Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeGSX-S1000A czy nawet opisywana w komentarzach Y Fz1 są nudne. Po godzinie czy dwóch godzinach jazdy chcemy jak najszybciej skończyć przygodę z tym moto. Ani zawieszenia nie zachwyca, ani silnik Żaden z nich nie jest streetfighter. A do takich marek jak Triumph (Speed) Ducati Streetfighter MV Augusta Brutal dzieli je lata świetne w budowaniu mocnych golasów Od tego typu motocykli oczekujemy coś więcej jak w przypadku motocykli sportowych. Taki motocykl ma urywać jaja i powodować banan na twarzy każdego dnia. On nie jest spóźniony on jest na silę zrobionym modelem aby odhaczyć mamy mocnego golasa aby nie było. Tylko ani on mocny (każde dzisiejszy turystyk go objedzie), ani poręczny. Taki klocek z napisem Suzuki. Yamaha dzięki serii MT się w ostatniej chwili odbiła od dna bankructwa. Jak tak dalej będzie Suzuki będzie zaraz na samym dnie - bo ile można ogrzewać konstrukcie z lat 90i wcześniej w roku 2015. Ps Już nawet BMW jest bardziej rozrywkowe niż to Suzuki (sam nie wiem jak mogłem napisać takie zdanie)
OdpowiedzFz1 jest nudne? Te moto do 200 zapierdala lepiej jak R1, przy czym nie problem jest zrobić moc na kole, jak w rn12, przy znacznie silniejszych obrotach niskich i średnich. Te włoskie słabizny co tam wypisałeś to po prostu włoskie motocykle i nic więcej. Średnio o 30-50 koni słabsze od fz1, przy okazji brzydsze i o niebo bardziej awaryjne. :D
OdpowiedzYamaha oddbiła się od dna bankructwa?! Nie chcę cię obrażać ale nie pisz takich bzdur o największym producencie japońskich motocykli bo naprawdę nie wiesz o czym piszesz!!! Japońskie motocykle kupje się nie tylko ze względu na osiągi ale również ze względu na ich solidność i niezawodność, w szczególności Yamahę. Żaden KTM, BMW czy Triumph nie ma tu nic do gadania. Japońca kupujesz i jeździsz i niczym się nie martwisz
Odpowiedz