Hector Barbera w Pramac Ducati
Zespół Pramac Ducati potwierdził, że w sezonie 2012 w ich barwach będzie jeździł, Hector Barbara.
Pramac potwierdził również odejście Randy De Punieta z teamu oraz Lorisa Capirossiego, który przeszedł na sportową emeryturę. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie zespół będzie wystawiał jeden motocykl.
Hiszpan tegoroczny sezon zakończył na jedenastej pozycji w klasyfikacji generalnej. Najlepszym jego rezultatem było zajęcie przed własną publicznością szóstego miejsca na mokrym torze Jerez.
„To będzie mój trzeci rok startów na Ducati i chciałbym podziękować zespołowi Pramac Ducati i Paolo Campinoti za szanse startów w ich teamie”, powiedział Barbera. „W ostatnich dwóch sezonach nie osiągałem wyników takich jakich oczekiwałem, ale mam nadzieję, że doświadczenie które zdobyłem pomoże mi uzyskać lepsze wyniki.”
„Zarówno ja, jak i Pramac Racing mamy wysokie cele. Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo trudne, ale chcę to zmienić. Dla Ducati był to ciężki rok, ale jestem pewny, że dzięki ostrej pracy podczas testów oraz zimowej przerwy przygotuje nam konkurencyjny motocykl już od początku sezonu.”
Szef zespołu Pramac, Paolo Campinoti jest zadowolony z podpisania kontraktu z najlepszym zawodnikiem dosiadającym niefabrycznego motocykla Ducati.
„Bardzo się cieszymy, że Hector Barbera będzie u nas jeździł w sezonie 2012”, powiedział Campinoti. „Jesteśmy przekonani, że doświadczenie Barbery zebrane podczas dwóch lat jazdy na Ducati pozwoli mu na osiąganie lepszych rezultatów w naszym teamie.”
„W zakończonym właśnie sezonie, pomimo poważnej kontuzji odniesionej w końcowej fazie mistrzostw był trzecim najszybszym kierowcą Ducati, co dobrze wróży.”
„Chciałbym także podziękować Randyemu De Puniet oraz Lorisowi Capirossiemu, którzy w tym sezonie nas reprezentowali i życzę im powodzenia na i poza torem.”
Dotychczasowy zespół Barbery należący do Jorge Martineza 'Aspara' w przyszłym sezonie będzie korzystał z motocykla CRT, natomiast De Puniet prowadzi rozmowy z jego byłym teamem LCR Honda oraz z Suzuki.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze