GP Turcji: Pechowy jubileusz Nakano
Setne Grand Prix w królewskiej klasie... jak na razie nie przebiega zgodnie z planem 29'letniego Japończyka.
Grand Prix Turcji na torze Istanbul Park będzie setnym startem Shinyi Nakano w wyścigu królewskiej klasy. Przygotowania do jubileuszowego występu były jednak do tej pory wyjątkowo pechowe.
Nakano pod koniec poprzedniego roku opuścił fabryczną ekipę Kawasaki, w barwach której przez trzy sezony wywalczył zaledwie trzy wizyty na podium i w obecnym sezonie ściga się w zespole Konica Minolta Honda. Niestety, ambitne plany związane ze startem na motocyklu najbardziej utytułowanego producenta w MotoGP, póki co nie zostały zrealizowane.
Do dwóch pierwszych wyścigów sezonu Japończyk startował z odległej dziesiątej pozycji. Nakano najpierw zaliczył uślizg przedniego koła podczas kwalifikacji do GP Kataru, zaś w Hiszpanii trapiły go problemy z przednim zawieszeniem.
Wszystko miało zmienić się w Turcji, gdzie Shinya startuje w swojej setnej Grand Prix w królewskiej klasie. Problemy zaczęły się jednak już w piątek rano. Podczas porannego treningu w motocyklu Japończyka awarii uległ silnik, zmuszając Nakano do zmiany maszyny na resztę sesji. Sęk w tym, iż jego druga Honda była nie tylko ustawiona zupełnie inaczej, ale miała też założone inne opony. Tym sposobem ekipie Konica Minolta Honda nie udało się przetestować nowych ustawień przedniego zawieszenia które miały pomóc w rozwiązaniu problemów Japończyka z opornym prowadzeniem się RC212V.
Zapasową maszynę ustawiono odpowiednio na popołudniowy trening dopiero po zakończeniu FP1 jednak w połowie drugiej sesji Nakano wywrócił się i resztę FP2 spędził na motocyklu numer jeden. Ten jednak po porannej awarii został przez mechaników zupełnie inaczej ustawiony.
Dzisiaj, w trakcie dwóch godzin jazd po torze Istanbul Park ekipie Konica Minolta Honda udało się znacznie poprawić ustawienia maszyny Shinyi. Włosko-japoński zespół nadal nie podjął jednak ostatecznej decyzji jeśli chodzi o wybór ogumienia na wyścig. Także setup Hondy RC212V nie jest jeszcze idealny dlatego kierowana przez Włocha Gianlucę Montirona ekipa liczy na wyjątkowo produktywną sesję rozgrzewkową przed jutrzejszą Grand Prix.
„Tak wiele zmieniliśmy dzisiaj rano: zawieszenie, sprężyny, ustawienia, opony itd." - wyliczał po kwalifikacji Nakano, który do jutrzejszego wyścigu wystartuje w 12'tej pozycji. „W ostatnim treningu nie czułem się najlepiej na motocyklu ale popołudniu było już lepiej. Nadal nie jest idealnie ale już o wiele lepiej. Jutro sprawdzimy jeszcze kilka rozwiązań podczas porannej rozgrzewki - nic poważnego, ale mam nadzieję, że znajdziemy jeszcze kilka usprawnień. Cały czas nie mogę utrzymywać zbyt wysokiej prędkości w zakrętach ale jutro dam z siebie wszystko i postaram się wywalczyć przynajmniej miejsce w pierwszej dziesiątce." - powiedział wyraźnie zawiedziony Japończyk.
„Wiedzieliśmy, że będzie ciężko odrobić straty po naszych wczorajszych przygodach." - dodał Dyrektor Techniczny ekipy , Giulio Bernardelle. „Problemem dla wszystkich zespołów korzystających z ogumienia Michelin są różnice temperatur pomiędzy porannymi i popołudniowymi sesjami. Z tego powodu opony, które bardzo dobrze spisują się w FP1 lub FP3, nie działają już tak samo podczas FP2 i kwalifikacji. Wygląda na to, że mamy lepsze ogumienie kwalifikacyjne ale Bridgestone'y spisują się lepiej na długich dystansach na tym torze. Wybór opony na jutro będzie prawdziwą ruletką. Zadecydują wyniki rozgrzewki i warunki pogodowe." -podsumował Włoch.
Mało kto liczy, iż japończykowi uda się uczcić swój setny start w królewskiej klasie finiszem na podium. Miejmy jednak nadzieję, że pójdzie mu lepiej niż w dwóch pierwszych rundach sezonu.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze