GP Niemiec. Rewelacyjna postawa Gibernau
Mistrz świata Valentino Rossi odniósł, w dramatycznych okolicznościach, kolejne zwycięstwo - tym razem na torze w Sachsenring w Niemczech. Tym samym Włoch jeszcze bardziej umocnił się w klasyfikacji generalnej. "Doktor" podążał za Hiszpanem Sete Gibernau przez większość dystansu wyścigu, wywierając na nim presję. Jednak jeździec Hondy popełnił błąd na pierwszym zakręcie ostatniego okrążenia i musiał uznać wyższość Włoskiego mistrza.
Sete Gibernau : "Próbowałem hamować bardzo mocno, ale wówczas zarzuciło mi odrobinę tył i to był prezent dla Valentino".
Reklama
Ósme zwycięstwo Rossi'ego w dziesięciu startach w tym sezonie daje mu w tym momencie przewagę 120-to punktową nad najgroźniejszym rywalem, rodakiem Marco Melandri'm, w tabeli mistrzostw.
Z kolei 76-te zwycięstwo Włoskiego mistrza w 150 startach w Grand Prix stawia go na równi z brytyjskim jeźdźcem Mike'iem Halewood'em na trzecim miejscu w klasyfikacji zwycięstw w rywalizacji wszechczasów. Dla Rossi'ego statystyki są równie ważne, co same zwycięstwa, gdyż po zakończonej rywalizacji Valentino jechał rundę honorową, trzymając flagę z napisem: "Rossi 76, Halewood 76, przykro mi Mike! "
Valentino Rossi : "On był jednym z najlepszych jeźdźców i to była doskonała okazja, aby sobie o nim przypomnieć".
We wspomnianej klasyfikacji wszechczasów, odnośnie ilości zwycięstw przed Rossi'm i Halewood'em znajdują się już tylko: Angel Nieto (90 zwycięstw) oraz niedościgniony Giacomo Agostini (122 zwycięstwa).
Zespół Yamahy borykał się z kilkoma problemami w pierwszych sesjach treningowych przed dzisiejszym wyścigiem i sukces Rossi'ego jest wynikiem niezwykle ciężkiej pracy, jaką musieli wykonać mechanicy w zakresie odpowiedniego ustawienia parametrów maszyny, pasujących do charakterystyki ciasnego i obfitującego w wiele trudnych zakrętów toru w Sachsenring.
Valentino Rossi : "Rozpoczęliśmy dość kiepsko. Byliśmy w bardzo złej sytuacji w piątek. Prawdę mówiąc byliśmy bliscy klęski. Przyjechaliśmy na tor ze złymi ustawieniami motocykla, więc, siłą rzeczy, borykaliśmy się z wieloma problemami. Jednak, wspólnie z zespołem, wykonaliśmy "kawał dobrej roboty" ".
Amerykański jeździec Repsol Hondy - Nicky Hayden, startujący z pierwszego miejsca powtórzył wynik z ubiegłego roku na tym torze, przyjeżdżając na metę na trzeciej pozycji.
Wyścig był jednak przerywany po tym jak jeździec Suzuki - John Hopkins miał poważnie wyglądający wypadek i kontynuowanie wyścigu nie było możliwe ze względu na bezpieczeństwo. Hopkins wychodząc z lewego łuku doświadczył ogromnego uślizgu tylnego koła. Motocykl prawie położył się na asfalcie i wówczas nastąpiło gwałtowne odzyskanie przyczepności, co w rezultacie katapultowało Amerykanina, który, po krótkim "locie", z całym impetem upadł na plecy. Szczęśliwie Hopkins'owi nic poważnego się nie stało, ale sędziowie zadecydowali o wywieszeniu czerwonej flagi.
Drugi start do, tym razem, 25-cio okrążeniowego wyścigu rozpoczął się przy takich ustawieniach na starcie, jaka była klasyfikacja na piątym okrążeniu poprzedniej części wyścigu. Hayden, który przed przerwą wyglądał na dość mocnego, prowadząc i budując przewagę nad resztą stawki, nie mógł odzyskać rytmu w drugiej części wyścigu, gdyż został dość szybko wyprzedzony przez Sete Gibernau i Valentino Rossi'ego.
Nicky Hayden : "Potrzebowałem dobrego startu. Jednak nie czułem się zbyt pewnie. Moje tempo nie było dostatecznie szybkie".
Jeźdźcy mają teraz letnią przerwę, aż do 28-go sierpnia, kiedy to odbędzie się GP Czech na torze w Brnie.
Wyniki GP Niemiec na torze Sachsenring:
1 V. Rossi Yamaha 0
2 S. Gibernau Honda 0.4
3 N. Hayden Honda 0.9
4 M. Biaggi Honda 2.8
5 A. Barros Honda 3.1
6 S. Nakano Kawasaki 4.0
7 M. Melandri Honda 10.5
8 C. Edwards Yamaha 12.1
9 L. Capirossi Ducati 16.7
10 M. Tamada Honda 20.6
11 K. Roberts Suzuki 31.9
12 A. Elias Yamaha 47.3
13 R. Xaus Yamaha 60.1
14 R. Rolfo Ducati 67.7
15 F. Battaini Blata at 1 lap
16 C. Checa Ducati out
17 J. Hopkins Suzuki out
18 J. Ellison Blata out
19 O. Jacque Kawasaki out
20 A. Hofmann Kawasaki out
Źródło: www.eurosport.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze