Gecko Cup w Kamieniu ¦l±skim 2009
Za nami trzecia i przedostatnia zarazem runda równoległych wyścigów na dystansie 1/4 mili z cyklu Gecko Cup.
W ubiegły weekend odbyła się w Kamieniu Śląskim trzecia runda wyścigów na 1/4 mili w cyklu Gecko Cup zorganizowana przez Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego. Poprzednie zawody, odbywające się w Borsku w województwie pomorskim zostały pokrzyżowane przez niesprzyjającą pogodę i strugi deszczu do godzin popołudniowych. W klasach motocyklowych, wyścigi praktycznie nie odbyły się. Wprawdzie dopuszczono do startu kilku zawodników i rozdano puchary, ale wyniki z tej rundy po uzgodnieniu z zawodnikami nie są liczone do klasyfikacji generalnej. Dlatego dla motocykli runda w Kamieniu Śląskim była drugą, po Bemowie, klasyfikowaną eliminacją.
Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego, będące organizatorem zawodów przyzwyczaiło nas już do wysokiego poziomu organizowanych przez siebie imprez. Nie tylko pod względem atrakcji na płycie startowej, ale również poza nią. Także w Kamieniu Śląskim mieliśmy oprócz rywalizacji zawodników także ścianę wspinaczkową Gecko, tor siadowy dla dzieci, trampolinę dla najmłodszych, stragany rodem z odpustów oraz jak zawsze stoisko Gecko z „magiczną" podstawką na deskę rozdzielczą samochodu. Na płycie startowej zaś motocykle i samochody w kilkunastu klasach, popisy Stuntera 13, gości z Litwy oraz chyba po raz pierwszy na tej imprezie odrzutowego Jet Cara. Trzeba przyznać, że efekty przejazdu tego ostatniego robiły wrażenie. Nawet jeśli nie zostały pobite rekordy prędkości to wycia silnika, odrzutu gazów i ognia odrzutowego silnika nie ma z czym porównać.
W klasach motocyklowych stawiło się łącznie 23 zawodników. To w porównaniu do ostatnich Dajtek słabszy wynik. Słabszy także w porównaniu do pierwszej rundy w Warszawie. Jednak Ci, którzy pojawili się na starcie zafundowali zgromadzonym licznie widzom wspaniałe widowisko, w którym do końca nie było wiadomo kto wygra.
Przekonał się o tym Konrad Sobczyk. Mimo, że wygrał rywalizację w klasie Moto Extreme z Arkiem Pawlukowiczem (Szajbą), ale już w King of Moto (wyścigu 8 najszybszych zawodników) zajął dopiero trzecie miejsce. „Gaz (podtlenek) mi się skończył i nie udało się." podsumował już po wszystkim Sobczyk. Widać jednak że nie był z tego faktu zadowolony.
Problemy na starcie w klasie Moto miał od początku Łukasz Tabor. „Coś jest nie tak. Wprawdzie motocykl był strojony dopiero co, ale nie miałem czasu przygotować się do tych zawodów" opowiadał sympatyczny warszawiak. Faktycznie widać było, że na starcie sprzęgło było puszczane zbyt szybko lub zbyt szybko łapało co powodowało zrywanie przyczepności koła. Problemów nie miał za to jako kolega z zespołu Robert Maliszewski. W przejazdach eliminacyjnych uplasował się przed Łukaszem. Jednak najwięcej powodów do zadowolenia miał startujący na Suzuki GSXR Jarosław Czernikarz. Zarówno w eliminacjach jak i w półfinale i finale nie miał sobie równych.
przejazd finałowy
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2029 | Jaroslaw Czernikarz | SUZUKI GSXR | 10.984 | 10.399 |
2008 | Łukasz Tabor | SUZUKI GSX-R | 11.205 | 10.508 |
przejazdy półfinałowe
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2029 | Jaroslaw Czernikarz | SUZUKI GSXR | 11.343 | 10.647 |
2059 | Michał Maciejewski | HONDA CBR 600F | 12.883 | 12.119 |
2008 | Łukasz Tabor | SUZUKI GSX-R | 11.249 | 10.514 |
2037 | Robert Maliszewski | SUZUKI GSXR | 11.919 | 11.185 |
W klasie Moto Plus do zawodów zgłosiło się ośmiu zawodników. W większości motocykle były bardziej zbliżone do seryjnych pojazdów, niż w pozostałych klasach. W tej klasie finał wygrał Krzysztof Balicki startujący na Yamaha YZF-R1 przekraczając linię mety 0,6 sekundy przed Adamem Ostrowskim na Hondzie CBR1000RR Fire Blade.
przejazd finałowy
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2010 | Krzysztof Balicki | YAMAHA YZF-R1 | 10.655 | 09.972 |
2030 | Adam Ostrowski | HONDA CBR 1000 RR | 11.212 | 10.487 |
przejazdy półfinałowe
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2030 | Adam Ostrowski | HONDA CBR 1000 RR | 10.891 | 10.254 |
2065 | Jarosław Chabowski | SUZUKI GSXR 1000 | 11.010 | 10.247 |
2010 | Krzysztof Balicki | YAMAHA YZF-R1 | 11.060 | 10.257 |
2047 | Rafał Jednorowski | SUZUKI GSXR K8 | 11.386 | 10.575 |
Rozgrzana, ale zanieczyszczona już startami eliminacyjnymi płyta nie była gościnna dla zawodników z klasy Moto Maxi. Nawet jadący z przedłużonymi wahaczami tak jak Jacek Mroczek borykali się cały czas z problemami z trakcją i uślizgami tylnego koła. Nawet rozgrzanie przed startem opony, aby zwiększyć jej przyczepność momentami niewiele dawało. Spod kół często sypały się kamyki i drobny piasek. Chyba właśnie to była jedna z głównych przyczyn, że doświadczony jeździec jakim jest Mroczek startujący na przystosowanej do tego Hayabusie uległ teoretycznie słabszemu Suzuki GSX-R1000.
przejazd finałowy
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2053 | Robert Fejt | SUZUKI GSXR 1000 | 10.202 | 09.546 |
2027 | Jacek Mroczek | SUZUKI GSX 1300R HAYABUSA | 10.701 | 09.936 |
przejazdy półfinałowe
NUMER | IMIĘ I NAZWISKO | POJAZD | ET+RT | ET |
2027 | Jacek Mroczek | SUZUKI GSX 1300R HAYABUSA | 10.758 | 10.104 |
2060 | Martin Mach | SUZUKI GSX 1300R HAYABUSA | 10.842 | 10.003 |
2053 | Robert Fejt | SUZUKI GSXR 1000 | 10.426 | 09.666 |
2009 | Paweł Jan Ratajczak | SUZUKI GSX 1300 BKA | 11.406 | 10.552 |
Trzecia, a właściwie druga runda wyścigów na 1/4 mili nie przyniosła jeszcze rozstrzygnięcia klasyfikacji generalnej. Zabrakło bowiem Łukasza i Mariusza Wieczorków, którzy mogą na Bemowie jeszcze wiele namieszać w klasyfikacji. Następna bowiem eliminacja odbędzie się na płycie warszawskiego lotniska w dniu 27.09.2009. Organizatorzy zapowiadają już teraz moc atrakcji łącznie z ponownym startem odrzutowego Jet Cara. Wszystkich, którzy chcą zobaczyć niezapomniany start odrzutowego samochodu serdecznie zapraszamy w ostatnią niedzielę września na Bemowo.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze