Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 42
Pokaż wszystkie komentarzeGdzieś wyżej ktoś napisał o koegzystencji. Nawiązując, ja również uważam, że najbardziej potrzebne są tu dobre chęci. Kiedy ja widzę rodzinkę na spacerze po polach czy laskach, zawsze redukuje i przejeżdzam spokojnie, możliwie najdalej obok - rozumiem, że dźwięk cztero-suwowej ćwiartki może dla mnie być muzyką a dla kogoś "warczeniem". Czasem widzę jakiś gest aprobaty na to. Są też sytuacje, które doprowadzają mnie do stanu wkurwienia - jadę drogą po swoim(!) polu, a jakaś stara *** z psem robi mi miny, bo myśli, że to jest państwowe czy dla każdego...Wtedy zadbam o to żeby jej "spacerek" się nie udał. Tak samo ci na koniach, ba, raz nawet się położyłem przed taką bo koń zaszedł mi drogę - no wybacz ale ja umiem opanować motor, jak ona nie ma możliowści opanowania konia to niech nie wyjeżdza bo stwarza zagrożenie : / Pozatym potem na mojej drodze wszędzie leżą końskie gówna, a zasiane pole jest zdeptane kopytami... Apogeum była sytuacja, kiedy wracam sobie z co tygodniowej offroadowej soboty, asfalcikiem bardzo spokojną uliczką, na jedynce żeby kostki nie zjechać, a zatrzymuje mnie koleś i mówi, że "mieszkańcy się denerwują bo my ich dzieci budzimy z popołudniowej drzemki! Iii wogóle czy musimy tak ryczeć tymi wydechami?!" Powiedziałem mu, że niech mi zabroni jazdy drogą publiczną i po prostu olałem bo na takich kretynów szkoda czasu. No *** - przejeżdżam tam rzadziej niż co tydzień a on mi wychodzi z takim czymś. Co ja mam powiedzieć, mieszkam przy ruchliwej ulicy gdzie latem nie mozna okna otworzyć bo tiry zagłuszają nawet telewizor? Mam wychodzić i zatrzymywać ich,bo nie mogę spać przy otwarym oknie? Reasumując, my kochający offroad, przede wszystkim musimy w miarę możliwości szanować innych ludzi, bo nie wiem jaki jest sens wjebać się komuś na zasiane pola i zaorać wszystko... Ale z drugiej strony też trzeba tępić ciemnotę! Kiedy ludzie zobaczą jakieś chęci u nas, być może zyskamy ich sympatię i szanse na jakieś tereny do latania. Pozdrawiam fanów offroadu!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza