GP San Marino - Rozgrzewka
Casey Stoner głównym faworytem do zwycięstwa w dzisiejszym wyścigu o Grand Prix San Marino? Trudno powiedzieć.
Australijczyk co prawda zakończył poranną, dwudziestominutową rozgrzewkę z najlepszym czasem, jako jedyny schodząc poniżej bariery 1:35 i wyprzedzając drugiego w sesji Chrisa Vermeulena o aż 0,7 sekundy, ale z powodu kontuzji nadgarstka czuł na torze wyraźny dyskomfort i przejechał zaledwie dziewięć okrążeń.
Choć 22'latek zarzekał się wczoraj, że odnowiona w piątek kontuzja z 2003 roku nie przeszkodzi mu w szybkiej jeździe na dystansie całego, liczącego aż dwadzieścia osiem okrążeń wyścigu, to jednak faktycznie może mieć problem z utrzymaniem swojego świetnego tempa do samej mety.
Poranną rozgrzewkę Valentino Rossi zakończył na trzeciej pozycji, podobnie jak Vermeulen, tracąc do Stonera aż 0,7 sekundy na najlepszym kółku, ale trzeba pamiętać, że w USA i Czechach tuż przed wyścigiem zespół kierowany przez genialnego Jeremy Burgessa był w stanie wyraźnie poprawić Yamahaę YZR-M1 z numerem 46. Czy tak samo będzie dzisiaj?
Rano nie błyszczeli zawodnicy korzystający z ogumienia Michelin, a najlepszy z nich, Hiszpan Dani Pedrosa, uzyskał piąty czas, ustępując nieznacznie zdobywcy podium z Brna, Toniemu Eliasowi. Nie świadczy to jednak wcale o problemach z francuskimi oponami. Dziś rano temperatura była nieco niższa niż ta, której spodziewamy się podczas wyścigu, a w takiej sytuacji Micheliny często spisywały się w przeszłości nieco słabiej. O godzinie czternastej wszystko powinno wrócić do normy.
Mimo wszystko zaledwie 0,9 sekundy różnicy pomiędzy drugim w rozgrzewce Vermeulenem i piętnastym Jamesem Toselandem sugeruje, iż czeka nas dzisiaj wyjątkowo zacięty wyścig.
Jedyny upadek z dzisiejszej rozgrzewce, niegroźny uślizg przedniego koła, zaliczył w czwartym zakręcie toru Francuz Sylvain Guintoli z ekipy Alice Ducati. Na torze nie zobaczyliśmy dziś rano Amerykanina Nicky'ego Haydena, który cały czas nie czuje się najlepiej ze względu na niedawną kontuzję stopy. Póki co wciąż niewiadomo czy zawodnik zespołu Repsol Honda postanowił jedynie zrezygnować z udziału w rozgrzewce czy całkowicie wycofał się z weekendu.
Zaraz po zjechaniu z toru Loris Capirossi otrzymał w garażu ekipy Rizla Suzuki wielki tort z okazji startu w swoim dwieście siedemdziesiątym siódmym wyścigu Grand Prix. Wszystko wskazuje na to, iż zarówno Włoch, jak i Australijczyk Chris Vermeulen pozostaną w zespole na kolejny sezon. W ten weekend obaj zawodnicy korzystają z nowych motocykli.
Wyniki rozgrzewki
1. Casey Stoner, Ducati 1:34.644
2. Chris Vermeulen, Suzuki 1:35.388 +0.744
3. Valentino Rossi, Yamaha 1:35.395 +0.751
4. Toni Elias, Ducati 1:35.563 +0.919
5. Dani Pedrosa, Honda 1:35.600 +0.956
6. Colin Edwards, Yamaha 1:35.604 +0.960
7. Alex de Angelis, Honda 1:35.658 +1.014
8. Loris Capirossi, Suzuki 1:35.681 +1.037
9. Jorge Lorenzo, Yamaha 1:35.755 +1.111
10. Shinya Nakano, Honda 1:35.823 +1.179
11. Randy de Puniet, Honda 1:35.825 +1.181
12. Marco Melandri, Ducati 1:35.902 +1.258
13. Andrea Dovizioso, Honda 1:36.089 +1.445
14. John Hopkins, Kawasaki 1:36.200 +1.556
15. James Toseland, Yamaha 1:36.331 +1.687
16. Sylvain Guintoli, Ducati 1:36.656 +2.012
17. Anthony West, Kawasaki 1:37.685 +3.041
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze