Guintoli bez z³amañ po wypadku na Jerez
Broniący tytułu Mistrza Świata serii World Superbike będzie w stanie ścigać się podczas pierwszej, lutowej rundy WSBK na Philip Island. Start Francuza stanął pod znakiem zapytania po poważnej glebie podczas testów na torze w Jerez, w trakcie której Guintoli doznał urazu pleców i szyi.
Początkowo sytuacja wyglądała mocno nieciekawie. Mistrz Świata przy upadku bardzo mocno się potłukł, a lekarze podejrzewali, że mogło dojść do złamań. W środę Guintoli przeszedł kompleksowe badania w trakcie których dokonano rezonansu magnetycznego jego klatki piersiowej i szyi. Prześwietlono także prawą kostkę, która również ucierpiała przy upadku.
Ostatecznie okazało się, że Francuz nie ma żadnych złamań, ani uszkodzeń tkanek miękkich, które uniemożliwiałyby jazdę. Teraz Guintoli przechodził będzie intensywną rehabilitację i fizjoterapię. Przejdzie też serię wizyt w komorze hiperbarycznej. Wszystko po to, aby za tydzień był gotowy do walki na Philip Island.
"Plecy ciągle mnie bolą, ale mogę już obciążać kostkę i cieszę się, że nie ma żadnych złamań. Już zacząłem leczenie i choć zajmie to jeszcze trochę, zanim wszystko się rozejdzie po kościach, jestem pewien, że będę nadawał się do jazdy na Philip Island. To było mocno frustrujące, że straciłem test na Jerez, szczególnie że mieliśmy bardzo dobre warunki. Mamy jednak jeszcze dwa dni testów w Australii przed rundą, a ja już teraz miałem okazję zapoznać się z wynikami pracy włożonej przez zimę w nową CBR. Jestem bardzo podekscytowany i czekam na pierwszy wyścig."
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze