Givi E 460 - przyjaciel w podró¿y
W czym rzecz ?
Planując wycieczkę motocyklem, wcześniej czy później, pojawią się problem z pomieszczeniem na pokładzie wszystkich niezbędnych bambetli. Jeźdźcowi, któremu do gustu lub stylu „bajka" nie pasują wszelkie frędzlowane sakwy, piórniki i tym podobne indiańskie wynalazki, z pomocą przychodzi kufer Givi. Mowa konkretnie o 46 litrowym top case rodem z Włoch.
Jak przystało na jednego z największych producentów akcesoriów do przewozu bagażu, nie można mieć zastrzeżeń co do staranności wykonania, solidności i designu E-460-tki.Model ten przeznaczony jest głównie do motocykli sportowo-turystycznych, a zakup zestawu mocującego nie powinien stanowić problemu dla większości modeli występujących na naszym rynku.
Jazda
Podczas jazdy po mieście, wbrew pozorom, obecność zamontowanej czarnej skrzynki jest praktycznie nieodczuwalna. Mimo słusznych rozmiarów nie przeszkadza ona w lawirowaniu po miejskiej dżungli, gdyż i tak na ogół najszerszym elementem motocykla pozostaje kierownica.
Jadąc w przysłowiowej "trasie" z regulaminowymi prędkościami obecność dodatkowego obciążenia także jest nieodczuwalna. Inaczej ma się sprawa przy większych prędkościach. Aerodynamika całego pojazdu zaczyna mocno cierpieć, pojawiają się dodatkowe zawirowania powietrza i wyraźnie spada prędkość maksymalna. Przypominam, iż firma Givi zaleca podróżowanie z prędkością nie przekraczającą 120km/h przy pełnym załadowaniu kufra (10kg). Praktyka pokazuje jednak, że ograniczenie to jest na wyrost i nie trzeba nerwowo zerkać na prędkościomierz. Podczas kilkunastotysięcznej eksploatacji sprzęt nie wykazywał żadnych nieszczelności, nawet podczas tegorocznych rzęsistych deszczów.
Jak wszyscy wiemy "Polak potrafi" - i tu pojawiają się dodatkowe nieprzewidziane przez producenta zastosowania. Kuferek świetnie nadaje się jako mały podróżny stolik i bez problemów posłuży jako podstawka pod kubek, czy kanapkę. Od biedy sprawdza się też jako całkiem wygodne krzesełko i przy tym nie pęka! Sprawdzone na osobniku ważącym 100kg!
W ofercie Givi znajdziemy szereg akcesoriów do "tuningu" kufra. Są to między innymi: dodatkowe światło STOP, oparcie dla pasażera i dodatkowy bagażnik.
Podsumowanie
Nie da się zaprzeczyć, że kufer Givi to bardzo przydatna rzecz dla każdego motonity podróżującego bliżej lub dalej. Jego przepastne wnętrze mieści dwa kaski, co z pewnością docenią śmigający po mieście. Podobnie ma się sprawa z dłuższą podróżą, lecz tutaj raczej mówimy o wyprawach "solo". Wycieczki we dwoje z jednym kufrem odpadają z przyczyn obiektywnych. Nieregularne kształty żelazka, suszarki do włosów czy butów na szpilkach szybko wyczerpują przestrzeń bagażową. To nie koniec drobnych wad. Niestety funkcjonalność stojąca na bardzo wysokim poziomie ujemnie wpływa na stylistykę motocykla. Mówiąc krótko oszpeca sprzęta przyprawiając mu garb .
Można też wspomnieć, że kufer jest bardzo niewygodny do przenoszenia, ale w końcu to nie walizka. Zakup kufra Givi to bardzo dobrze wydane pieniądze. Jednym słowem WARTO.
Pełny asortyment Givi - w tym kufry i akcesoria, stelaże oraz gmole - dostępny jest w naszym sklepie.
|
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarzeWitam ,mia³em przypadek gdzie podczas jazdy (oko³o 60km/h) kufer wypi±³ siê ze stelarza.troszkê by³em w szoku gdy w lusterku zauwa¿y³em jak moj kufer (a we wn±trz kask)sunie sobie po ...
OdpowiedzSam mam podobny kufer i zapinam go do kawasaki zrx 1200s i powiem ze jachalem 240 i nic sie nie dzialo.A jadac na wycieczke mozna wiele zeczy zmiescic
OdpowiedzMOJA UWAGA O £UKASZU JEST ...........
Odpowiedzbeduin moze ten kufer jest ok ,ale Twoje rowery sie nie zmieszcza
OdpowiedzTen kufer fatalnie sie nosi, chyba, ze ktos ma paluchy jak wspinacz skalkowy -- nie mozna go po prostu zlapac, jak walizki. Duzo lepsze pod tym wzgledem sa 40-ki. A ze GIVI jest solidne, nie ...
Odpowiedz