jakiegokolwiek bliższego spotkania z drogą. choć pewnie miałabym już swoją maszynę za tą kasę ale chyba wolę się dłużej nacieszyć jazdą jak już spełnię marzenie niż zetrzeć się jak na tarce ;)
OdpowiedzDo czasu młody...do czasu
Odpowiedz